Lettieri: Nie mam pretensji do Żubrowskiego. Przynajmniej odpoczął...
Mnóstwo pochwał od Gino Lettieriego usłyszeli na pomeczowej konferencji prasowej piłkarze Korony Kielce. Włoski szkoleniowiec był niezwykle zadowolony z postawy wszystkich swoich podopiecznych. Co innego Kiko Ramirez, który przepraszał kibiców Wisły Kraków za porażkę na Kolporter Arenie.
Kiko Ramirez (trener Wisły): Jesteśmy smutni i źli. Chciałbym przeprosić naszych kibiców, którzy ściskali za nas kciuki i pogratulować Koronie. Gospodarze zasłużenie wygrali i awansowali. Korona grała inteligentnie, dobrze rozgrywała swoje akcje. My byliśmy w dużej części spotkania w posiadaniu piłki, ale niewiele z tego wynikało.
REKLAMA
Gini Lettieri (trener Korony): Bardzo ciężki mecz. Szybko straciliśmy zawodnika, graliśmy w dziesięciu. Zmieniliśmy taktykę w przerwie i duże brawa należą się drużynie. Ani razu nie ćwiczyliśmy tego, nowego systemu i ustawienia, a wyglądało to bardzo dobrze.
Piłkarze kapitalnie sobie z tym poradzili. Dzisiaj możemy się cieszyć, przeszliśmy do kolejnej rundy, ale w sobotę będzie całkiem inny mecz. Wisła jest w stanie wymienić pół zespołu, na boisku może pojawić się 6-7 innych zawodników. My takiego komfortu niestety nie mamy. Dzisiaj drużyna może się bawić, imprezować i cieszyć się z wygranej, a my musimy coś wymyśleć na sobotni pojedynek.
Powiedziałem Diawowi przed dogrywką, że przy stałych fragmentach ma mocno wchodzić do ataku, ma być przekonany, atakować z całej siły. Cieszę się, że to przyniosło efekt. Przede wszystkim w dogrywce nie chcieliśmy stracić bramki. Zamierzaliśmy przez kontry stwarzać własne akcje.
Nie mam pretensji do Żubrowskiego za czerwoną kartkę. Przynajmniej odpoczął na sobotę, mamy jednego, świeżego piłkarza więcej.
To był dobry mecz Diawa, ale taki sam Kovacevicia. Oni wszyscy, razem z Rymaniakiem, wykonali świetną pracę w defensywie. Chcę wspomnieć też o Jukiciu, jestem pod wrażeniem jego występu. Do tego Cvijanović, który przed czerwoną kartką nie wszedł dobrze w mecz, ale potem pokazał, do czego jest zdolny. Jak już tak zaczęliśmy, to kolejny Gardawski - on chyba przebiegł dzisiaj 15 kilometrów. Bardzo mocny występ. Praktycznie cała drużyna po czerwonej kartce zagrała dobrze, chcemy wszystkich pochwalić za to spotkanie.
Dobre zmiany. Możdżeń, Cebula, ale też Krystian Miś. Ze swoją prędkością, przeprowadził kilka dobrych akcji. Nie jest to jeszcze na tyle dojrzały zawodnik, jak inni, ale występ na duży plus.
Gostomski? Utrudnia nam poważnie sprawę i decyzję przed sobotnim meczem, na kogo powinniśmy postawić w bramce.
Wasze komentarze