Z obozu rywala: 18 punktów w ostatnich sześciu domowych meczach
Kolejnym rywalem kieleckiej Korony w rozgrywkach Ekstraklasy będzie Cracovia. Drużyna Jacka Zielińskiego jest obecnie jedną z największych, obok Piasta Gliwice, sensacji rozgrywek. Zajmuje ona obecnie trzecią pozycję w ligowej tabeli, a w ostatnich sześciu spotkaniach na własnym stadionie zdobyli komplet punktów strzelając przy tym aż dwadzieścia dwie bramki.
W poprzedniej kolejce, w prawdziwym hicie rozgrywek, drużyna z Małopolski zremisowała w Gliwicach z Piastem 2:2. Bramki dla zespołu z Krakowa zdobyli wtedy Dennis Rakels i Patryk Jaroszyński. Na szczególną uwagę zasługuje gol Łotysza, który został uznany za najładniejszą bramkę 18. kolejki Ekstraklasy.
Fani Cracovii pojawią się na stadionie przy ulicy Kałuży z kapitalnych nastrojach, gdyż bez wątpienia ciągle mają w pamięci wysokie zwycięstwo nad Podbeskidziem Bielsko - Biała. Zespół Roberta Podolińskiego uległ wtedy aż 4:1.
Do spotkania z Koroną Cracovia przystąpi osłabiona brakiem Huberta Wołąkiewicza, który nie zagra już do końca roku. - Brak Huberta to z pewnością problem, bo tworzył z Piotrem Polczakiem bardzo solidny duet. Postaramy się go jednak w jakiś sposób zastąpić - ocenia Jacek Zieliński.
Do składu najprawdopodobniej powróci odkrycie obecnego sezonu ligowego i reprezentacyjnego, Bartosz Kapustka, który mocno ucierpiał po wyjściu do jednej z krakowskich dyskotek i musiał pauzować w meczu z Piastem.
Na przedmeczowej konferencji prasowej trener Zieliński docenił klasę kielczan. - To nie zmienia faktu, że i tak grają dobrze na wyjazdach. Jesteśmy przygotowani na trudne spotkanie - kończy szkoleniowiec.
wypowiedzi: cracovia.pl
fot. Paweł Jańczyk (korona-kielce.pl)
Wasze komentarze
Ale najważniejsze są trzy punkty.