Brosz: Serce boli takie mecze przegrywać. Ale kibice rewelacyjni

05-12-2015 18:02,
Redakcja

 - Ciężko jest po tym spotkaniu znaleźć zawodnika, który by nie zagrał nawet nie na 100, ale 120 proc. Serce boli takie mecze przegrywać - powiedział trener Korony Kielce, Marcin Brosz. Zgoła odmienny nastrój jest w ekipie mistrza Polski. - Wynik był do końca niepewny - przyznał opiekun „Kolejorza”.

Jan Urban (trener Lecha): - Po pierwszej sytuacji stworzonej przez Koronę, kiedy to piłka trafiła do Przybyły,  mogliśmy przegrywać [piłka trafiła wtedy w słupek - red.]. Grałoby nam się wówczas na pewno trudniej. W pierwszej połowie obie drużyny miały swoje sytuacje, różnie to się mogło ułożyć. Strzeliliśmy bramkę i w drugiej połowie mieliśmy okazje, aby zamknąć mecz. Korona w tej części spotkania już tylu sytuacji nie miała. Poza główką Dejmka, po rzucie rożnym, i jeszcze jedną okazją bramkową. My byliśmy groźni po kontratakach - strzałach Dawida Kownackiego i Dariusza Formelli. Wcześniej bliski strzelenia gola był też Maciej Gajos. W tym meczu nie mogliśmy zrobić tylu rotacji w składzie, co zwykle. Wcześniej zdarzało się nam robić nawet i osiem zmian.

1:0 to był wynik do końca niepewny, ale wiemy, jaka jest polska liga. Jak trudno gra się z kimkolwiek, na jakimkolwiek terenie. Dalej podtrzymujemy naszą passę i to cieszy.

Marcin Brosz (trener Korony): - Chciałem przede wszystkim podziękować kibicom, bo atmosfera była rewelacyjna. Kielce dają sygnał, że chcą piłki, i to piłki na wysokim poziomie. Musimy temu sprostać. Bo zapotrzebowanie jest potężne.

Gramy, walczymy, ale wynik jest niekorzystny dla nas. Ciężko jest jednak po tym meczu znaleźć zawodnika, który by nie zagrał nawet nie na 100, ale 120 proc. Od pierwszej do ostatniej minuty było pełne zaangażowanie. Było też trochę niefarta, bramka po rykoszecie... Wiedzieliśmy, że kluczem będzie pierwszy gol. Martwi to, że nie wygrywamy kolejnego meczu, ale to kwestia czasu aż będziemy strzelać bramki. Dziś mieliśmy sytuacje po stałych fragmentach gry. Na wizji ponoć mówiono, że Dejmek był faulowany w polu karnym. Serce boli takie mecze przegrywać. Przez 90 minut nie było złego słowa na zespół.

Zbyszek Małkowski już ostatnio grał na środkach farmakologicznych. Dziś podjęliśmy decyzje, że mija się to z celem. Dalsza  gra mogłaby spowodować, że wypadłby na dłużej. Był z nami na ławce, w razie konieczności braliśmy pod uwagę, że mógłby wejść.

