Ten półfinał ciągle w nas siedzi... Kontrakt? Uwierzcie mi: ja chcę tutaj zostać

06-05-2018 20:28,
Marcin Długosz

- Kibice dawali nam wsparcie nawet przy wyniku 0:3. Po naszych ostatnich występach powinno być niezadowolenie, a jest doping, więc musimy z tego wyciągnąć wnioski. Nie ma co się oszukiwać, jesteśmy teraz w słabszej formie – przyznaje po wysokiej porażce z Wisłą Kraków skrzydłowy Korony Kielce, Jacek Kiełb. I mówi, że w najbliższych dniach powinna zostać podjęta decyzja odnośnie jego dalszej przyszłości w zespole żółto-czerwonych.

- Poczekamy jeszcze parę dni i zobaczymy. Uwierzcie mi: ja chcę tutaj zostać. Przecież to normalne. A jak się to wszystko zakończy, to w tym momencie trudno mi cokolwiek powiedzieć – przedstawia „Ryba”.

REKLAMA

I dodaje: - Wszystko na pewno rozwiąże się do końca sezonu, a mam nadzieję, że dowiemy się nawet przed meczem z Górnikiem Zabrze.

Zanim jednak dojdzie do starcia na Śląsku, kielczanie muszą zmierzyć się z goryczką porażki z Wisłą. - Mieliśmy na ten mecz zupełnie inny plan i ciężko cokolwiek powiedzieć. Przegraliśmy wysoko. Zabrakło nam dużo rzeczy i tylko możemy przeprosić kibiców, bo dla nich mieliśmy zagrać i wygrać ten mecz – kwituje Kiełb.

- Liczę, że odbudujemy się w kolejnym spotkaniu. Ostatnio jest bardzo trudno. Mam nadzieję, że usiądziemy, pogadamy i wyrwiemy jakieś punkty – komentuje zawodnik Korony.

Potyczka z krakowianami obfitowała w kontrowersyjne decyzje sędziowskie. - Może i była ręka, ale to tylko gdybanie. Niczego nie zmieni. Przy takim wyniku do przerwy i braku bramki Kaczarawy, mogło to wpłynąć na morale – przyznaje 30-latek.

- Do gola na 0:3 widać było, że walczyliśmy o swoją bramkę i parę razy zabrakło naprawdę niewiele – podkreśla skrzydłowy.

Kielczanie pomimo kolejnego słabego wyniku mogli liczyć na doping kibiców, z którym zamienili kilka słów po końcowym gwizdku. - Trzeba było porozmawiać z kibicami i padło parę mocniejszych słów, ale tak musiało być. Im zależy na tym, abyśmy biegali i wygrywali na boisku. To zupełnie normalnie – kwituje „Ryba”.

Wszystko wskazuje na to, że punktem kulminacyjnym obecnego sezonu było odpadnięcie z Pucharu Polski na ostatniej prostej przed finałem. Od tego czasu i porażki w Gdyni, kielczanie nie mogą się pozbierać. - Ten półfinał bardzo boli i ciągle w nas siedzi. Ciężko zapomnieć od razu, bo wszystkim bardzo zależało. Być może delikatnie się to na nas odbija, ale nie może tak mocno – kończy Kiełb.

