Pierwsza porażka od prawie dwóch lat. Vive przegrywa w Płocku, ale jest pierwsze w tabeli

13-03-2016 19:37,
Wojciech Staniec

Vive Tauron mogło co prawda przegrać w Płocku nawet dziewięcioma bramkami. Jednak mistrzowie Polski zapowiadali, że nie ma to dla nich żadnego znaczenia i w Orlen Arenie będą chcieli wygrać. Tak się jednak nie stało i to Orlen Wisła wygrała 31:27.

 

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Vive Tauron w Płocku zagrało bez Karola Bieleckiego oraz Denisa Bunticia. Dodatkowo kielczanie musieli sobie radzić bez Ivana Cupicia. Również Nafciarze przystąpili do meczu osłabieni. Nie było kontuzjowanych od dłuższego czasu Bartosza Konitza oraz Marko Oneto. Uraz z udziału w meczu wykluczył także Mateusza Piechowskiego. Trener Manolo Cadenas ma w składzie czterech zawodników spoza Unii Europejskiej, a w Superlidze grać może tylko trzech. W wyniku tego poza kadrą znalazł się skrzydłowy Ivan Nikcević.

 

Kielczanie na pierwszą bramkę w tym meczu musieli czekać aż do piątej minuty, gdy Corralesa pokonał Uros Zorman, wtedy jednak na świetlnej tablicy wyników był remis po 1. 180 sekund później po bramce Tobiasa Reichmanna mistrzowie Polski prowadzili 4:3, a o czas poprosił trener Nafciarzy Manuel Cadenas. Uwagi Hiszpana jednak nie pomogły Nafciarzom i kielczanie dość szybko odskoczyli na trzy bramki. Taka przewaga utrzymywała się aż do 18. minuty, gdy po bramce Marko Tarabochii Orlen Wisła przegrywała już tylko jedną bramką (9:10).

 

W 21. minucie stan rywalizacji wyrównał się i był remis 11:11, a chwilę później Nafciarze wygrywali 12:11. Jednak dość szybko „żółto-biało-niebiescy” znów objęli prowadzenie. Końcówka pierwszej połowy była bardzo wyrównana i zakończyła się wynikiem 16:16.

 

Na początku drugiej połowy głowy kielczan zostały chyba w szatni, bo popełnili oni kilka prostych strat w ataku i po 180 sekundach tej części meczu przegrywali 17:20. Nafciarze w kolejnych minutach utrzymywali prowadzenie. W 43. minucie nasza drużyna przegrywała 22:24 i po karach dla Mateusza Kusa i Jachlewskiego musiała sobie radzić w czwórkę w polu. Kielczanie mogli być jednak zadowoleni, bo dzięki mądrej grze przegrali grę w osłabieniu tylko 0:1.

 

Mistrzowie Polski mogli odrobić straty, ale mieli spore problemy z pokonaniem dobrze spisującego się w płockiej bramce Marcina Wicharego. Dodatkowo słabo spisywała się kielecka defensywa. Kielczanie później jeszcze zmniejszyli stratę do jednej bramki, ale nie byli w stanie zrobić nic więcej. I ostatecznie przegrali 27:31. To była pierwsza porażka kielczan od maja 2014 roku, gdy także polegli w Orlen Arenie.

 

To spotkanie zakończyło rundę zasadniczą PGNiG Superligi. W ćwierćfinale play-off mistrzowie Polski zmierzą się z Zagłębiem Lubin. Teraz zasady się zmieniły i w tej fazie rozgrywa się tylko dwa mecze. Według terminarza pierwszy mecz zaplanowano na 19 lub 20 marca, rewanż 23 marca. Wiadomo jednak, że termin pierwszego spotkania będzie musiał ulec zmianie, gdyż wtedy Vive Tauron rozgrywa wyjazdowy mecz 1/8 Ligi Mistrzów z Mieszkowem Brześć.

