Dopóki piłka w grze, ale… To musiałby być armagedon
Tylko prawdziwy kataklizm mógłby sprawić, że PGE VIVE Kielce zabraknie w gronie ośmiu najlepszych drużyn obecnej edycji Ligi Mistrzów. Żółto-biało-niebiescy muszą jednak udowodnić na parkiecie, że po rozgromieniu rezerwowego składu Rhein-Neckar Loewen w pierwszym spotkaniu, to miejsce im się należy. W niedzielny wieczór kielczanie zamierzają postawić kropkę nad „i” w Mannheim.
Kibice gospodarzy, którzy pojawią się w Wielkanoc na trybunach 15-tysięcznej SAP Arena, z pewnością nie liczą na nieprawdopodobny powrót swojego zespołu zza światów. Ciężko oczekiwać, że na takim poziomie kielecka drużyna pozwoli na roztrwonienie aż 24-bramkowej zaliczki wypracowanej w Hali Legionów w postaci wyniku 41:17.
REKLAMA
Tak czy inaczej, jeśli PGE VIVE zamierza rywalizować dalej o miano najlepszej ekipy Starego Kontynentu, to musi dopiąć formalności. Mistrzowie Europy z 2016 roku udali się do Niemiec już w sobotę, gdzie spędzą praktycznie cały okres wielkanocny, gdyż wrócą do domów dopiero w poniedziałkowe popołudnie.
Najskuteczniejszymi zawodnikami kielczan w meczu rozegranym przed tygodniem byli rozgrywający – Michał Jurecki oraz Alex Dujszebajew. Pierwszy z nich zdobył sześć bramek, drugi natomiast wpisał się na listę zawodników uzyskujących trafienia pięciokrotnie.
Na lepszego z pary polsko-niemieckiej, w ćwierćfinale Ligi Mistrzów czeka już Paris Saint-Germain Handball. Jeśli podopieczni trenera Tałanta Dujszebajewa bez żadnych niespodziewanych sytuacji dopną swego za naszą zachodnią granicą, to właśnie w dwumeczu z Francuzami powalczą o awans do Final Four, które rozegrane zostanie tradycyjnie w Kolonii.
Po zakończeniu rundy zasadniczej w PGNiG Superlidze, kwiecień upłynie kielczanom pod znakiem walki w Pucharze Polski oraz – najprawdopodobniej – na kolejnym szczeblu Champions League. Walka o mistrzostwo kraju w fazie play-off wystartuje dla kielczan bowiem dopiero w maju.
Rewanżowy mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów pomiędzy Rhein-Neckar Loewen a PGE VIVE Kielce rozpocznie się w niedzielę, 1 kwietnia o godzinie 19:00 w SAP Arena w Mannheim.
Tutaj napisaliśmy, gdzie to spotkanie można obejrzeć w telewizji.
fot. Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze