To dla mnie niesłychanie ważne spotkanie. Od kilku dni rozgrywam mecz w wyobraźni
Na inaugurację 12. kolejki LOTTO Ekstraklasy, Korona Kielce na Kolporter Arenie podejmie Wisłę Płock. Ten mecz już w piątek.
W tym sezonie, „Nafciarze” zajmują 7. miejsce w tabeli, a na koncie mają zwycięstwa z takimi drużynami, jak choćby Lech Poznań czy Pogoń Szczecin. Obecnie piłkarze z Płocka kontynuują passę czterech meczów bez porażki. Trzy z nich wygrali, zremisowali tylko raz - na wyjeździe z ówczesnym liderem, Zagłębiem Lubin. Dlatego przed Koroną bardzo trudne zadanie.
REKLAMA
Do dyspozycji trenera Jerzego Brzęczka (okrzykniętego najlepszym szkoleniowcem ligi we wrześniu) będą wszyscy zawodnicy. Po długiej rekonwalescencji, do treningów z drużyną powrócił były kapitan złocisto-krwistych, Kamil Sylwestrzak. W meczu ze swoim byłym klubem pewnie jeszcze nie zagra, ale powoli wraca do pełnej dyspozycji. - Sądzę, że jest jeszcze trochę za wcześnie na powrót na boisko. Mimo spodziewanej absencji, najbliższe starcie jest dla mnie niesłychanie ważne i od kilku dni gram już ten mecz w wyobraźni – mówi popularny „Małpa”.
Również nikt nie będzie pauzował za komplet żółtych kartek w meczu z Koroną. Zagrożeni są czterej zawodnicy Dominik Furman, Giorgi Merebashvili, Patryk Stępiński oraz José Kanté.
Przed meczem, Sylwestrzak przekonuje, że w ekipie z Kielc jest wielu dobrych piłkarzy, ale największe zagrożenie będzie czyhać ze strony Jakuba Żubrowskiego. - To prawdziwy motor napędowy kielczan. Spełnia ważną funkcję w grze defensywnej tego zespołu, ale jest pożyteczny także w ofensywie. Jako wychowanek Korony potrafi wspaniale mobilizować kolegów. Bardzo życzyłem mu powołania do reprezentacji na niedawne mecze, na co ciężką pracą i swoją stabilną, wysoką formą w pełni zasłużył. Nie udało się, ale będę mu kibicował w przyszłości – dodaje obrońca.
W sezonie 2017/18 Korona dwukrotnie pokonała płocką Wisłę. Najpierw, na wyjeździe ograła „Nafciarzy” 2:1, następnie w Kielcach zwyciężyła 4:2. Rundę finałową piłkarze piątkowych rywali spędzili już w różnych grupach. Wisła grała w grupie spadkowej, Korona zaś znalazła się wśród ośmiu najlepszych drużyn w kraju.
- Nie znam taktyki Korony, ale myślę, że zagra jak zwykle. Z pewnością rzuci się do ataku i zechce jak najszybciej strzelić bramkę. Naszym zadaniem będzie więc umiejętne przetrzymanie naporu gospodarzy i wykorzystanie właściwego momentu. Jestem pewny, że mecz będzie bardzo szybki, a poziomem zadowoli kibiców - kończy Sylwestrzak.
Mecz Korona Kielce – Wisła Płock rozpocznie się w piątek, 13 października o godzinie 18 na Kolporter Arenie.
Źródło: własne, wisla-plock.pl
fot. Krzysztof Porębski / PressFocus
Wasze komentarze