Oficjalnie: Malarczyk w Koronie. Transfer definitywny
Wychowanek Korony Kielce, Piotr Malarczyk znowu jest zawodnikiem Korony. Obrońca podpisał dzisiaj kontrakt, który będzie obowiązywał przez 2,5 roku z opcją przedłużenia o kolejny rok - poinformował w piątek przed południem kielecki klub na swojej stronie internetowej.
Jak czytamy dalej, Piotr Malarczyk ma już na koncie 125 meczów w barwach Korony w ekstraklasie. Dla Żółto-czerwonych strzelił też 8 bramek. Środkowy obrońca był również kapitanem naszego zespołu. W sezonie 2015/2016 "Malar" odszedł do angielskiego Ipswich Town, ale nie zdołał przebić się do pierwszego składu.
REKLAMA
Był też wypożyczony do Southend United. Jesienią 2016 roku obrońca postanowił wrócić do Polski i związał się z Cracovią, w której w sumie zagrał w 36 meczach, zdobywając 1 bramkę.
Malarczyk trafił do Kielc z drużyny "Pasów" na zasadzie transferu definitywnego.
Źródło i fot. korona-kielce.pl
Wasze komentarze
Na pewno Malar nie był celem numer jeden na środek obrony. Gdyby był, to poleciałby na zgrupowanie do Turcji. Przez to, że nie trenował wraz z zespołem będzie powtórka z lata. Zanim (o ile w ogóle) dojdzie na poziom kondycyjny wymagany przez Gino, zajmie to pewnie ze dwa miesiące.
Ja osobiście zawsze od Malarczyka (gdy był w Koronie) wymagałem więcej niż od innych. Dlaczego? Dlatego, iż miał potencjał na granie gdzieś więcej niż w ekstraklasie. Tylko, że potrzebował takiego trenera jak Gino z sześć lat temu. Wtedy coś z niego mogłoby być.
Po jego "wakacjach" w Anglii oraz pobycie w Krakowie zapewne brzmi to jak bzdury. Jednak Malarczyk to był talent. Tylko nie miał kto go ukształtować, bo polska myśl szkoleniowa zabiła już niejeden talent. Szkoda.
Trzy lata temu Malarczyk (50 tys. zł) zrobił to samo.
Dlaczego Pan Zając nie uczy się na własnych i poprzedników błędach?