Miałem propozycje z Grecji i Niemiec, ale Korona jest dla mnie na pierwszym miejscu
Trener Gino Lettieri we wtorkowy wieczór może poprowadzić Koronę Kielce do wielkiego sukcesu w postaci awansu do finału Pucharu Polski. - Jeśli awansujemy, będzie to mój największy sukces w karierze. Ale najpierw musimy pokonać Arkę. Zapominamy o wygranej 2:1 w pierwszym meczu. Licznik jest wyzerowany i w Gdyni nie będziemy bronić wyniku, tylko zrobimy wszystko, żeby wygrać – mówi szkoleniowiec w rozmowie z „Super Expressem”.
W ostatnich latach żółto-czerwoni radzili sobie w lidze zawsze całkiem solidnie, ale nie można było powiedzieć tego samego o drugich rozgrywkach, do jakich przystępowali. Zmienił to Lettieri. - Nie ma znaczenia, czy to liga, czy puchar. Chcę zawsze wygrywać. A jaka może być lepsza motywacja niż występ w „domu” reprezentacji Polski? – pyta Włoch w obliczu boju o przepustkę na PGE Narodowy w Warszawie.
REKLAMA
Trener Korony mieszka w Kielcach samemu, bez swojej żony i dzieci. Tym bardziej nie może się on doczekać już zakończenia sezonu - Dla mnie najlepszą nagrodą będzie urlop z rodziną. Tego najbardziej mi brakuje – podkreśla.
Jego przyszłość nadal będzie związana ze stolicą województwa świętokrzyskiego. - Zawodowo jestem szczęśliwym człowiekiem. Gramy dobrze, a ja po meczu z Arką podpiszę nową, dwuletnią umowę z Koroną. Miałem propozycje z klubów greckich i niemieckich, ale Korona jest dla mnie na pierwszym miejscu – kończy Lettieri.
Pełen tekst w „Super Expressie” – kliknij tutaj.
fot. Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze
wszystko w nogach i głowach naszych piłkarzy.''płotki'' czy jakaś tam banda rybna po piątkowych derbach nie ma już tlenu ale jeszcze ogonem macha . trzeba uważać na ich stałe fragmenty i siemaszke.ojrzym pewnie im tak głowe zlasuje że pierwsze 20 minut będą ganiały jak duracelki....a potem już z górki. arka jest ewidentnie poza formą,.a nasi niech zrobią to co w poznaniu i tyle w temacie.
Zycze naszym piłkarzom dużo konsekwencji i szczęścia ale przypominam że jesienią ara rozjechała nas 3;0 i to u nas.
Polska liga jest bardzo słaba.
Myślisz, że Bayern czy np. AEK będzie zainteresowany jakimkolwiek trenerem z polskiej ligi?
Pozostanie Gino w Kielcach może przynieść w przyszłości obu stronom wiele korzyści.