PSG nie pomogło PGE VIVE. Mistrzowie Polski zagrają w 1/8 finału z Rhein-Neckar Loewen
A jednak na piątym miejscu zakończyli rozgrywki w fazie grupowej Ligi Mistrzów szczypiorniści PGE VIVE Kielce. Po sobotnim, zwycięskim meczu z Mieszkowem Brześć w Hali Legionów, podopieczni Talanta Dujszebajewa musieli czekać na rozstrzygnięcie niedzielnego pojedynku PSG Handball - THW Kiel. W Paryżu, niestety, padł remis.
A to oznacza, że Niemcy wyprzedzili w tabeli o jeden punkt mistrzów Polski. Żeby przegonić żółto-biało-niebieskich musieli dziś wygrać lub właśnie zremisować. Zwycięstwo gospodarzy, murowanych faworytów, w lepszej sytuacji stawiało PGE VIVE.
REKLAMA
I wszystko szło "zgodnie z planem". Po pierwszej połowie paryżanie wyraźnie prowadzili, do przerwy było 16:11. W drugiej odsłonie spotkania goście z Kilonii jednak odrobili straty. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 29:29.
To znaczy, że w 1/8 finał Ligi Mistrzów rywalem kielczan będzie mistrz Niemiec, Rhein-Neckar Loewen. Jest to czwarta drużyna grupy A Ligi Mistrzów.
Wiadomo już, że pierwsze spotkanie PGE VIVE rozegra u siebie między 21 a 25 marca. Rewanż odbędzie się w Niemczech między 28 marca a 1 kwietnia.
Zwycięzca dwumeczu wejdzie do ćwierćfinału, a tam zmierzy się z PSG, które zwyciężyło rywalizację w grupie B i automatycznie weszło do tej fazy rozgrywek.
Ćwierćfinały odbędą się w kwietniu - pierwszy mecz pomiędzy 18 a 22, a drugi 25-29. Wiadomo już także, że rewanż zostanie rozegrany w Paryżu.
fot. Patryk Ptak
Wasze komentarze
Nawet Płock ma w kadrze trzech bramkarzy ( wszyscy zagrali dzisiaj z Vardarem), tylko polityka kadrowa w naszym klubie od lat jest taka , że nie po raz pierwszy w historii w decydującym momencie sezonu zostajemy z jednym.
No tak, tylko że to taka "potęga" jak powiedzmy Liverpool albo Bayern. Niby stać nas co sezon na F4 a przy dużej dozie szczęścia nawet wygranie LM, ale zawsze będzie to mniejsza lub większa sensacja, bo teoretycznie "najlepszych na świecie" ma Real, Barcelona albo PSG. Mierzmy siły na zamiary. Jakby pomnożyć budżet kilka razy, to może by coś z tego było. Bertuus i tak za to co robi powinien dostać pomnik, przy kasie jaką dysponuje efekty są kilkukrotnie lepsze od spodziewanych. Taki Sołowow niby jest najbogatszy w Polsce i ma w d... ziomków z Kielc i okolic, a sam mógłby finansować Vive przez najbliższe 50 lat (przy kilkukrotnie wyższym budżecie). Taki Klicki też odkąd się wycofał ze sponsorowania Korony nie narzeka jakoś na nadmiar wydatków, kasa za sponsorowanie nazwy stadionu to na dzisiejsze czasy śmieszna kwota. Nie mówię już o orlenie, który sponsorując petrochemię ośmiesza własny wizerunek - państwowego monopolisty paliwowego nie stać na kilku zawodników na europejskim poziomie.
Jest 7 lat tłustych jest 7 chudych. i cieszy mnie to bo to nie są cyborgi, a i młodzież musi się poukładać.Kto chytry 2 razy razy traci.