fot. Maciej Urban

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

3212018-05-06 20:35:48
Nie kręć Kiełb. Nie wypada. Jesteście po prostu słabi, powinniście grać w II lidze o utrzymanie, bo takie na dziś macie możliwości.
r2018-05-06 20:35:51
Ryba, daj spokój. Każdy inteligentny wie że trenerek stracił zaufanie jak kazał grać na 0:0 z Arką i dzidy do przodu a potem zwalał na zawodników że to oni a on jest genialny.
Kazdy mowi2018-05-06 20:37:52
swoje Ryba że chciałby zostac, Zając też że chciałby żeby Ryba został, tylko że nic z tego nie wynika tak samo jak z pozostalymi zawodnikami, którym kończą się kontrakty
Robin Hood2018-05-06 20:47:43
Ważne że Fabian Burdenski ma ważny kontrakt do następnego roku i siedzi w cieplutkim domeczku wydawająć kasę Korony.
Chyba Kiełb zasłużył na nowy kontrakt! Włodarze tego klubu muszą w przypadku Kiełba pokazać tez troche socjalnej odpowiedzialności.
Kibic obserwaror2018-05-06 20:55:15
Jacek to wspaniały człowiek i piłkarz. On musi zostać w Koronie !
Kibic2018-05-06 20:56:59
Panie Ryba swoja ostatnia postawa nie oszukujmy sie to na nowy kontrakt nie zaslugujesz !! Nie patrzmy w przeszlosc dawniej cos wnosiles do gry a teraz 0 wiec jak doatabiesz nowy kontrakt to powinnes sie cieszyc.
krym2018-05-06 20:58:10
Panie Jacku, to że jest źle to widać, słychać i czuć. Ale nas kibiców zastanawia dlaczego tak jest. Co piszczy w trawie, a my o niczym nie wiemy. Przecież tak dobrze grający zespół jesienią nie mógł tak poprostu zjechać z formy , zmieniając taktykę gry na jednego zawodnika tj Kacharawe. Gdzie się podziały dobre strzały z dystansu, krótkie rozgrywanie z pierwszej piłki. Teraz ładnie gracie ale tylko w poprzek boiska . Jest ósemka i na nic więcej niestety was nie stać, taka jest rzeczywistość.
kibic2018-05-06 21:00:11
Z pieniędzy Kiełba dajcie podwyżkę Janjiciowi i Keckesovi a jak Możdzeń odejdzie to jeszcze Petrakowi podwójny kontrakt. Na koniec jeszcze będzie można Gardawskiemu podnieść jak Kallaste odejdzie. A jeszcze Cvijanovic i Aankour i stary Burdeński z synkiem będą grać albo zatrudnią studentów z byłej Jugosławii. A podatnik 2mln plus bilety Niemcowi za oglądanie batów raz po raz.
@Kibic obserwaror2018-05-06 21:03:29
To że wspaniały człowiek to i dobrze, ale z formą u niego w rundzie wiosennej cieniutko. Pytanie- czy to jego wina czy też to fizyczne przygotowanie zawodników przeprowadzone przez pana trenera specjalistę od biegów po lesie.
Do zarządu i właścicieli2018-05-06 21:06:51
Na szrocie z Niemiec i Bałkanów wielkiej korony z tradycjami nie zbudujecie !!
Kibic obserwator2018-05-06 21:26:13
Według mnie to ewidentna wina lettieriego !! Chce zniszczyć Jacka ! To odbija się na jego grze ! Wchodzi tylko na końcówki !! To go niszczy psychicznie jako człowieka i piłkarza ! Nie jest ulubieńcem lettieriego !
2ligw2018-05-06 21:29:29
W kozienicach lepiej graja
ktoś2018-05-06 21:30:23
co ty pierdzielisz , co ci siedzi w głowie ostatnio zamiast meczów grywasz ogony , a dzisiaj ??? ile razy byłeś przy piłce ??? trzy ???? jak sobie kopnąłeś z wolnego czy podałeś na aut ??? Jacuś , to już jest koniec , nie ma już nic , i 9 na 10 trenerów zastanawiało by się czy dać ci kontrakt , a tak w ramach ścisłości jeśli mówisz o punktach w liczbie mnogiej to masz na myśli wygraną , to dość ciekawe bo z najgorszą (do tej pory) skisłą przerąbaliście 0:3 , a chcecie wygrać z górnikiem ????
Bujać to my , a nie nas .... frajery bez honoru
ktoś2018-05-06 21:42:55
na twoim miejscu też bym chciał tu zostać ... łatwa kasa na koniec kariery , uwielbienie trybun i całkiem niezłe premie ....
jest tylko jeden problem Ty to raczej emeryt jak Brożek czy Głowacki ze skisłej i mało rokujesz na przyszłość , brutalniej , mało opłacalny jesteś i jedyną rzeczą która powoduje wahanie klubu względem Ciebie to Twoja popularność u kibiców których zawodzisz swą formą
Jarek2018-05-06 22:05:08
Gornik tez przegrał polfinal i wygrywa kolejny mecz w grupie mistrzowskiej. Ale jak trener co mecz kaze sie cieszyc z 0.3 to czego można jeszcze wymagać?
Marek2018-05-06 22:06:55
On do końca kariery powinien mieć taki specjalny kontrakt, jak Iniesta w Barcelonie.

