Nieoficjalnie: Sprzedaż Korony prawdopodobnie nie dojdzie do skutku
Jak wynika z naszych informacji nieoficjalnych, do zapowiadanej transakcji sprzedaży Korony Kielce prawdopodobnie nie dojdzie. To efekt oporu społecznego, z którym od godzin porannych spotyka się prezydent Wojciech Lubawski. Decydujące dla takiej decyzji miało być spotkanie z radnymi koalicji rządzącej, czyli przedstawicielami Prawa i Sprawiedliwości oraz Porozumienia Samorządowego.
Prezydent Lubawski we wtorek pierwszy raz po powrocie z Ukrainy pojawił się w ratuszu. I można powiedzieć, że od rana drzwi do jego gabinetu praktycznie się nie zamykały.
Informacja o sprzedaży Korony wywołała duże poruszenie. Większość gości prezydenta obawiało się tej transakcji i wyraźnie jej się sprzeciwiało.
Najbardziej kluczowe były jednak argumenty radnych koalicji, a zarazem - w kilku przypadkach - wieloletnich przyjaciół prezydenta. To oni ostatecznie mieli przekonać go do tego, że ta transakcja nie jest najlepszym pomysłem.
Mimo to, w środę powinna odbyć się zapowiadana już wcześniej konferencja prasowa w tej sprawie. Nadal czekamy jednak na oficjalne potwierdzenie jej terminu.
Wasze komentarze
Chyba oporu kolegow wasatego, ktorzy by stracili cieple posady w zarzadzie klubu.
Dziwny ROZGŁOS i zachowanie Panów Kupców bardziej świadczy o SŁOMIE niż pieniądzach! Nie spodziewałem się!
A szkoda bo można było wiele spraw w klubie wyprostować!
No to niech kupują CZARNI!
SORRY!
Kupcy z Senegalu!
Wtedy wkracza WL w roli ostatniej deski ratunku i cała masa kolesi może dalej grzać stołki.
Zapraszam do lajkowania i udostępniania: facebook.com/Trener-Brosz-musi-zosta%C4%87-497853220407585/ - pokażmy, że razem jesteśmy mocni. :)
Wolę biedną Koronę ale naszą. Brawo WL !!!
Ps. Nie chce ktoś kupić Korony? Nie mam kasy ale można zapłacić dopiero za rok. Sprzeda się paru grajków, pozyska kilku przeciętniaków z niższych lig za półdarmo, weźmie kasę z C+, 2 bańki z miasta i będzie git. Można obsadzić przy okazji na stanowiskach swoich ziomków i mieć prestiż w środowisku. Zabawa w klub jest przednia.
strach pomyśleć.
Może wreszcie ktoś, z otoczenia prezydenta Kielc, przekona szefa iż warto sprawę przeprowadzić profesjonalnie, mądrze i przemyślanie. Może... Korona, i jej wierni kibice oraz pozostali mieszkańcy Kielc (nie życzący sobie utrzymywania klubu), naprawdę zasługują na poważne traktowanie.