Marcin Brosz: Tempo było mocne, i to się na nas odbiło
- W pierwszej połowie mogliśmy „dostać” trzy bramki - przyznał po zremisowanym spotkaniu z Koroną Radoslav Latal, trener Piasta. - W przekroju całego meczu zagraliśmy bardzo dobre spotkanie - mówił z kolei Marcin Brosz, opiekun kielczan. Dodał, że tempo meczu w pierwszej połowie było tak mocne, że potem na niektórych zawodnikach to się „odbiło”.
Marcin Brosz (trener Korony): - Oglądaliśmy bardzo ciekawe spotkanie od początku do końca. Szala zwycięstwa ważyła się do 93. minuty. Gdyby sędzia nie przerwał gry, dalej by tak było. I my i Piast chcieliśmy mieć komplet punktów. Szkoda, że przy stanie 1:0, gdy kontrolowaliśmy grę, nie wykorzystaliśmy bardzo dobrej sytuacji. Tempo meczu w pierwszej połowie było bardzo mocne i zwłaszcza w środku drugiej połowy to się na nas odbiło. Odczuli to skrzydłowi i napastnik. W pewnym momencie Piast przejął inicjatywę. W przekroju całego meczu zagraliśmy jednak bardzo dobre spotkanie. Zabrakło kropki nad „i”.
Radoslav Latal (trener Piasta): - Zagraliśmy w pierwszej połowie bardzo źle, nie byliśmy agresywni. Mogliśmy „dostać” trzy bramki. Mieliśmy problemy po prawej stronie - Tomasz Mokwa nie mógł sobie poradzić z Bartłomiejem Pawłowskim. Zrobiliśmy dwie zmiany po przerwie, które nam bardzo pomogły. Zagraliśmy na dwóch napastników, wszedł Josip Barisić. Bierzemy ten jeden punkt i jedziemy dalej.
Wasze komentarze
Drużyna jest po prostu słaba, a czas Sierpiny minął kilka meczy temu: faktycznie to jeździec bez głowy. 5:0 dla Wisły. Może brakować punktów...
Obyś był prorokiem... A swoją drogą mija kwartał a w sprawie transakcji stulecia nad Silnicą olimpijski spokój i cmentarna cisza... Inwestorzy pewnie czekają na przelewy. Zostaje tylko Owsiak... Może on coś odpali