Lech wygrywa z Koroną po bramce Trałki. Mógł być remis, ale Kiełb nie wykorzystał karnego...

15-09-2017 22:19,
Mateusz Kaleta

Zmagająca się z wieloma urazami Korona wcale nie przyjechała do Poznania na pożarcie. Kielczanie potrafili postawić się rywalowi, ale to jednak Lech okazał się lepszym zespołem i ostatecznie zwyciężył 1:0 po bramce Łukasza Trałki. Wynik mógł być jednak zupełnie inny, gdyby w drugiej połowie kielczanie wykorzystali rzut karny. A tak – pozostaje niedosyt, ponieważ Koroniarze wracają do Kielc z zerowym dorobkiem punktowym.

Ustalając skład na to spotkanie trener Gino Lettieri miał prawdziwy ból głowy. Korona targana poważnymi problemami kadrowymi przyjechała do Poznania w zdziesiątkowanym składzie. W meczowej osiemnastce znalazło się jedynie 17 zawodników, a wśród nich nie było żadnego nominalnego napastnika. Miejsce na szpicy w wyjściowym składzie zajął Jacek Kiełb, a tuż za nim ustawiony został Goran Cvijanović. 

REKLAMA

Od pierwszych minut spotkania to gospodarze próbowali rozgrywać piłkę, ale gra toczyła się w spokojnym, umiarkowanym tempie. W pierwszym kwadransie Lech dwukrotnie usiłował zaskoczyć Alomerovicia uderzeniami z dystansu, który były mocno niecelne. Bramkarz Korony po raz pierwszy musiał interweniować dopiero w 15. minucie spotkania. Akcję ze skrzydła ściął Radosław Majewski, z łatwością ograł Jakuba Żubrowskiego, oddając następnie strzał z ostrego kąta. Piłkę zdołał odbić jednak bramkarz Korony.

Kielczanie również starali się szukać swoich szans. Złocisto-krwiści zagrażali gospodarzom po groźnych dośrodkowaniach z rzutów rożnych, a później mocnym strzałem z dystansu Matusa Putnocky’ego próbował zaskoczyć Mateusz Możdżeń. Poważny błąd w 28. minucie meczu popełnił jednak Jakub Żubrowski. Pomocnik próbował interweniować na skraju pola karnego, ale zagrał piłkę ręką. To powinien być rzut karny dla gospodarzy.

Pomimo wyrównanej gry obu zespołów, to Lech objął prowadzenie w tym spotkaniu. W 35. minucie „Kolejorz” egzekwował rzut rożny. Po dośrodkowaniu na długi słupek dosyć mocno zakotłowało się w polu karnym Korony. Alomerović wychodząc do centry minął się z piłką, a najprzytomniej w „szesnastce” zachował się Łukasz Trałka, który strzałem głową przelobował stojącego na linii bramkowej Diawa. 

Korona mogła odpowiedzieć już 9 minut później. Tym razem to żółto-czerwoni mieli rzut rożny, po którym groźnie główkował Adnan Kovacević. Mocny strzał Bośniaka poszybował jednak nad poprzeczką. Chwilę później Lech mógł podwyższyć swoje prowadzenie. Indywidualną akcję Makuszewskiego próbował zamykać, Gytkjaer, ale nie trafił w futbolówkę. Po tej akcji sędzia zakończył pierwszą połowę spotkania.

Druga część meczu rozpoczęła się pod dyktando Koroniarzy. Kielczanie często gościli w polu karnym, a potwierdzeniem niezłej gry gości była akcja z 54. minuty. Sfaulowany w polu karnym został Gardawski. Do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł Jacek Kiełb, ale Putnocky idealnie wyczuł intencje strzelca. Na tablicy świetlnej wciąż widniał wynik 1:0 dla gospodarzy. 

Z minuty na minutę Korona rozkręcała się coraz bardziej. Złocisto-krwiści odważnie atakowali, raz za razem stwarzając zagrożenie pod bramką Lecha. „Kolejorz” bronił się jednak skutecznie, od czasu do czasu wyprowadzając akcje na bramkę Alomerovicia. Z czasem mecz znacznie się zaostrzył. Mniej było w nim jakości piłkarskiej, więcej walki i żółtych kartek. 

Końcowe minuty spotkania to ponownie obraz wyrównanej gry. Kielczanie wciąż próbowali szukać wyrównania w tym spotkaniu, ale nie chcieli ryzykować, rzucając wszystkie siły do ataku. Lech pozostawał czujny, skutecznie organizował się w defensywie, rozbijając ofensywne ataki kielczan, a dodatkowo nadal potrafił zaatakować z kontrataku. Tak było w 87. minucie, kiedy celny strzał głową Bille Nielsena obronił Alomerović. Do końca meczu wynik nie uległ już jednak zmianie i to „Kolejorz” ostatecznie wygrał to spotkanie, pozostając dalej liderem Ekstraklasy.

Zapis relacji NA ŻYWO

Następny mecz ligowy Korona rozegra u siebie z Wisłą Kraków. To spotkanie odbędzie się w sobotę, 23 września o godzinie 20:30. Wcześniej, w środę, kielczanie zmierzą się z krakowianami na Kolporter Arenie w ramach Pucharu Polski. To spotkanie rozpocznie się o godz. 20:45.