Zapis relacji NA ŻYWO

Orlen Wisła Płock – Vive Tauron Kielce 31:27  (16:16)

 

Orlen Wisła: Wichary, Corrales – Kwiatkowski, Daszek, Racotea 7, Wiśniewski 2, Pusica 3, Ghionea 2, Rocha 5, Montoro 3, Tarabochia 2, De Toledo 2, Olkowski, Żytnikow 5

 

Vive Tauro: Sego, Szmal – Jurecki 6, Reichmann 2, Chrapkowski 1, Kus 1, Aguinagalde 1, Jachlewski 1, Strlek 4, Lijewski 3, Jurkiewicz 2, Paczkowski 1, Zorman 5

 

Z Płocka Wojciech Staniec

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

obiektywny2016-03-13 19:53:05
Co za wstyd... ta druzyna hanbi nasze miasto, niech ktos rozwiaze ten marny klubik!
Bryx2016-03-13 19:58:12
Olać to. To mecz bez znaczenia, a tych istotnych będzie z płockimi będzie jeszcze kilka.
Swoją drogą Kus to jakaś pomyłka. Ma dwa sposoby zatrzymywania przeciwników: albo zapaśniczo powalić gościa na parkiet, albo ciosem w mordę. Bez tego jakby go nie było.
kibic2016-03-13 20:05:15
Ja się pytam co robi drewniak Kus w tym zespole
hy2016-03-13 20:06:38
Panie trenerze meczów z płockiem się nie przegrywa, możesz sobie pan nawet w LM przegrać ale nie z płockiem. Najwyższy czas na zmianę trenera bo drużyna gra coraz gorzej.
wstyd2016-03-13 20:07:49
Z takim składem?
rrr2016-03-13 20:08:02
Drużyna bez formy co najmniej od ME.
CKFAN2016-03-13 20:11:42
Tu nie chodzi o pierwszą porażkę. Z ogórkami przegrać zdarza się nawet najlepszym. Ja po raz kolejny na tym forum piszę, że jestem przerażony od pewnego czasu. Dzisiejszy mecz, oraz wiele spotkań w LM pokazały, że polityka kadrowa w Vive jest dramatyczna. Paczkowski - z całym szacunkiem, ale klasa nie na LM, bo nawet na Płock jest za cieńki (to co dziś robił trudno nawet słowa zebrać na spokojnie by to opisać). Mateusz Kus w obronie - daje się ogrywać jak dziecko, stoi sobie i gdy odważy się zareagować to już przeciwnik po zdobytej bramce ustawia się w obronie. Chrapek w obronie - może kiedyś zaskoczy. Na razie graj przez środek i ze 30 rzucisz.To taka prosta taktyka na asów Talanta, który lekką ręką pozbył się Grabara zarówno z kadry jak i z klubu. A karę już teraz płacimy wszyscy kibice Vive, a niebawem większość kibiców reprezentacji Polski. Moi drodzy co tu dodać --> w LM zobaczymy jakim błędem było puszczenie Rastko Stojkovica - to jest bowiem kolejny walczak którego pozbywaliśmy się ciut zbyt pochopnie. Musa - kolejny gość nie do przejścia, ale uznano w klubie że niepotrzebny. Efekt ich braku - chulaj dusza obrony nie ma.
Z walczaków został nam Michał Jurecki, który choć bardzo się stara ma wiele problemów z trafieniem w bramkę, ale trzeba przyznać też że taktyka - "Dzidziuś albo Uros przejdą wszystkich", choć wielokrotnie wypalała to nie można było tego nazwać grą zespołową. Smutne też że Tobias choć zawodnik doskonały co pokazał w reprezentacji Niemiec to w Vive wyglądał jakby był zagubiony.

