Wojt: KSS ma silną kołową
- Naszym głównym atutem jest gra z kontry. W sobotę dokładnie to samo było naszą najgroźniejszą bronią. O naszym zwycięstwie zadecydował szybki atak. KSS słabnie w drugiej połowie – mówiła po zwycięstwie nad kielczankami zawodniczka AZS-u AWF Wrocław, Aleksandra Wojt.
Wojt była najskuteczniejszą szczypiornistką gospodyń – zdobył 10 bramek. - Solidna postawa w defensywie pozwoliła na wyprowadzanie szybkich kontr. Udało mi się rzucić 10 goli, ale praktycznie wszystkie padły z szybkich ataków, które wynikały właśnie z gry obronnej. Ważna też była wysoka skuteczność, bo można stwarzać sobie sytuacje, ale trzeba je też wykorzystywać. Myślę, że postawiłyśmy rywalkom ciężkie warunki właśnie w obronie, co powodowało ich nieskuteczne ataki z 9. metra, z drugiej linii – mówiła po spotkaniu.
- W Kielcach gra silna kołowa (Milena Kot – przyp. red.), miałyśmy z nią problemy w pierwszej połowie. KSS ma też bardzo dobre rozgrywające, które potrafią zagrozić z drugiej linii. Powoduje to wyjścia obrony do przodu. Potem jakoś się przebudziłyśmy, zagęściłyśmy środek i starałyśmy się utrudnić życie kołowej. Zagęszczanie środka powodowało rzuty ze skrzydeł, ale te nie były już tak skuteczne. Duża w tym zasługa naszych bramkarek - dodała.
Źródło: sportowefakty.pl