KAŻDY TO POWIE, RYBA NA ZAWSZE W KORONIE!!!!!!!
Nemo2018-05-06 22:07:11
Oj maruderzy dajcie spokój. Jacek jesteś dobrym zawodnikiem i super gościem.nie przejmuj się tymi komentarzami. Wiadomo jak warunki są np. niekorzystne to kto zostanie. No chyba że z sympatii dla Korony. Pozdro dla Pana i chłopaków z zespołu. Walczyliście do końca.
Rr 50+2018-05-06 22:29:38
Nie cygań! Z Kielc wyjechali i będą wyjeżdżać WSZYSCY mlodzi i ambitni!
A Ty i ja już ani młodzi ani ambitni juz nie jesteśmy!
Niestety2018-05-06 22:40:15
szanowni kibice Korony Kielce. Sok z gumijagód przestał działać na początku grudnia i trwa to do dziś. Ciekawe, czy latem też ekipa z Kielc uda się za Odrę po nową partię tego soku.
Nikt mi nie wmówi, że zespół nagle zaczął grać niezłą piłkę i tak jak nagle zaczął, tak nagle przestał. Jakby ktoś wtyczkę z gniazdka wyciągnął.
Kielczanin2018-05-06 23:16:00
Byłem na ostatnim meczu z Jagiellonią i widziałem co się działo na boisku. Gładkie 0:3 i zero walki w porównaniu z tym co było na jesieni. Po tym meczu przyrzekłem sobie, że w tym sezonie już tej chały oglądać nie będę i dobrze zrobiłem. Sezon dla Korony skończył się w momencie awansu do ósemki. Ten klub jeszcze długo nic nie osiągnie.
w tym klubie.nigdy nie bedzie normalnie2018-05-07 09:06:47
zero ambicji pilkarzy a takze działaczy którzy kloca sie.miedzy soba bo prezes KZ chce rozwalac kase a dawny prezes AP go wstrzymuje. między nimi jest mega konfolkt najgorsze jest to ze nie sa to.pieniadze Burdenskiego tylko kasa z praw tv i od miasta.
Jarek2018-05-07 10:59:47
To co z was za zawodowcy skoro psychika wam siada i przegrywacie tyle meczy czas popracowac nad glowami...
John2018-05-07 11:18:55
nic dziwnego ze Ryba nie wyjechał na Zachód, tam nikt by na jego lamenty nie patrzył. Musiałby zapierdzielać, albo wynocha
W.M.2018-05-07 14:27:51
Ja z innej beczki. Usiadł na trybunach tuz przede mną młody blondyn, któremu bardzo przeszkadzało kiedy skrytykowałem Akosa Kecskesa za kolejną straconą bramkę i porównałem go z Dejmkiem (nie pod względem wieku). Zwracam się w tym momencie do niego. Przeczytaj sobie człowieku opinię o grze Węgra i zobacz ocenę jaką wystawili mu dziennikarze z "Echa Dnia". Później możemy dyskutować.
krym2018-05-07 15:18:10
Jacek, recepta jest tylko jedna, zgodzić się na propozycję zarządu klubu Korona i wziąść się solidnie do roboty by powrócić do formy.
Moo2018-05-07 17:52:10
A może jakieś oświadczenie ile to Burdeński włożył w klub forsy bo mi się wydaje że wielkie nic
@Moo2018-05-07 21:57:00
Włożył milion i wyjął 2 robiąc interesy z tym grubym z Bałkanów.
Elo2018-05-08 01:23:07
Rybie nie psycholog jest potrzebny, a psychiatra, może Moo albo krym swoich polecą
MichaelMKS19752018-05-08 04:18:47
Burdenski to golodupiec, kazdy to wie. A kunszt Gino wystarczyl na 6 miesiecy (Jesien) i na 8sme miejsce.
Bartoszek i CK Urzad nam dal 5te rok temu.
Jesli w te lato sie cud nie zdarzy to na taczkach ich trzeba wywalic be bedziemy na dlugie lata Lechia albo innym Piastem, czyli niczym.
Tego co oni robia nie da sie ogladac, to nie jest football.
Rav2018-05-08 07:43:45
Brak slow
hahahah2018-05-08 16:43:55
jak to zabawnie teraz brzmi, ze zwolniono Bartoszka, bo nic wiecej by nie osiagnal. I zestawmy to po sezonie z tym co wlosko-niemiecki kurdupel osiagnie hahahahah xd

