Korona gra o dużą kasę! Do podniesienia z boiska nawet milion złotych
„Puchar Polski to tylko dodatkowy problem, który generuje koszty, napina terminarz i jest złem koniecznym” – tak wiele osób zwykło mówić o pucharowych rozgrywkach w naszym kraju. Stwierdzenie to może mieć jednak zastosowanie tylko na samym początku drogi na PGE Narodowy. Z każdą kolejną fazą uczestnicy zarabiają więcej, a w perspektywie mają jeszcze lepsze pieniądze do podniesienia z murawy. Doskonale przekonuje się o tym Korona Kielce.
Żółto-czerwoni od lat nie potrafili osiągnąć w pucharze dobrego wyniku. Odpadali szybko, zatrzymywali się na pierwszej bądź drugiej przeszkodzie, najczęściej już w wakacje. I to na pewno nie było ulgą dla klubowej kasy.
REKLAMA
Jak czytamy bowiem na portalu PrawoSportowe.pl, nagrody finansowe dla zespołów biorących udział w rozgrywkach, są proporcjonalne większe wraz z każdą kolejną fazą rozgrywek. Dzielą się następująco:
– 10 000 zł netto za 1/16 finału PP,
– 25 000 zł netto za 1/8 finału,
– 50 000 zł netto za 1/4 finału,
– 100 000 zł netto za udział w półfinale.
- 200 000 zł netto dla finalisty,
- 1 000 000 zł netto dla zdobywcy Pucharu Polski.
Jak więc łatwo można zauważyć, już teraz przy Ściegiennego zainkasowano 185 tysięcy złotych. Pieniądze te wypracowała drużyna, rozprawiając się kolejno z Zagłębiem Sosnowiec, Wisłą Kraków i Zagłębiem Lubin, meldując się tym samym w półfinale.
Wtorkowe starcie w Gdyni, jeśli wprowadzi kielczan do finału na PGE Narodowym, zagwarantuje im co najmniej 200 tysięcy złotych kolejnego zysku. W przypadku triumfu 2 maja w Warszawie, będzie to okrągły milion.
Pieniądze dla zwycięzcy Pucharu Polski z tytułu samych nagród to zatem 1 385 000 złotych. Dodać trzeba przechodnie trofeum, jego replikę na własność, a także 35 pamiątkowych medali, którymi nagrodzeni zostaną członkowie drużyny.
Najbliższa odsłona walki o marzenia sportowe i pieniądze dla klubu we wtorek, 17 kwietnia o godzinie 20:30 na stadionie w Gdyni.
Pełen artykuł na portalu PrawoSportowe.pl: KLIK!
fot. Maciej Urban
Wasze komentarze