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

krym2015-12-05 18:12:36
Panie Brosz z samego biegania na 120% nic nie daje.Zacznij pan tak trenowac pilkarzy zeby strzelali bramki, bo chyba jest panu wiadome, ze ta gra polega na strzeleniu lub wcisnieciu na sile pilki do bramki.Jesli pan nie wie jak pomoc zespolowi to nalezy odejsc z opuszczona glowa, i tyle.W drugie polowie ani jednego celnego strzalu,jak mozna mecz zremisowac lub wygrac- jest coraz gorzej.
Do Krym2015-12-05 18:21:44
Popieram niech Brosz coś zmieni a przede wszystkim wymusi na Bilskim wzmocnienia bo ostatnio tylko się usprawiedliwia
piasek2015-12-05 18:38:16
Transfery jak najszybsze - choć nie będzie łatwo sprowadzić wartościowych piłkarzy w grę mogą wchodzić tylko wypożyczenia.
Są pozycje na których nie ma konkurencji i grają niestety piłkarze bardzo słabi. 
Pomysł prezesa Paprockiego i Bilskiego nie do końca mnie przekonywuje. Granie zdolną młodzieżą jak najbardziej tylko, że jest jeden wielki problem - takiej tu nie widzimy. 
Pod koniec grudnia ustalenie budżetu na przyszły rok - czyli coroczny cyrk.
mks2015-12-05 18:41:00
Lubawski ratuj klub. Pokaż ze ważniejsze jest dla Ciebie dobro klubu niż etaty fikcyjne dla znajomych. To drużyna potrzebuje kogoś rozsądnego i zaradne go na stanowisku prezesa i dyrektora sportowego. Prawdziwego fachowca w marketingu i wzmocnień bo inaczej w kielsch bedzie obowiazywac haslo ze ostatni gasi swiatlo.
january2015-12-05 18:47:48
Podziwiam Marcina Brosza - mając takich pilkarzy jakich ma Korona to istny cud , że zdobyła 23 punkty !!! Trzeba mieć niesamowite nerwy , aby ogladać to co wyprawiaja nasi. Ilość strat , brak dokładnych podań po prostu poraża .......
Wszyscy wiemy ,że tylko zmiana właściciela Klubu może zapobiec niestety spadkowi di I-ligi .
Icek Filsonowicz2015-12-05 18:53:07
chłopcy powinni trzeć chrzan w Jagience lub zmywać podłogę w rzeźni
widz2015-12-05 19:20:30
co się dzieje z Jovą? co ten człowiek wyprawia od paru miesięcy woła o pomstę do nieba, o innych szkoda pisać
weteran2015-12-05 19:41:02
Zgadzam się z Januarym.
Po prostu brakuje szczęścia.
Ale chłopaki walczą i za to brawa.
Moim zdaniem zmiany nie zdały egzaminu.
Jednak Pawłowski i Sierpina lepiej się prezentowali niź ich
zmiennicy.
Sierpina zagrał chyba najlepszy mecz w karierze.
Niebywały progres.
kkk2015-12-05 20:15:07
weteran ma racje, choć Przybyła raczej na +, bo walczył jak mało kto.
arc2015-12-05 20:17:15
Sierpina zagral dobry mecz ale najlepszy na boisku byl Aankour nie wierzylem w niego a teraz gra o klase lepiej od Jovy .jego miejce to srodek placu a nie jak kiedys byl probowany na skrzydle
arc2015-12-05 20:21:22
Przybyla lepszy od Cabrery mimo niskiego wzrostu przejmuje wiecej dlugich i gornych pilek od Ariama no i jest duzo szybszy
weteran2015-12-05 20:54:16
Zgadzam się Aankour i Przybyła bardzo dobry mecz.
Može w Cracovii będzie przełamanie.
mexic2015-12-05 21:27:20
Ten mecz był chyba najlepszy w naszym wykonaniu od bardzo dawna. Niestety dziś my nie mieliśmy Wilusza a Lech miał Kiercza. Zabrakło też zdecydowania Pawłowskiego, bo to on a nie Przybyła powinien atakować piłkę odbitą od poprzeczki i wtedy raczej byłoby wyrównanie. A tak możemy powtórzyć wyświechtane już, graliśmy jak nigdy przegraliśmy jak zawsze.
PanieTrenerzeBrosz2015-12-05 22:04:33
Dopóki w Koronie będą grać (lub musieli grać) w defensywie zawodnicy typu Kiercz czy Grzelak to tylko cudem ugra pan jakiekolwiek punkty. Ich indywidualne błędy niweczą wysiłek zespołu! Zachęcam do analizy ich gry i wyciągnięcia wniosków. Pozdrawiam.
@mexic2015-12-05 22:07:38
Widzę, że niektórzy maja pojecie o piłce - pozdr. Kiercz (ale też Grzelak) to zawodnicy (czytaj szkodnicy) w Koronie. Ile jeszcze muszą mieć wpadek - aż tyle co Boligłowa?
krym2015-12-05 23:02:43
