Oni na pewno mają wiele możliwości, ale my jedziemy tam ze swoim planem
Przed meczem z Górnikiem Zabrze Rafał Grzelak przestrzegał, że będzie to najcięższe dotychczasowe wyzwanie Korony w sezonie. Zawodnik ten podobna odczucia ma przed wyjazdem do Białegostoku na starcie z Jagiellonią. - Myślę, że gatunkowo to będzie podobny mecz do tego z Górnikiem. Trzeba pozostać skoncentrowanym w obronie. Rywal na pewno zagra z odpowiednią motywacją, bo każdy wie, że to dobry zespół i tak naprawdę jeszcze niedawno grał w europejskich pucharach – uważa „Grzela”.
Kilka dni bez treningów potęguje chęci i motywację w ekipie „złocisto-krwistych”. - Po dłuższym wolnym ten głód jest jeszcze większy. Jesteśmy przygotowani, skoncentrowani i mamy dobry plan na ten mecz. Oby wszystko poszło zgodnie z nim – kwituje Grzelak.
Piłkarz ściągnięty do kieleckiego zespołu latem wystąpił ostatnio na lewej obronie pod nieobecność Kamila Sylwestrzaka, ale najwięcej meczów w obecnym sezonie zaliczył jako środkowy pomocnik. - Próbujemy różnych rozwiązań. Podczas zajęć trenujemy kilka wariantów i wszystkie bierzemy pod uwagę – przedstawia gracz żółto-czerwonych na pytanie o swoją pozycję w zbliżającej się potyczce na Podlasiu.
- Jagiellonia nie wygrała od dwóch miesięcy i mam nadzieję, że ta passa zostanie podtrzyma i zostaną dłużej bez zwycięstwa – mówi „Grzela”, jednak przestrzega: - Oni na pewno mają wiele możliwości. My jednak jedziemy tam ze swoim planem i wierzę, że przywieziemy trzy punkty. Po to się tam udamy.
W lipcu, na start obecnego sezonu Ekstraklasy, kielczanie pokonali u siebie białostoczan 3:2. Goście przyjechali jednak na Kolporter Arenę w mocno rezerwowym składzie, ponieważ oszczędzali siły na kwalifikacje do Ligi Europy. Czy więc kielczanie będą się sugerować tamtym spotkaniem przy rozpracowywaniu rywala? - Nie mieliśmy jeszcze analizy. Myślę jednak, że na pewno zwrócimy uwagę na niektóre elementy. Personalnie może to być odmieniona drużyna, ale pewne schematy gry zostały zachowane – twierdzi Grzelak.
- Tak jak mówię: dla mnie Jagiellonia to dobra drużyna i trzeba się przygotować na wszystko. Tamten mecz na pewno jednak będziemy analizować – kończy piłkarz Korony.
fot. Paula Duda