Kapitalny finisz mistrzów Polski. Vive pokonało KIF Kolding, kolejne punkty w Lidze Mistrzów!
Jeżeli ktoś spodziewał się ciekawego spotkania, nie mógł czuć się zawiedziony. To był interesujący i wyrównany pojedynek, ale najważniejsze, że na końcu ze zwycięstwa mogli cieszyć się zawodnicy Vive Tauronu Kielce! Mistrzowie Polski w starciu z KIF Kolding Kopenhaga rozkręcali się z każdą minutą, by popisać się świetnym finiszem. Dzięki temu żółto-biało-niebiescy wygrali niedzielne spotkanie 33:25 i zdobyli kolejne punkty w Lidze Mistrzów.
Bez kontuzjowanego Urosa Zormana pojechali do Danii mistrzowie Polski. I choć było to duże osłabienie, to na szczęście na parkiecie jego brak udało się zminimalizować.
Niemniej zadania zrealizowane na pierwszą połowę lepiej zrealizowali Duńczycy. To oni prowadzili po 30 minutach 13:12. I tak naprawdę ta niewielka przewaga to przede wszystkim zasługa Sławomira Szmala, który na parkiecie prezentował się wybornie. Z innych zawodników Vive na pochwałę zasłużył tylko Denis Buntić. Reszta zagrała przeciętnie.
Więcej postaci można wyróżnić z obozu gospodarzy. Obok bramkarza, Kaspera Hvidta na boisku błyszczeli Lasse Andersson, Torsten Laen i młody Magnus Landin Jacobsen. To oni napędzali ataki KIF Koldingu i chwilami grali naprawdę genialnie.
Na szczęście po przerwie sytuacja się odwróciła. Kielczanie zwarli szyki w defensywie, nie dopuszczali przeciwnika już tak łatwo pod własną bramkę. Do tego podopieczni Talanta Dujszebajewa poprawili skuteczność w ataku.
To wszystko sprawiło, ze choć przez kwadrans drugiej połowy wynik był jeszcze wyrównany, to potem żółto-biało-niebiescy zaczęli odjeżdżać gospodarzom. Vive szybko wypracowało sporą przewagę. W 54. minucie było już 28:23 dla gości i wtedy jasne się stało, że tego dnia dwa punkty powędrują na konto mistrzów Polski. Tak też się stało. Podłamani Duńczycy nie byli w stanie już nic zrobić, dzięki czemu kielczanie powiększyli swoją przewagę do ośmiu trafień.
Następny mecz Vive już we wtorek. Tego dnia kielczanie zmierzą się ze Stalą Mielec we własnej hali (godz. 18.30). Z kolei kolejne starcie w Lidze Mistrzów czeka nas w niedzielę, 22 listopada. Przeciwnikiem Vive będą dzisiejsi rywale. Mecz z KIF Kolding rozpocznie się o godz. 19.
KIF Kolding Kopenhaga - Vive Tauron Kielce 25:33 (13:12)
KIF: Hvidt, Asmussen - Karlsson 4, Laen 6, Jorgensen, Viudes 1, Andersson 7, Augustinussen, Enderleit, Igropulo 2, Kuhne, Landin 4/2, Spellerberg 1/1
Vive: Szmal, Sego - Buntć 5, Jurecki 4, Tkaczyk 2, Jachlewski 1, Bielecki 7/3, Lijewski 1, Strlek 2, Cupić 5, Aquinagalde 1, Chrapkowski 2, Reichmann 3, Kus