Wilusz: Będę śledził losy Korony i kibicował chłopakom
Po czteromiesięcznym pobycie w kieleckiej Koronie, do Lecha Poznań wrócił Maciej Wilusz. Środkowy obrońca zaznacza w rozmowie z naszym portalem, że nie zapomni o ekipie żółto-czerwonych: - Zawsze zostaje sentyment do klubu i drużyny, w której się grało. Na pewno będę śledził losy Korony i kibicował chłopakom – zapewnia defensor.
Pobyt w stolicy Świętokrzyskiego pozwolił „Wilowi” stanąć na nogi i ponownie rozwinąć skrzydła w Ekstraklasie. - W Koronie i ogólnie w Kielcach czułem się dobrze. Wiadomo, że gra dla zawodnika jest najważniejsza, a tam mogłem liczyć na regularność. Grałem w każdym meczu – kwituje sam piłkarz.
- Oprócz samej gry, świetnie się czułem w szatni wśród chłopaków. Była zgrana i z tego pobytu tak naprawdę wyciągam same pozytywy – dodaje obrońca.
Czy piłkarz ten spodziewał się, że jego forma rozwinie się tak szybko, że wróci do Poznania już zimą? - Nie zastanawiałem się nad tym. Byłem skupiony, by w każdym kolejnym meczu grać dla Korony jak najlepiej. Co przyniesie przyszłość, to zawsze się okaże – odpiera 27-latek.
Strata Wilusza to spora strata dla Korony, która na wiosnę będzie walczyła o pozostanie w Ekstraklasie. - Uważam, że mieliśmy fajną drużynę. Nawet w tych ostatnich, przegranych meczach, wyglądaliśmy naprawdę dobrze. O to byłbym spokojny – uspokaja na zakończenie „Wilu”.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze
I POWODZENIA!!!!
Byłeś ważnym ogniwem tego zespołu.
A teraz pora na pana Bilskiego - miały być wzmocnienia gotowe przed wyjazdem na pierwszy obóz, także czekamy na konkrety.
Bilski i Paprocki koniec swietowania zabierzcie sie wreszcie do pracy.
Bilski kilka dni temu mowiles, ze Korona ma swietna defensywe.
Zobacz chlopie jak to wyglada naprawde! Koniec snu zimowego i albo zakasac rekawy i pracowac, albo szukac cieplej posady w innym miejscu, a nie w Koronie.
weszlo.com/2015/12/31/rutkowscy-i-cupial-wciagnieci-nosem-przez-krezusa-z-kielc/
Jedno w czym błyszczymy na tle ekstraklasy...