Dujszebajew szczerze przyznaje: Remis byłby normalnym rezultatem
W 59. minucie spotkania Vive z Rhein-Neckar Lowen wszyscy kibice zgromadzeni w Hali Legionów oglądali mecz na stojąco. Mistrzowie Polski po raz kolejny w tym sezonie udowodnili, że ich spotkania są równie emocjonujące, co filmy Alfreda Hitchcocka. - W końcówce działo się bardzo dużo i mogło wydarzyć się wszystko. Gdyby padł remis byłoby to dla mnie normalnym rezultatem – mówi trener mistrzów Polski, Tałant Dujszebajew.
Tałant Dujszebajew (trener, Vive Tauron Kielce)
- Jestem bardzo szczęśliwy ze zwycięstwa. Myślę, że mieliśmy dużo więcej szczęścia niż w starciu z Barceloną, gdy graliśmy przed własną publicznością. Wtedy również wygrywaliśmy w końcówce dwoma bramkami, ale wówczas tylko zremisowaliśmy. Jestem dumny z moich zawodników. Zagrali świetne zawody. Wiem, że obie ekipy są zmęczone po mistrzostwach Europy, ale dzisiejsze 60 minut było naprawdę wielkie. W końcówce działo się bardzo dużo. Gdyby padł remis byłoby to dla mnie normalnym rezultatem.
Tobias Reichmann (zawodnik, Vive Tauron Kielce)
- To był trudny mecz. Obie drużyny walczyły od pierwszej do sześćdziesiątej minuty spotkania. Rhein-Neckar Lowen wracało wielokrotnie do tego pojedynku. Starcie było bardzo wyrównane. Skupiamy się już na kolejnych pojedynkach, chociaż muszę przyznać, że to bardzo ważne punkty dla naszej drużyny.
Nikołaj Jacobson (trener, Rhein-Neckar Lowen)
- Gratulacje dla zwycięzcy. Myślę, że to był świetny mecz. Na parkiecie wystąpiły dwie wielkie drużyny. W końcówce zeszliśmy do jednej bramki straty, jednak byliśmy już bardzo zmęczeni. Może zasłużyliśmy na chociaż jeden punkt, ale mimo wszystko gratuluję moim podopiecznym. Zagraliśmy dobre zawody. W bramce świetnie spisał się Ristovski. To było bardzo taktyczne spotkanie. Mogliśmy oglądać obronę zarówno 6-0 jak też 5-1. Jako trener nie mogę być jednak zadowolony z tego rezultatu. Przegraliśmy jedną bramką, ale było w tym spotkaniu wiele rzeczy, które należy chwalić.
Hendrik Pekeler (zawodnik, Rhein-Neckar Lowen)
- Doceniam to, że był dobry mecz w defensywie i ataku. Końcówka była bardzo zacięta. Zdołaliśmy odrobić większość strat, ale nie mieliśmy szans w końcówce, ponieważ byliśmy naprawdę bardzo zmęczeni. Gratuluję drużynie z Kielc. Mogą świętować dzisiejsze zwycięstwo.
fot. Patryk Ptak
Wasze komentarze