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce w sobotę wygrała w kieleckiej Hali Legionów kolejny mecz Orlen Superligi. Tym razem na tarczy z konfrontacji wyszła Energa Wybrzeże Gdańsk, która przegrała 30:34.
Za Koroniarzami niełatwa przeprawa na Tarczyński Arena, gdzie przyszło im się zmierzyć ze Śląskiem Wrocław. Korona, co prawda nie wygrała z liderem, ale wraca do stolicy województwa świętokrzyskiego z cennym punktem. Kto był najlepszym piłkarzem żółto-czerwonych w tym meczu?
Kolejne spotkanie na linii Korona – Śląsk Wrocław zakończone bez rozstrzygnięcia. Tak było na początku sezonu, tak jest i teraz. Starcie na Tarczyński Arena zostało zwieńczone wynikiem 0:0 i podziałem punktów. – Szanujemy ten punkt – mówi Dominick Zator, defensor żółto-czerwonych.
Starcie 18. kolejki PKO BP Ekstraklasy z udziałem Korony Kielce zakończyło się bezbramkowym remisem. Czyste konto w rywalizacji ze Śląskiem Wrocław zachował Konrad Forenc, dla którego był to pierwszy w tej kampanii mecz na najwyższym szczeblu rozgrywek.
Kibice obecni w sobotni wieczór na Tarczyński Arena mogą odczuwać niedosyt, bowiem żaden z grających zespołów nie zdołał przechylić szali na swoją korzyść. Mecz Śląska z Koroną zakończył się bezbramkowym remisem. Taki przebieg wydarzeń nie satysfakcjonuje trenera gospodarzy.
Z jednym punktem z dolnośląskiego wyjeżdża Korona Kielce. Zawodnicy Kamila Kuzery zakończyli mecz z liderem PKO BP Ekstraklasy wynikiem 0:0. – Dużym plusem było funkcjonowanie w obronie – mówi szkoleniowiec żółto-czerwonych.
W sobotni wieczór fani PKO BP Ekstraklasy ostrzyli sobie zęby na spotkanie pomiędzy liderem, Śląskiem Wrocław, a prezentującą niezły futbol Koroną Kielce. Spotkanie nie obfitowało jednak w gole i zakończyło się bezbramkowym remisem, z którego bardziej usatysfakcjonowani mogą być fani żółto-czerwonych.
Industria Kielce w meczu 15. kolejki Orlen Superligi pokonała na własnym terenie drużynę Energa Wybrzeże Gdańsk 34:30. O ile pierwsza odsłona była wyrównana, tak druga przebiegła pod dyktando mistrzów Polski.
Korona Kielce przystępuje do 18. kolejki PKO BP Ekstraklasy przedwcześnie otwierającej zmagania Rundy Wiosennej. Dziś żółto-czerwoni zagrają we Wrocławiu z tamtejszym Śląskiem. Zapraszamy do śledzenia naszej relacji tekstowej Na Żywo.
Ekipa trenera Kamila Kuzery przystępuje w sobotę do kolejnej rundy piłkarskich rozgrywek PKO BP Ekstraklasy. Przed żółto-czerwonymi wyjazdowy mecz ze Śląskiem Wrocław. Początek starcia o 20.00. Gdzie można będzie obejrzeć to spotkanie?
– Po Legii atmosfera była świetnia. To bardzo fajne przeżycie dla nas wszystkich. Chcemy w tym turnieju zajść tak daleko, jak tylko będzie to możliwe – mówi Marcus Godinho, piłkarz Korony Kielce.
– Nowa miotła jeszcze nie przynosi takich efektów, jakich spodziewaliby się włodarze w Gdańsku – mówi przed kolejnym meczem Orlen Superligi Krzysztof Lijewski. Drugi trener Industrii Kielce mówi o drużynie Energii Wybrzeża, która aktualnie plasuje się na przedostatnim miejscu. Gdański zespół dziś zagra w Hali Legionów z mistrzami Polski.
Już dziś o godz. 20 Korona Kielce zmierzy się w wyjazdowym spotkaniu ze Śląskiem Wrocław. Zielono-biało-czerwoni w trakcie tygodnia nie rywalizowali w Pucharze Polski, gdyż pożegnali się z tymi rozgrywkami w 1. rundzie. W lidze radzą sobie znacznie i są aktualnym liderem w tabeli.
Kupując pościel dziecięcą, należy zwrócić uwagę na kilka istotnych aspektów. Może bowiem okazać się, że drogie produkty nie są warte swojej ceny, a model, który wybraliśmy, nie spełnia naszych oczekiwań. Oto najważniejsze aspekty wyboru pościeli dla dziecka.
Korona Kielce w piątek udała się w podróż do Wrocławia, gdzie w sobotę o godzinie 20.00 przystąpi do meczu z miejscowym Śląskiem. W drodze drużyna żółto-czerwonych uczestniczyła w kolizji drogowej.
Piękny rozdział w swojej historii napisała Korona Kielce, która w środę wyeliminowała Legię Warszawa z rozgrywek Fortuna Pucharu Polski już na etapie 1/8 finału. Warszawiacy będą mieli wolną Majówkę, a kielczanie walczą dalej. Kto był najlepszym zawodnikiem tego spotkania?