Szkoda slow na to wszystko co wyprawiaja zawodnicy a w pierwszej kolejnosci zarzad wraz z pane wasatym. Korona powoli,powoli zanuza sie w otchlan.Z glebin juz nikt jej nie wyciagnie.Panowie zarzadzajacy klubem - otrzasnijcie sie - pobudka - nie ma czasu na grymasy!
do szkodniaka mexico i spółka2015-12-05 23:11:10
fajne są te blogi... tylko, ślepy może tak gadać- przy bramce to zaspał Pawłowski, gapił się zamiast iśc za Hamalainem, Jovka też mógł się ruszyć, a Kierczu- uważam, że odpowiednio sie ustawił w linii strzału na bramkę (zresztą piłka otarła się o niego)- taka rola stopera... Daleki jednak od tego, by w takiej grze jak piłka skazywać pojedynczych zawodników za porażkę- to umieją tylko kibice-(pseudo-)znawcy!!!
lew2015-12-05 23:18:29
STOP DZIADOSTWU !!!
1) Marnizna pseudo pilkarzy
2) Brak pomyslu i taktyki dla zespolu ze strony trenera Brosza ( 4 mecz przegrane i najprawdopodobniej dwa nastepne ) i przerwe zimowa bedziemy konczyc na dnie tabeli
3) Amatorstwo zarzadu wraz z wielkim wizjonerem dyr. sportowym:
- zero wzmocnien i oslabienie zespolu w letniej przerwie,
- brak stanowczego podejscia do zawodnikow i trenera (w tym zwolnienia) za beznadziejne wyniki.
Najlepiej mozna to podsumowac slowami komentatora meczu ze pilkarzom Korony brakuje jakosci.
mexic2015-12-06 00:27:38
@spolka gdyby Kiercz odpowiednio sie ustawil to gola by nie bylo. Po pierwsze odpuscil krycie i zostawil pol pola karnego bez asekuracji a jak juz fin dostal pilke to zamiast go atakowac cofal sie niejako dajac mu zaproszenie do strzelenia gola. Zobacz sobie powtorke gdzie jest w momencie jak pilka trafia do hamalainena. Kogo tam kryl? Mlyn chyba.
obiektywny, oddany Koronie2015-12-06 00:53:45
pisze szczerze co mysle
dawno, a moze nawet nigdy Koronka nie miala tak dobrego trenera jak teraz mamy. Brosz jest naprawde cudotworca - z takim szrotem ugral juz tyle pkt ze pelen podziw, jakby on byl trenerem w czasach r. wieczorka bilibysmy sie o majstra,
mimo tej miernoty co jest w zespole, ostatnie dziady, uposledzeni kopacze ta gra momentami nawet wyglada, ja osobiscie uwazam ze mamy trenera a nie mamy zespolu
lynio kielce2015-12-06 07:24:30
grali tylko jedną połowę drugą grali na utrzymanie wyniku-zmiany beznadziejne wysoki lech przy kurduplach KORONY wzrost zrobił swoje ---ile jeszcze trzeba czekać na samokrytykę tylko widzę pozytywy a wyników nie ma --AVE KORONA
piechnik2015-12-06 07:29:14
Brosz stawiałeś nie na tego konia co trzeba i zbierasz tego żniwo. Wspaniały technik z Hiszpanii jak był cienki, tak dalej dla niego ekstraklasa to za duże progi. Jestem przekonany, że Przybyła stracił kilka bramek przez twoją nieodpowiedzialną decyzję a Korona punkty. Nie mogę zrozumieć jak można było odsunąć na ławę zawodnika, który był w gazie? .Tym bardziej napastnika, o którego podobno tak trudno?.
doObrońców(czytaj znajomych)Kiercza2015-12-06 10:53:38
Po pierwsze - wasz kolega Kiercz gdyby nie był wychowankiem Korony, tylko np. Spartakusa Daleszyce - tam by karierę zakończył bo NICZYM piłkarsko się nie wyróżnia i nikt nawet z 1 ligi by go nie zauważył. Tu nie chodzi o winę przy bramce, gość po prostu jest piłkarsko za słaby na ekstraklasę, nie wspominając o podstawowym atucie stopera -opanowaniu (w meczach delikatnie mówiąc jest silnie wystraszony) a zagrania typu w poprzek boiska na aut bez pressingu na nim stawiają kropkę nad i. Chociaż jako człowiek może i jest super gościem... Pzdr
kibic - pseudo znawca2015-12-06 11:53:24
Boligłowa też sam meczy nie przegrywał.
Kibic pseudo znawca2015-12-06 11:56:40
PS
Po Boligłowie to chociaż filmik promujący jego "umiejętności" pozostał, Kiercz musi się mocno postarać!
obserwator2015-12-06 14:02:57
Czepiacie sie Kiercza, aczy nie widzicie ze caly zespol to dno,zero .
@obserwator2015-12-06 17:24:16
Nie tylko Kiercza ale też innych pseudo piłkarzy, którzy nigdy nie powinni się znaleźć w ekstraklasie (np. Grzelak)
do obiektywny2015-12-06 21:53:34
tak naprawde to tylko Jova, Dejmek i Malkowski na lawke a reszta do wywalenia, tu po prostu nie ma druzyny, same kaleki
