Myślę o tym od dłuższego czasu, ale nikt nie kontaktował się ze mną w tej sprawie
Korona zbliża się do ostatniego meczu sezonu. Wraz z zakończeniem rozgrywek kilku zawodnikom kończą się kontrakty z kieleckim klubem. – Zastanawiałem się, co dalej. Wiadomo, że kontrakt łączy mnie z Gdańskiem i wrócę tam po zakończeniu sezonu. Nie wiem czy będzie to po urlopie, czy dopiero w czerwcu, bo do wtedy łączy mnie kontrakt z Koroną – zdradza pomocnik, Bartłomiej Pawłowski.
Wciąż nie wiadomo, czy istnieje szansa pozostania jedno z najlepszych zawodników w Koronie na kolejny sezon. - Przechodzi mi to przez głowę od dłuższego czasu, ale nikt dotąd nie kontaktował się ze mną w tej sprawie. Na tą chwilę nie mam nawet na jakiej podstawie się wypowiedzieć – kontynuuje skrzydłowy.
Na przeszkodzie stoją zawirowania związane z nowym właścicielem klubu. - Jakieś zamieszanie z tego powodu na pewno jest, ale to poza nami. Sezon wciąż trwa i różne rzeczy się zdarzają. Mamy przed sobą mecz i na tym przede wszystkim się skupiamy – przytomnie stwierdza Pawłowski.
Korona w dobrych nastrojach, a przede wszystkim z dużym spokojem przygotowuje się do najbliższego spotkania z Jagiellonią Białystok. - Na pewno czekamy na to, żeby sezon się zakończył, bo jesteśmy spokojni utrzymanie. Gdybyśmy byli w innej sytuacji, do samego końca grając o utrzymanie, to na pewno teraz czekalibyśmy na ten mecz z niecierpliwością – mówi skrzydłowy.
- Sezon się jeszcze nie skończył. Jesteśmy pewni utrzymania, ale wciąż gramy o dobrą pozycję. Mamy możliwość, żeby zająć nawet dziewiąte miejsce i nic nie stoi na przeszkodzie, aby po to sięgnąć – kwituje 23-latek.
fot. Paweł Jańczyk
Wasze komentarze