Zawodnicy Vive zgodni: Ten Andersson w bramce...
Nikt, kto wybrał się w środę do Hali Legionów, nie mógł opuścić jej zawiedziony. - Było dużo emocji, nerwów. Walczyliśmy do ostatniej sekundy. Kibice stworzyli świetną atmosferę. Dziękujemy im - opisuje po zwycięstwie 28:27 z Flensburgiem i awansie do Final Four Ligi Mistrzów skrzydłowy Vive Tauron Kielce, Manuel Strlek.
- Cieszymy się ze zwycięstwa. To był naprawdę bardzo ciężki mecz. I ten Andersson w bramce... - dodaje z kolei Piotr Chrapkowski.
I uzupełnia: - Wybronił 16 czystych sytuacji jeden na jeden. Dlatego ciężko było odskoczyć. Ale Marin Sego również spisywał się znakomicie.
Dawno kielecka drużyna nie toczyła dwóch tak wyrównanych bojów w przeciągu kilku dni. - Wygraliśmy ten dwumecz jedną bramką i teraz patrzymy już do przodu. A to zawsze trudne rozegrać takie spotkanie - podkreśla Strlek.
Chorwat również docenia postawę golkipera niemieckiego zespołu. - Andersson to świetny bramkarz. Ale nie ma teraz sensu o tym rozmyślać. Najważniejsze, że wygraliśmy i cieszymy się z awansu - kończy skrzydłowy.
fot. Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze