UMKS: Potwierdzić wysoką formę
O kolejne ligowe zwycięstwo oraz obronę czwartej pozycji w tabeli walczyć będą w sobotę koszykarze kieleckiego UMKS-u. Plany podopiecznym Grzegorza Kija spróbują pokrzyżować zawodnicy Komtek Bytom. Kto w tej ciekawie zapowiadającej się potyczce okaże się górą?
Cztery zwycięstwa w pięciu ostatnich meczach, wyraźna poprawa gry oraz znaczny skok w ligowej tabeli – tak właśnie w skrócie podsumować można ostatnie tygodnie w wykonaniu koszykarzy kieleckiego UMKS-u. Udane występy zawodników ze Świętokrzyskiego pozwoliły kibicom na nowo uwierzyć, że walka o awans do wyższej klasy rozgrywkowej nie jest jeszcze przegrana. Aby jednak o niej na serio myśleć, trzeba najpierw zapewnić sobie miejsce w gronie czterech zespołów, które w kolejnym etapie rozgrywek rywalizować będą w decydującej fazie play-off.
Ważnym krokiem do zrealizowania tego celu było pokonanie w minionej kolejce jednej z czołowych drużyn ligi – AZS Politechniki Częstochowa. Szkoleniowiec kielczan, Grzegorz Kij, po meczu z „Akademikami” i awansie na czwarte miejsce w tabeli, starał się jednak hamować rozbudzone apetyty kibiców. – Nadal nie możemy się czuć pewni miejsca w fazie play-off. Do końca rundy pozostało jeszcze kilka bardzo ważnych spotkań, więc nie można powiedzieć, że zwycięstwo z Częstochową aż tak bardzo przybliża nas do miejsca w „czwórce”. Nie możemy być pewni swego, za to dalej musimy wygrywać czekające nas spotkania – mówił.
Okazję do tego, aby potwierdzić dobrą dyspozycję z ostatnich meczów koszykarze z Kielc będą mieć już w najbliższą sobotę, kiedy to zmierzą się na wyjeździe z zespołem Komtek Bytom. Drużyna z Górnego Śląska to rywal niewygodny, a zarazem bardzo nieobliczalny. Podopieczni Bogusława Mola w tabeli plasują się wprawdzie dopiero na dziewiątym miejscu, ale o tym, że „Ślązaków” nie warto lekceważyć przekonała się już niejedna drużyna z czuba tabeli. Komtek stać było między innymi na odprawienie z kwitkiem faworyzowanej Politechniki Radom, nawiązanie równorzędnej walki z jednym z czołowych zespołów ligi – Unią Tarnów, a także sprawienie dużej niespodzianki w postaci zwycięstwa na wyjeździe z drużyną Pogoni Ruda Śląska. Ten ostatni sukces bytomianie odnieśli tydzień temu, a z ich niespodziewanej wygranej najbardziej cieszyli się... gracze UMKS-u, którzy dzięki porażce Pogoni awansowali na czwarte miejsce w tabeli.
W sobotnim pojedynku uwaga kielczan powinna skupić się szczególnie na jednym z najlepiej punktującym zawodników grupy C drugoligowych rozgrywek, Marcinie Strużynie. 26-letni silny skrzydłowy w tym sezonie zdobywa średnio blisko 18 punktów na mecz i jest kluczową postacią swojego zespołu. Ważnym ogniwem drużyny z Bytomia jest także rozgrywający Paweł Mol. Młody zawodnik należy do czołówki najlepiej asystujących zawodników ligi, a na dodatek zdobywa przeważnie blisko 15 punktów na mecz.
Spotkanie drużyn z Kielc i Bytomia odbywać się będzie przy szczególnej otoczce. Wszystko przez to, że właśnie meczem z UMKS-em zawodnicy ze Śląska zainaugurują swoje występy w nowej i niedawno oddanej do użytku hali „Szombierek”. Czasu na przyzwyczajenie się do nowego otoczenia koszykarze Komtek mieli dużo, bowiem w hali trenują już od blisko miesiąca.
O tym, czy koszykarze UMKS-u zepsują święto drużynie z Bytomia przekonamy się już w najbliższą sobotę. Początek rywalizacji o godzinie 18.
Wasze komentarze