Lech Poznań - Korona Kielce 1:0 (1:0)

Bramka: Trałka (35’)

Lech: Putnocky - Gumny, Dilaver, Nielsen, de Marco - Trałka, Majewski (67’ Jevtić), Tetteh - Situm, Makuszewski (80’ Barkroth) – Gytkjaer (72’ Bille Nielsen)

Korona: Alomerović - Rymaniak, Kovacević, Diaw, Kallaste – Jukić (79’ Kosakiewicz), Żubrowski (89’ Burdenski), Możdżeń, Cvijanović (66’ Miś), Gardawski – Kiełb

Żółte kartki: Gumny, Makuszewski - Jukić, Kiełb, Kovacević, Diaw

Widzów: 20 581

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Tomek2017-09-15 22:34:21
Po jakiego............ Mozdzen dekoncentrowal Kielbia przed rzutem karnym.
Panie Moryc2017-09-15 22:35:04
3 karny zmarnowany w 9 kolejkach.
Czy Soriano to bolisadebe?
Czy Alomerović to bramkarz?
małkowski2017-09-15 22:35:13
Jacek głowa do góry, szkoda ze nie trafiles ale to sie zdarza
CYGAN2017-09-15 22:35:52
KORONA NIC SIE NIE STAŁO
OLO2017-09-15 22:36:07
Trałka to P....
hagi2017-09-15 22:36:19
Po ci Kiełb pcha się do wszystkiego? Słabe SFG i do tego ten lipny karny. Daj se spokój Jacuś.
Staszku Skosztuj 22017-09-15 22:37:01
Gra Korony może się podobać, szkoda że przegrali, Lech wygrał bo miał farta
Rafciu2017-09-15 22:37:18
nastepna skisła
strzelec2017-09-15 22:37:28
odsunąć Kiełba od karnych, wolnych, rożnych, ten egoista boiskowy nie potrafi tego robić
Bryx2017-09-15 22:37:45
K...a, znowu to samo. Nawet karne już nie wystarczają. W środku pola nieźle, ale ataki zupełnie bezzębne.
gafi2017-09-15 22:39:59
nie ma znaczenia taki zawodnk jak kielb powinien to wykorzystac
Krytyk2017-09-15 22:41:47
Grali "pięknie" jak zawsze przegrali jak zwykle , dziadostwo proszę "wójostwa" . Panie trener obetnij pan ławkę do 12 zawodników , 2:0 jedno zero bramkarz który od początku ma problemy z komunikacją i ma głupie pomysły , a drugie zero Kiełbiu , który tak bardzo chciał się pokazać ,że spalił się jak kopacz podwórkowy i nie chodzi o karnego którego świętować zaczął zanim piłkę kopnął . Bieda z nędzą i chleb z bryndzą . Rymu a Ty to chyba za dużo się siebie w telewizorze naoglądałeś , .... brak słów .... ŻENADA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
FAAAAAN2017-09-15 22:49:02
ŻENADA !!!!!!!!! Alomerović jest winien przegranej na równi z "Rybą" , a zmiany ????? kibice lecha ,śmiechem by ich zabili , Miś 4 na 4 (niecelne podania i straty) mieć taką przewagę i tak wtopić to tylko oni potrafią
sander2017-09-15 22:56:52
Dlaczego możdżeniowi tak się micha cieszyła. Widać bardzo się przejął porażką KORONY. I jeszcze przeszkodził Rybie przy karnym.
ART2017-09-15 23:09:56
Czemu Kiełb nie zrobił poważnej kariery? Po dzisiejszym dniu już wiemy. W zeszłym sezonie jego karny w Poznaniu wpadł na dużym szczęściu, dzisiaj szczęścia nie było. Szkoda, bo to już jest KOLEJNY raz, gdy punktów nie ma, a być powinny. Lech nie grał nic.
Tundziak2017-09-15 23:13:19
Oprócz karnego wszystkie ataki rozbijały się na 30 metrze. To takie bicie głową w mur. A ten Miś to tak nieporadny że on się nadaje co najwyżej na 3 ligę.
Zainteresowany2017-09-15 23:14:09
Super ławka KORONY, na której tylko 6 zawodników. Żadnego napastnika. To bramki kto ma strzelać? Panowie zarządzający KORONĄ ogarnijcie się. Gdzie młodzi piłkarze? A może czekamy na nowy zaciąg: kontuzjowanych, bez kontraktu i najlepiej za darmo.
krym2017-09-15 23:26:43
Lech był do ogrania panowie koroniarze ,ale jak znów popełnia się takie błędy przy bramce panie golkiper, jak również nie wykorzystuje się karnego to mamy takie efekty ,jakie mamy.Do tego masa niecelnych podań i bardzo "ciekawe" zmiany wprowadzone przez trenera. Jacek po tak długim okresem spowodowanym kontuzją, nie jest jeszcze w pełnej formie by grać całe spotkanie. Niestety to było widać.
ROBERT2017-09-16 00:29:19
Alomerovic po raz kolejny zawala nam mecz
giza2017-09-16 06:02:55
Pytam się trenerze co to za zmiana ten Miś!!! Przecież gość to jakieś totalne nieporozumienie!!!
moim zdaniem2017-09-16 06:49:52
Dobra gra w polu w I połowie i początku II-giej. Później bezradność w ataku; ale jak ma być dobrze skoro brak napastnika. Przy odrobinie szczęścia mogły być 3 punkty. Gol dla Lecha po niesłusznym rzucie różnym, no i ten egoistyczny "pewniak" /100 na 100/ w wykonaniu Kiełba... Po raz kolejny szkoda, ale napastnika z klasą nadal nie ma...

Ostatnie wiadomości

– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group