do mexic i innych pieniaczy2015-12-06 23:02:15
abyś mógł właściwie ocenić (i inni też) piłkarza warto abyś:
- znał przedmeczowe założenia dla drużyny (dla kibica istotne jest tylko - wygrać, nie stracić bramki, strzelić samemu)
- znać zadania jakie każdemu z piłkarzy drużyny stawia trener i o tych zadaniach wie cała drużyna
- choć trochę rozumieć na czym polega gra zespołowa
dopiero wówczas zrozumiesz, dlaczego to pomocnik w tej strefie ma atakować (wracać za napastnikiem przeciwnika), a obrońca się cofa pod bramkę bez ataku na przeciwnika; jaką strefę ma kryć każdy z zawodników... no i zrozum, że w drużynie przeciwnej nie sami kibice grają, ale też wartościowi przeciwnicy. Możliwe jednak, że to pojąć już za wiele dla "zawodowych blogerów-znawców" stanowi. A piłkarze na szczęście nie czytają Waszych wpisów...; jadą po Grzelaku, który o ile wiem, nie grał w sobotę; Sylwestrzakowi ponoć ślub przeszkodził- a ten dopiero w czerwcu 2016.... i tyle o tych specjalistach od krytyki
mexic2015-12-07 12:27:50
Czyli wychodzi, że Kiercz dostał zadania:
- kryć linię końcową
- cofać się do brami, kiedy rywal wchodzi w jego strefę
Mistrzuniu taktycznych założeń - odpal sobie na spokojnie powtórkę. Widać tam jak na dłoni jaki błąd robi Kiercz.
1. na początku akcji bramkowej fina kryje Dejmek, ale potem następuje przekazanie.
2. Po tym jak fin dograł do Douglasa Kiercz poleciał pod linię końcową zostawiając tym samym pół pola karnego bez asekuracji.
3. Nie wiem na jakich szkoleniach uczą, że jak rywal wchodzi w pole karne to trzeba od niego uciekać a nie go atakować. Kiercz zostawił mu mnóstwo wolnego miejsca, gdyby zamiast dwóch kroków w tył zrobił jeden w stronę lechity być może udałoby mu się ten strzał zablokować, przez tzw. skrócenie kąta. Piłka po strzale przeszła mu po kolanie, gdyby był metr bliżej to zamiast rykoszetu byłby blok i udana akcja obronna.
Gdyby w drużynie rywali grali kibice, Kiercz by się na nich nadawał. Ale że grają ludzie mający większe pojęcie niż Ty, to występ przeciw nim jest dla niego wyzwaniem, któremu niestety nie podołał. Nie tylko w tej ale też w kilku innych jeszcze akcjach rywali wyglądał, jak dziecko we mgle. Tylko nonszalacja Kownackiego sprawiła, że jego inny indywidualny popis nie skończył się stratą drugiego gola. Jak sam wspomniałeś, futbol to gra zespołowa i na sukces pracuje cała drużyna, niestety czasem ich wysiłek niweczy jednostka, tak jak w tym przypadku Kiercz.
@mexic2015-12-07 17:17:12
Daj spokój temu obrońcy przeciętniaków. Kiercz jest po prostu przeciętniakiem - koniec i kropka.
Zachęcam do artykułu weszło z bardzo pozytywną oceną występu Korony, z małym wyjątkiem i tu cytat: "Gdybyśmy nie znali sytuacji finansowej Korony, skrytykowalibyśmy ją też za skąpstwo w kwestii Wilusza. Ale znamy. Występ zastępującego go Kiercza przez grzeczność przemilczymy."
@mexic2015-12-07 17:18:00
Daj spokój temu obrońcy przeciętniaków. Kiercz jest po prostu przeciętniakiem - koniec i kropka.
Zachęcam do artykułu weszło z bardzo pozytywną oceną występu Korony, z małym wyjątkiem i tu cytat: "Gdybyśmy nie znali sytuacji finansowej Korony, skrytykowalibyśmy ją też za skąpstwo w kwestii Wilusza. Ale znamy. Występ zastępującego go Kiercza przez grzeczność przemilczymy."
do mexic2015-12-08 17:17:28
poziom i wiedzę masz takie jakie plotki w tych plotkarskich portalach
mexic2015-12-09 13:13:45
Cóż, na tak merytoryczny post nie znajduję już argumentów niestety. Może tylko jeden. Poziom może i plotkarski, ale zawsze to jakiś. I tak parę poziomów wyżej od tego co produkujesz Ty, nie dziwię się, że wstyd Ci się nawet podpisać.
Wojtek2015-12-09 21:22:08
Kiercz nie jest po prostu przeciętniakiem, bo jeśli tak to Boligłowę też trzeba by nazwać przeciętniakiem. Obaj niestety są szkodnikami zespołu (Łatara był, Kiercz nadal jest) - nawet być może będąc wartościowymi ludźmi!

