Gorenje - z 4. pozycji do Ligi Mistrzów
Gorenje Velenje to pierwszy przeciwnik, z którym graczom Bogdana Wenty przyjdzie zmierzyć się w Lidze Mistrzów. Jak groźny jest obecnie mistrz Słowenii?
Na początek krótki łyk historii. Klub został założony w 1958 roku. Największe sukcesy odnosił za czasów Jugosławii - 4-krotnie został mistrzem kraju. Goreneje mają na swoim koncie także jeden tytuł mistrza Słowenii - ten wywalczony w ubiegłym sezonie, dzięki czemu dziś szczypiorniści z Velenje mogą grać w Lidze Mistrzów. Ponadto w sezonie 2002/03 Gorenje wywalczyło Puchar Słowenii i wielokrotnie reprezentowało swój kraj w turniejach międzynarodowych (aż 14-krotnie w EHF).
Trenerem zespołu jest Obrvan Ivica, który ostatnio doprowadził swój zespół aż do finału Pucharu EHF. Tam jednak Gorenje okazało się zespołem gorszym od VfL Gummersbach. W obecnym sezonie mistrzom Słowenii powodzi się jednak słabiej - w lidze zajmują dopiero 4. miejsce!
Latem klub został mocno osłabiony. Z drużyny odszedł jej filar, środkowy rozgrywający Jure Dobelsek (brązowy medalista młodzieżowych mistrzostwach świata). Klub zmienił także kołowy Marko Oštir , który od tego sezonu występuje w hiszpańskim CB Puerto Sagunto. Zespół opuścili również kołowy Jurij Gromyko i lewy rozgrywający Ales Sirk.
Największym wzmocnieniem wydaje się pozyskanie Jure Nastka. To prawy rozgrywający, który pięć lat temu z Celje Pivovarna Lasko wygrał Ligę Mistrzów. Kadrę wzmocnili również: obrotowy Miha Zvizej (RD Slovan Lublana), rozgrywający Jaką Ferkuljem(RK Grosuplje), kołowy Dino Bajramem (Merkur), mistrz Europy kadetów Mitja Nosan (RD RIKO HISE Ribnica) oraz lewoskrzydłowy Rokie Simici (Preventu Slovenj Gradec). Dużym sukcesem było też zatrzymanie w klubie gwiazdy zespołu, reprezentanta Chorwacji - Ivana Cupicia.
- Zespół jest dobrze poukładany. Jedynie, co mnie martwi to odejście Dobelska i Ostira. Mam nadzieję, że Simici, Zbizej i Bajram szybko zastąpią wspomnianą dwójkę. Największy problem będzie z defensywą, która przez wiele sezonów spoczywała na Ostirze. Potrzebujemy trochę czasu, aby Cehte, Mlakar oraz Stefanic wzięli odpowiedzialność na siebie - twierdzi szkoleniowiec Gorenje, Ivica Obrvan.
I na koniec ciekawostka - zdecydowanym faworytem bukmacherów jest Vive Targi. Kurs na kielczan wynosi 1,50, a na mistrzów Słowenii 2,75.
Wasze komentarze