Jak się okazało, zgodnie ze schematem, Korona Kielce w kolejnej rundzie zmierzy się z Jagiellonią Białystok. Spotkanie odbędzie się w Białymstoku dopiero w lutym przyszłego roku, jednak warto już teraz powiedzieć coś o rywalu kieleckiego zespołu.
Niespełna pół roku temu Korona Kielce zremisowała u siebie ze Śląskiem Wrocław 1:1. Wtedy mało kto zdawał sobie sprawę z tego, że kielczanie grają z przyszłym liderem PKO BP Ekstraklasy. Wrocławianie, choć są na pierwszym miejscu, nie lekceważą rywala.
Korona Kielce sprawiła w środę niemałą niespodziankę eliminując z rozgrywek Fortuna Pucharu Polski obrońcę tytułu, Legię Warszawa. W piątkowe południe w siedzibie Polskiego Związku Piłki Nożnej odbyło się losowanie ćwierćfinałowych par tego prestiżowego turnieju.
– Bezpośrednio po meczu z Legią mówiłem, że mam kłopoty, pozytywny ból głowy, ale takie problemy są fajne i obyśmy mieli ich jak najwięcej – mówi na dzień przed starciem ze Śląskiem Wrocław Kamil Kuzera, trener Korony Kielce.
– Dziś jeszcze jednego zawodnika będziemy diagnozować i zobaczymy, czy pojedzie z nami – mówi przed wyjazdem do Wrocławia trener Kamil Kuzera. Korona w sobotę zagra ze Śląskiem.
Po świetnym środowym spotkaniu Korona Kielce wyeliminowała z rozgrywek Pucharu Polski triumfatora zeszłych rozgrywek, Legię Warszawa. Choć w piłce nożnej zasada pokonania mistrza nie daje tytułu mistrzowskiego, to w rozgrywkach zostało już tylko osiem najlepszych drużyn, z którymi Korona może nawiązać równą rywalizację.
W 120. minucie pucharowego meczu niemal cała Suzuki Arena oszalała z radości. Wszystko za sprawą kontrataku Korony Kielce zakończonego bramką Martina Remacle. Gol strzelony przez Belga dał Koronie awans do ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski kosztem Legii Warszawa. Na miejscu był Mateusz Żelazny, który na antenie Radia eM Kielce skomentował zwycięskiego gola w wyjątkowy sposób!
Środowy wieczór mikołajkowy zamienił się w piękną noc dla wszystkich kibiców żółto-czerwonych. Piłkarze Korony zapewnili fanom nie lada emocje z pięknym prezentem, jakim było trafienie Martina Remacle w ostatniej minucie dogrywki i awans do ćwierćfinału Pucharu Polski.
Industria Kielce przegrała wyjazdową potyczkę z OTP Bank Pick Szeged 25:26. Mistrzowie Polski do końca pierwszej połowy przegrywali czterema golami i tej straty już nie udało się odbudować.
– Rozegraliśmy bardzo dobry mecz – przyznaje Martin Remacle tuż po tym jak on i jego koledzy z Korony Kielce wspólnymi siłami wyeliminowali z Fortuna Pucharu Polski Legię Warszawa. Kielczanie wygrali 2:1 i tym samym meldują się w kolejnej fazie rozgrywek.
Suzuki Arena po raz kolejny w swojej historii była świadkiem wiekopomnego wydarzenia. Niewątpliwie kieleccy fani często wspomnieniami będą wracać do momentu, jak Korona Kielce w końcówce doliczonego czasu gry z Legią zdobyła bramkę na wagę zwycięstwa i awansu do najlepszej ósemki turnieju. Który piłkarz Korony zasłużył po tej potyczce na największe brawa?
Żółto-czerwoni w przekonującym stylu wywalczyli awans do ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski. W środowym spotkaniu rozgrywanym na Suzuki Arenie byliśmy świadkami trzech goli, z czego dwa zdobyła Korona. Zachęcamy do obejrzenia skrótu ze starcia kieleckiego klubu z Legią.
Korona Kielce tym razem rozegrała świetny mecz, przeciwstawiła się Legii Warszawa i wywalczyła awans do ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski. Wynik po dogrywce to 2:1 na rzecz żółto-czerwonych. – Dziś byliśmy do bólu mega konsekwentni i zorganizowani – stwierdza po ostatnim gwizdku sędziego szkoleniowiec miejscowych.
W trakcie takich meczów ręce same składają się do oklasków. Korona Kielce zagrała z Legią bezkompromisowo i to zaowocowało ćwierćfinałem Fortuna Pucharu Polski. Warszawski klub przegrał na Suzuki Arenie 1:2, a na rozstrzygającego gola trzeba było czekać do końcowych sekund dogrywki.

Copyright © 2023 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group