Ostatnie wiadomości

Piątkowy mecz z Radomiakiem Radom będzie bardzo ważnym spotkaniem w kontekście walki kielczan o utrzymanie. Przeanalizujmy więc czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Macieja Kędziorka.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. „Żółto-czerwonych” czeka jedna z najważniejszych batalii w sezonie.
Jarosław Przybył sędzią meczu 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Radomiakiem Radom. Spotkanie na Suzuki Arenie będzie 24 konfrontacją „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Na rynku dostępne są różne rodzaje lotek do badmintona, niektóre kosztują kilkanaście złotych za opakowanie, inne kilkaset. Skąd tak duże różnice? Czy warto wydawać po kilkadziesiąt złotych na jedną lotkę, jeśli za tyle można mieć opakowanie?
Już w najbliższy piątek Korona Kielce zmierzy się na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. Na konferencji prasowej przed spotkaniem poruszony został interesujący wielu temat kontuzji oraz przygotowania fizycznego zespołu.
Dylan Nahi przedłużył umowę z Industrią Kielce! „Żółto-biało-niebieski” klub prolongował kontrakt ze skrzydłowym do 2028 roku.
Wiosenne przesilenie to okres, który często wiąże się z uczuciem zmęczenia, apatii oraz obniżeniem nastroju. Są one w dużej mierze spowodowane wydłużeniem dnia i wzrostem temperatury, który przekłada się na zmiany hormonalne. Można jednak im zapobiec. Wystarczy zadbać o odpowiednie nawyki żywieniowe i suplementację. Tylko, które witaminy i suplementy będą dobrym wyborem na wiosenne przesilenie?
Rozdmuchane i przeskalowane – tak w największym skrócie można podsumować oskarżenia, jakie padły pod adresem Benoita Kounkouda na początku roku. Szczypiornista był podejrzewany o próbę gwałtu na 20-latce, co jednak nie znalazło potwierdzenia w faktach.
Od czwartku do soboty Kielce ponownie staną się bilardową stolicą Polski. W dniach 18-20 kwietnia w Galerii Echo dobędzie się 2 zjazd tegoroczny zjazd Bilardowej Ekstraklasy.
Industria Kielce w półfinale Orlen Superligi zagra z KGHM Chrobrym Głogów.
Ciągnący się od miesięcy uraz Mateusza Czyżyckiego nie ustępuje. W środę trener Kamil Kuzera poinformował, że 26-latka w tym sezonie na murawie już nie zobaczymy. Wszystko wskazuje na to, że gracza Korony Kielce czeka zabieg.
Korona Kielce w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. – Ambicją, wolą walki i zaangażowaniem musimy wygrać mecz z Radomiakiem – powiedział przed spotkaniem Bartosz Kwiecień, obrońca „żółto-czerwonych”.
To już końcówka biletów dostępnych na mecz Magdeburg - Industria Kielce. Klub pozyskał dodatkową i zarazem ostatnią pulę wlotek na to starcie.
Jak przekazał prezes Cracovii, Mateusz Dróżdż, Puszcza Niepołomice tylko do końca obecnego roku będzie mogła korzystać z obiektu w Krakowie. – Gdyby nie pracownicy Cracovii, to Puszcza nie byłaby w stanie zorganizować meczu. Chcemy im pomóc, ale nasz stadion to nasz dom - mówi prezes krakowskiego klubu.
