Gramy dobrą piłkę, ale brakuje nam szczęścia. Powinniśmy wysoko prowadzić już do przerwy
- Brakuje nam szczęścia, które wynagrodziłoby dobrą robotę. Dodatkowo pechowo przeciwnik w pierwszej swojej groźnej sytuacji strzelił gola. Powinniśmy jednak ten mecz rozstrzygnąć już w pierwszych 45 minutach, bo mieliśmy na to dużo okazji – powiedział po przegranej z Piastem trener Gino Lettieri.
Gino Lettieri: - Powinniśmy już do przerwy prowadzić 4:0 i wtedy do Kielc byśmy wracali ze zwycięstwem. Brakuje nam szczęścia, które wynagrodziłoby dobrą robotę. Dodatkowo pechowo przeciwnik w pierwszej swojej groźnej sytuacji strzelił gola. Powinniśmy jednak ten mecz rozstrzygnąć już w pierwszych 45 minutach, bo mieliśmy na to dużo okazji. Nie możemy być jednak za długo smutni, bo gramy dobrą piłkę. Jesteśmy na dobrej drodze i dalej będziemy walczyć. To nie Piast zagrał dziś lepiej. Końcowy wynik jest konsekwencją pierwszego straconego gola. Po stracie bramki otworzyliśmy się, chcieliśmy grać ofensywnie, do przodu i to spowodowało, że przeciwnik miał więcej okazji w drugiej połowie. Piast po strzeleniu bramki grał bardzo dobrze i przede wszystkim był skuteczny. Początkowo, rywale stali głęboko na własnej połowie, grali niemal sześcioma obrońcami. Przegrany mecz to jednak przede wszystkim nasza wina. Powinniśmy ten mecz rozstrzygnąć już po pierwszych 45 minutach.
Dariusz Wdowczyk: - W pierwszej połowie spotkania już w pierwszej minucie powinniśmy przegrywać. Korona dominowała do przerwy. Grała szybko i agresywnie. Nie mieliśmy wiele do powiedzenie i całe szczęście, że to się skończyło 0:0. Druga połowa była już zupełnie inna. Pokazała też, ile znaczy druga bramka. To my po przerwie powinniśmy wygrać 4:0. Cieszę się, że nie straciliśmy żadnej bramki. Nie był to wprawdzie najładniejszy mecz w naszym wykonaniu, ale najważniejsze są trzy punkty.
fot. Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze
Dochodziło już to tego kilka razy i jak widać efekty były słabe a wręcz tragiczne.
Szkoda, że to nie daje nic do myślenia.
Dlaczego nie możemy spróbować trójką obrońców i dwoma defensywnymi pomocnikami, którzy by asekurowali pozycje Rymaniaka i Kallaste?