Finalnie - uważam, że trzeba zacząć myśleć o nowym trenerze i uzupełnieniach składu o prawdziwych obrońców - zwłaszcza na środku. Ponadto przydałby się ktoś kto by pokazał jak ZESPOŁOWO rozgrywać akcje i nie notować kilkunastu prostych strat w meczu. Słowem TRENER!
do dna2016-03-13 20:38:34
no to się asiory popisały, dno, dno, dno
casper2016-03-13 21:30:56
Większość zawodników Vive jest  obecnie w bardzo słabej formie to już było widać w ostatnio rozegranych grupowych  meczach LM   . To nie moja sprawa tylko problem  prezesa Vive i trenera .Ale moim zdaniem tacy  słabi zawodnicy  jak Kus , Paczkowski czy Chrapkowski   w Kielcach  to chyba jakieś ogromne  nieporozumienie .To dla tych zawodników stanowczo za wysokie progi i nie ten poziom gry .Obrona Vive teraz  wygląda jak stary spruchniały płot w którym brakuje bardzo wiele sztachet przez kóre mogą przejść wszyscy ,nawet przysłowiowy  pies z kulawą nogą .Oglądałem ostatnio  w  internecie mecze drużyny z Białorusi najbliższego przeciwnika Vive w LM .Ta drużyna naprawde gra bardzo solidną piłkę reczną ,szybko ambitnie i bardzo twardo .Zawodnicy Vive w tak słabej formie mogą mieć ogromne problemy z awansem do dalszej gry w LM
jaco2016-03-13 21:45:37
Buntić to dobry zawodnik, ale jeśli klub zdecydował się go puścić to mam nadzieję, że ktoś w jego miejsce przyjdzie. To musi być zawodnik podobnej klasy lub lepszy. Jedno jest pewne: Lijewski, Paczkowski, Vujović to za mało na Ligę Mistrzów tym bardziej, że Lijek jak to Lijek czasem łapie kontuzje. Tutaj musi być konkretne wzmocnienie. Kolejna kwestia to obrona. Tracimy za dużo bramek i sami sobie komplikujemy sprawę.
jak można2016-03-13 21:57:40
nie oszukujmy się szczypiorniak jest sportem niszowy, to i tak, że jest tyle komentarzy. szkoda kasy na takie rozgrywki. było minęło. podniecajcie się dalej kibice sukcesu.
vivek2016-03-13 22:00:59
Ludzie, nie przesadzajcie. Mecz był o pietruchę, a niebawem mecze ważniejsze. Płockowi łatwiej się w takim meczu zmobilizować, bo wygrać z Vive to dla nich wielki prestiż. A my gromimy ich na co dzień więc nie sprawia to już takiej frajdy. Może ta porażka wyzwoli w nich motywację na następne mecze.
Vive to wielki klub i w tym roku znów będziemy świętować na koniec sezonu.
smutno2016-03-13 22:08:47
To jest koniec VTK teraz powoli beda rowiązywac klub...
CKFAN2016-03-13 22:16:44
@vivek - mecz o pietruchę. Fakt - ale tak jak pisałem parę postów wyżej. Niepokoi nie wynik, a GRA. Gra nie tylko w dzisieszym meczu, ale także a może i przede wszystkim w LM... To któryś już mecz w którym nie ma obrony, w ataku kiepski dzień Dzidziusia i wystarczy przykryć Urosa i nie ma pomysłu na akcje. Są indywidualności ,które albo się nei widzą na boisku, a gdy już się widzą to gubią piłkę...
Mam poważne obawy przed drużyną Rastka. Wisła na papierze też była zdecydowanie gorsza, a jej grę podobnie jak grę drużśyny z Białorusi można określić jako poukładaną, ambitną i ZESPOŁOWĄ. jak widać tyle na Vive wystarczyło.
vivek2016-03-13 22:23:10
A mi jest nadal wesoło, bo wiem że na koniec i tak zgarniemy podwójną koronę. I na F4 też jest realna szansa. A w następnym roku gorzej nie będzie. I za dwa lata też nie. Vive!
vivek2016-03-13 22:31:54
Oczywiście że nie gramy dobrze ostatnio. Ale grać super to mamy w kwietniu i maju. Cały czas się nie da. Zobaczymy jak to będzie wyglądało za 6 dni.
CKFAN2016-03-13 22:45:19
A najzabawniejszy jest Płock - na swojej ponoć oficjalne stronie w tabeli umieścili się na pierwszym miejscu po rundzie zasadniczej i jednocześnie piszą o wielkim tryumfie na zakończenie tejże rundy :D
sprwislaplock.pl
nie mam sumienia psuć im tej radości i wpadam w smutek na samą myśl o tym, że istnieje prawdopodobieństo, że jutro rano ktoś stamtąd wychyli nosek z grajdoła i zobaczy tabelę we wszystko jedno której ogólnopolskiej gazecie. :D:D:D
Może oni nadal nie wiedzą, że mecz był o pietruchę i stąd ta ich mobilizacja? :D
Bryx2016-03-13 22:46:18
@vivek - masz chłopie rację, też wyżej pisałem, że bez przesady. Skoro jest tak źle jak tu większość pisze, to skąd niby 3 punkty w dwumeczu z Barceloną i drugie miejsce w bardzo silnej grupie LM? W piłce ręcznej pojedyncze porażki się zdarzają, a to dopiero druga w 16 ostatnich meczach z Płockiem. Powinniśmy bez problemu wygrać w tym roku mistrza i puchar. Jest duża szansa na F4, więc nie narzekajcie.
Krysia z gazowni2016-03-13 23:00:47
Gratulacje dla Wisły, świetny mecz w ich wykonaniu. Co do gry Vive, panowie Paczkowski i Kus nadają się co najwyżej na grę z Kwidzynem albo Lubinem, nie umniejszając nic tym obu zespołom. Zimny prysznic przed fazą pucharową LM i PO się przyda, a i Bertus może przejrzy na oczy, że wymiana Grabarczyka i Bunticia na Kusa i Paczkowskiego nie była zbyt dobrym pomysłem.
Cksport2016-03-14 00:24:38
Widzę tu kilka komentarzy płockich dziewic.
ppp2016-03-14 09:26:18
A co z drugim kołowym? Bo obecny to tylko nazwisko...
Roh2016-03-14 11:58:40
KUS i CHRAPKOWSKI do sortowania majtek w Vive nie na Bocznej a na Olszewskiego !!
CKfan2016-03-14 14:10:14
Wydaje mi się, że sukces trochę namieszał w głowach kieleckich kibiców szczypiorniaka. Porażka traktowana jest co najmniej tak, jakbyśmy właśnie stracili szansę na zwycięstwo w lidze...

