Marcin Brosz: Czy to koniec? Dajcie się nacieszyć...
- Czy to koniec mojej przygody z Koroną? Dajcie mi się teraz nacieszyć, bo to duży sukces naszego klubu, kielczan, ludzi, którzy tu pracują. Te pytania będą teraz często padały, ale to jest chwila dla siebie. Nacieszmy się tym - apelował po przegranym 1:3 meczu z Jagiellonią trener Marcin Brosz.
Michał Probierz (trener Jagiellonii): - Rok temu zaczęliśmy tutaj farsę tracenia bramek, chcieliśmy to zakończyć i zagrać teraz dobry mecz. Na początku nie potrafiliśmy za bardzo utrzymać się przy piłce, ale z minuty na minutę wyglądało to lepiej. Korona to bardzo dobry zespół. Jeśli ktoś nie przegrywa dwunastu spotkań z rzędu, to nie jest to przypadek. Gratuluję moim zawodnikom, bo udowodnili, że potrafią grać w piłkę. To zwycięstwo jest ważne dla morale, chcemy do nowego sezonu przystąpić mocniejsi. Trzeba zauważyć, że w mało którym zespole grało tak dużo młodych chłopaków jak u nas.
Zmiana Alvarinho? Rzadko oceniam piłkarzy, ale nie dało się na to patrzeć. To mój błąd transferowy. Wyglądał żenująco na boisku.
Marcin Brosz (trener Korony): - Chciałem podziękować kibicom - za ten mecz, i za pozostałe. Od początku czuliśmy ich wsparcie, zaufanie. Bardzo nam dziś zależało na zwycięstwie, chcieliśmy to wszystko zamknąć pewną klamrą.
Pierwszy gol i kombinacyjna gra „Jagi” pokrzyżowały nam plany. Gdy wydawało się, że zaczynamy kontrolować spotkanie rywale zdobyli dwie bramki. Patrząc przez pryzmat całego sezonu wydaje mi się jednak, że osiągnęliśmy sukces. Dokonaliśmy wiele - zwycięstwo z Zagłębiem, z Legią, piękny gol Michała Przybyły, do tej pory pamiętam komentarz z radia. Do tego 12 meczów bez porażki. Były nie tylko punkty, ale i emocje, mecze, które przejdą do annałów.
Czy to koniec mojej przygody z Koroną? Dajcie mi się teraz nacieszyć, bo to duży sukces naszego klubu, kielczan, ludzi, którzy tu pracują. Te pytania będą teraz często padały, ale to jest chwila dla siebie. Nacieszmy się tym.
Wasze komentarze
Mam przy okazji prośbę do gości o nicku "obiektywny" oraz "luker" - nie udzielajcie się w komentarzach, oczywiście mogę również dać namiary na dobrego psychiatrę, rozważcie to.
Mamy w Kielcach zespól taki na jaki nas stać w obecnej chwili. Osobiście byłem i jestem z niego dumny :)
Ktoś napisał że gorzej byc nie może, otóż może i będzie. Mamy szansę podążyć drogą Widzewa i Polonii!!!!
No to po Koronie jak odejdzie.
Mamy taki wpływ jak na pogodę za tydzień!