Gil: Spokojnie przeszliśmy przez dołek
- Nastawialiśmy się na troszeczkę trudniejszy pojedynek. W końcu Limanowa w zeszłym tygodniu wygrała z Pogonią Ruda Śląska. Nie było jednak aż tak łatwo, jak na to wskazuje wynik rywalizacji – powiedział Rafał Gil, jeden z bohaterów sobotniego meczu UMKS-u z MKS Limblach Limanowa.
W sobotę kieleccy koszykarze wreszcie pokazali się z bardzo dobrej strony przed własną publicznością. Po ambitnej i walecznej grze UMKS pokonał MKS Limanowa aż 92:62. Dobrą dyspozycją popisał się szczególnie środkowy kieleckiej drużyny, Rafał Gil, który w sumie zdobył aż 18 punktów dla UMKS-u. - Nastawialiśmy się na troszeczkę trudniejszy pojedynek. W końcu Limanowa w zeszłym tygodniu wygrała z Pogonią Ruda Śląska. Nie było jednak aż tak łatwo, jak na to wskazuje wynik rywalizacji. Szczególne pod kątem fizycznym, bo MKS bardzo dużo biegał. Na szczęście przewyższaliśmy ich umiejętnościami, dlatego mecz nie mógł się skończyć innym rezultatem, jak naszym zwycięstwem – powiedział Gil
Wygrana kielczan była okazała, ale początek meczu nie był idealny. W pewnym momencie koszykarze z Limanowej prowadzili z UMKS-em 14:11. - Nawet przez chwilę nie pomyślałem, że moglibyśmy przegrać z Limanową. Wprawdzie to jest nieobliczalna drużyna. Pokazali to nawet w sobotnim meczu, kiedy w ostatniej sekundzie akcji jeden z zawodników oddał dziwny rzut, który nie miał nawet prawa wpaść do kosza. A jednak… wpadł. Tylko na początku musieliśmy się nieco przyzwyczaić do gry rywala i odpowiednio wejść w mecz. Potem jednak dokładnie było widać, że widowisko było całkowicie jednostronne – przyznał środkowy.
Wszystko wskazuje na to, że po serii słabszych meczów UMKS wraca na właściwe tory. Co jednak jest przyczyną tak znaczącej odmiany zespołu? - Gramy teraz z większą walecznością i determinacją. Być może poprzedni mecz z Cracovią był dla nas przełomowy. Wtedy zagraliśmy zespołowo i z wielkim zaangażowaniem. Bez tego przecież nie da się zwyciężać. Wcześniej mieliśmy mały kryzys i serię słabszych spotkań. Nie dokonaliśmy jednak chaotycznych zmian, a spokojnie przeszliśmy przez ten dołek. Wybraliśmy taką drogą i chyba dobrze się stało. Wygląda na to, że gramy coraz lepiej – mówił Gil.
Już we wtorek kolejny ważna rywalizacja UMKS-u. Kielczanie o godzinie 18.30 w Hali Widowiskowo-sportowej na ulicy Żytniej podejmą MCKiS Termo-Rex Jaworzno. Jeśli kielczanie myślą jeszcze o fazie play-off, to zwycięstwo na własnym parkiecie jest niezbędne. - Czeka nas trudny mecz z Jaworznem. Jest to drużyna, która znajduje się niżej w tabeli, ale ma sporo zaległych spotkań. Mało kto na nich zwraca uwagę, ale jest to mocny zespół. W pierwszej rundzie z nimi wygraliśmy i mam nadzieję, że w tym tygodniu będzie podobnie – zakończył Gil.