Plan był taki: Lipski trafia do Werderu Brema. I idzie na wypożyczenie do Korony
Mamy na oku kilku młodych, zdolnych polskich piłkarzy, których chcemy ściągnąć do Kielc – deklarował kilka tygodni temu prezes Korony, Krzysztof Zając. Z naszych informacji wynika, że w czołówce tego grona znajdował się Patryk Lipski, zawodnik reprezentacji Polski U-21, który ostatnie lata spędził w Ruchu Chorzów. Ciekawe jest jednak szczególnie to, w jaki sposób 23-letni pomocnik miałby trafić na Kolporter Arenę.
Dzisiejszy jubilat (zawodnik urodził się dokładnie 12 czerwca 1994 roku) pozostaje obecnie bez klubu. To oczywiście nie jest efekt jego niskich umiejętności. Przypomnijmy, że za piłkarzem dosyć gorący okres.
Lipski na początku maja rozwiązał kontrakt z Ruchem Chorzów. Izba ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych przy PZPN, w sporze o zaległości związane z pensją (w grę wchodziły ponad dwumiesięcznie zobowiązania), przyznała rację piłkarzowi. Dzięki temu Lipski może teraz podpisać umowę z dowolnym zespołem.
Zawodnika zabrakło w ostatnich kolejkach sezonu, gdy nie pomógł „Niebieskim” w walce o utrzymanie w lidze. To spowodowało wzburzenie wśród części kibiców z Chorzowa, którzy zarzucali mu wyłącznie troskę o własne interesy.
Lipski obecnie przebywa w Arłamowie, gdzie z reprezentacją młodzieżową przygotowuje się do zbliżających się mistrzostw Europy U-21 (zobaczymy go również w Kielcach, w meczu Polska-Anglia). Zawodnik ma być jednym z liderów drużyny Marcina Dorny. Lipski wystąpi na Euro U-21 w koszulce z numerem „10”.
Pomocnik w ostatnich dwóch sezonach Lotto Ekstraklasy pokazał się z bardzo dobrej strony. W barwach Ruchu zagrał w niemal wszystkich spotkaniach, zdobył w nich 10 bramek i zanotował wiele asyst.
Nic dziwnego, że piłkarzem zainteresowało się wiele klubów, nie tylko z polskiej ligi. Wśród nich, jak się okazuje... Werder Brema.
Propozycja kontraktu, jaka wylądowała na stole menedżera piłkarza, zakładała jego angaż w niemieckim klubie. Lipski jednak na naukę języka naszych zachodnich sąsiadów miałby jeszcze czas, ponieważ zostałby automatycznie, przynajmniej na jeden sezon, wypożyczony do Korony Kielce. Tu miał zdobywać doświadczenie, ogrywać się dalej w lidze, ale jednocześnie stanowić o silę żółto-czerwonej drużyny. Krótko mówiąc: gra ofensywna zespołu miała zostać oparta właśnie na tym pomocniku.
Później Lipski miałby „wrócić” do Werderu i kontynuować swoją karierę na boiskach Bundesligi. Zespół z Bremy w ostatnim sezonie zakończył rozgrywki na 8. pozycji w tabeli.
Do transferu jednak nie dojdzie, bo zarówno Lipski, jak i jego agencja menedżerska, odrzucili propozycję. Temat jego ewentualnej gry w Koronie na chwilę obecną nie podlega też dalszym negocjacjom.
fot. Tomasz Stefanik, niebiescy.pl
Wasze komentarze
Redaktory piszcie o faktach, a nie domysłach,bo za przeproszeniem
nie da się tego waszego badziewia czytać.
Do Płocka też nie przychodzą... /za 90 minut/. Trąci to lichym kabaretem z marnymi trefnisiami, showmanami... Nie tak miało być... Szacun dla Paprockiego, o ile powstrzymał "lekką rękę" w szastaniu w myśl "easy come, easy go"...