Prawda jest taka, że pojechaliśmy do Płocka bez trzech bardzo ważnych zawodników: Bieleckiego, Bunticia i Cupicia. Krytykujemy Paczkowskiego, ale zarówno on, jak też Jurkiewicz wracają do gry po bardzo, bardzo długich kontuzjach. Powrót do najwyższej formy trochę potrwa... dajcie im czas.

Nie zamierzam bronić temau Dujszebajewa po tym meczu. Zagrali słabo, ale prawda jest też taka, że nie grali o nic ważnego. Pierwsze miejsce i tak było praktycznie przesądzone. Porażki się zdarzają i nic w tym dziwnego. Ktoś pisze po remisie w Szczecinie i teraz po Płocku, że to kompromitacja i wstyd. Nie róbcie z siebie błaznów. Ci zawodnicy to też ludzie, a Kielce to nie utopia - nie wygramy każdego spotkania.

Przed nami zdecydowanie dużo ważniejsze mecze i fajnie, że Dujszebajew dał odpocząć niektórym podopiecznym. Powoli wkraczamy w najważniejszy etap sezonu i teraz będzie ważna forma chłopaków. Liczę na to, że będzie ona coraz lepsza. Dajmy nafciarzom się pocieszyć. Na kolejne zwycięstwo znów poczekają ładnych parę lat.
rumcajs2016-03-14 17:26:59
Jeśli chodzi o mecz to w 100% zgadzam się z tym co napisał CKfan i nie ma co lamentować bo tak naprawdę nic się nie stało.Szkoda tylko że następcy Musy i Grabarczyka grają taki piach w obronie

Ostatnie wiadomości

– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group