Zajmująca miejsce spadkowe Korona Kielce zmierzy się w piątek na Suzuki Arenie z Radomiakiem Radom. – Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że mieliśmy inne oczekiwania. Miało to inaczej wyglądać, chcieliśmy czegoś innego – mówi podczas konferencji trener Kamil Kuzera.
Korona Kielce w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. O kwestiach kadrowych przed tym ważnym pojedynkiem szerzej opowiedział Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
Rozlosowano grupy turnieju olimpijskiego szczypiornistów. Do walki o medale może stanąć nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
Polonia Kielce zakontraktowała zawodnika z Iranu. Jest nim Mohamad Ali Rouintanesfahani, a więc były reprezentant swojego kraju.
Kolejna kolejka PKO BP Ekstraklasy upłynęła pod znakiem wielu rozczarowań. Jednymi z rozczarowanych mogli być kibice Korony Kielce, a także kilku drużyn walczących o Mistrzostwo Polski. Rozczarowani nie mogą być też statystycy, gdyż ponownie pod względem frekwencyjnym było nieźle.
Korona Kielce wypełniła limit rozegrania 3 000 minut przez młodzieżowców w trwającym sezonie. „Żółto-czerwoni” mają również szansę na nagrodę z Pro Junior System.
Kolejny gol zawodnika wypożyczonego z Korony Kielce oraz debiut byłego trenera „żółto-czerwonych” w drużynie kandydata do awansu. Za nami 28. kolejka 2 ligi.
Zmiany na miejscu spadkowym oraz zadyszka czołówki. Tak minęła 28. kolejka PKO BP Ekstraklasy.
Po trzy spotkania w piątek, sobotę oraz niedzielę rozegrali zawodnicy klubów z zaplecza Ekstraklasy. Ciekawie było m.in. w Gdańsku i Lublinie, gdzie niezłym spotkaniom towarzyszyła spora liczba kibiców na trybunach.
MTB Cross kolejny raz rozpoczyna sezon Świętokrzyskiej Ligi Rowerowe w Daleszycach. Na starcie wyścigu stanęło blisko 500 zawodników.
W 23. kolejce świętokrzyskiej IV ligi obejrzeliśmy kolejne spotkania kieleckich drużyn. Korona II Kielce zmierzyła się na wyjeździe z Wierną Małogoszcz, a Orlęta podjęły na własnym stadionie Arkę Pawłów.
Pięć spotkań rozegrały w ostatnim tygodniu drużyny z naszego regionu występujące na niższych szczeblach rozgrywkowych. Jak sobie poradziły?
Piłkarza Korony Kielce Marcusa Godinho czeka operacja zerwanego więzadła. To pokłosie zdarzenia, które miało miejsce w ostatnim meczu z Wartą Poznań.
Za nami 25. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. Star Starachowice przegrał w Krakowie z Garbarnią, KSZO zremisował w domowym starciu z Wisłoką Dębica, a Czarni Połaniec wywieźli punkt z Chełma.
Industria Kielce wygrała drugi ćwierćfinałowy mecz Orlen Superligi z MMTS-em Kwidzyn 40:25. – Myślę, że bardzo cieszymy się z tego, że spokojnie rozwiązaliśmy mecz i nie daliśmy przeciwnikowi zbyt wiele przestrzeni na pokazanie swoich umiejętności – powiedział po spotkaniu Paweł Paczkowski, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce wygrała drugi ćwierćfinałowy mecz Orlen Superligi z MMTS-em Kwidzyn 40:25. – Uniknęliśmy tym samym długiej podróży do Kwidzyna, na czym też nam zależało, żeby móc w przyszłym tygodniu potrenować i przygotować się na kolejnego przeciwnika – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group