Trener Korony Kielce: Dzisiaj zagrali piłkarze, którzy zagrać nie powinni
- Przez pierwsze pół godziny mieliśmy dużo szczęścia. Na boisku wystąpili dzisiaj piłkarze, którzy normalnie nie mogliby zagrać - przyznał po zwycięstwie nad Wisłą Płock na pomeczowej konferencji prasowej Gino Lettieri, trener Korony Kielce.
Jerzy Brzęczek (trener Wisły Płock): Myślę, że dzisiaj przekonaliśmy się, jak brutalna jest piłka nożna. Zagraliśmy najlepsze spotkanie w rundzie jesiennej. Powinniśmy wyjść wcześniej na prowadzenie. Ale tak to jest, że jak nie wykorzystujesz sytuacji, to one się potem mszczą. Tego dzisiaj doświadczyliśmy. Jestem jednak dumny z tego, co pokazała drużyna. Wiele bardzo dobrze rozegranych sytuacji z naszej storny, byliśmy agresywni, ale szczęście nam dzisiaj nie sprzyjało. Wracamy niestety do Płocka bez punktów. Gratuluję Koronie tego zwycięstwa.
REKLAMA
Gino Lettieri (trener Korony Kielce): Myślę, że widzieliśmy, że brakowało mam kilku piłkarzy, którzy byli kontuzjowani albo chorzy. Przez pierwsze pół godziny mieliśmy dużo szczęścia. Na boisku wystąpili dzisiaj piłkarze, którzy normalnie nie mogliby zagrać. Na przykład Djibril Diaw wczoraj nie trenował z drużyną. Rymianiak jeszcze dwa dni temu miał 39 stopni gorączki. Przez pierwsze 30 minut nie było nas na boisku.
Potem zmieniliście ustawienie taktyczne i od tamtej pory zmienił się mecz. W drugiej połowie potrafiliśmy dłużej utrzymać się przy piłce, wyglądało to znacznie lepiej.
Wcześniej mieliśmy spotkania z Piastem, Jagiellonią czy Lechem, gdzie zasługiwaliśmy na lepszy wynik. Dzisiaj to szczeście do nas trochę wróciło.
Chcę drużynę pochwalić za to, jak walczyła, jak biegała. Dodam, że Cebula też był chory, miał lekką gorączkę. Duże brawa dla całego zespołu. Taka jest piłka - czasami w pierwszych minutach może grę prowadzić przeciwnik, a jednak to ty wygrywasz 3:0 lub 4:0. Cieszymy się z wyniku. Mamy teraz dosyć punktów, żeby wejść w kolejne tygodnie, które będą bardzo ciężkie.
fot. Norbert Barczyk / PressFocus
Wasze komentarze
Nie rozumiem, dwa tygodnie przerwy reprezentacyjnej a my mamy chorych i kontuzjowanych, może przesadza z tymi obciążeniami na treningach. Po przerwie wszyscy powinni być zdrowi i głodni gry.