Effector podjął rękawicę, ale ekipa Anastasiego za silna. Triumf gdańszczan w Kielcach

07-11-2015 18:57,
Marcin Długosz

Kolejny wygrany set w wykonaniu Effectora Kielce. Niestety, to za mało by zgarnąć choćby jeden ligowy punkt, dlatego wciąż z „zerem” na koncie w tabeli PlusLigi są kieleccy siatkarzy. W sobotę Effector przegrał we własnej hali z wicemistrzem Polski, Lotosem Treflem Gdańsk 1:3, ale za ambitną postawę na boisku – oprócz pierwszego seta – gospodarze zasłużyli na słowa pochwały.

Na inaugurację ligi, w meczu ze Skrą Bełchatów, w kieleckiej Hali Legionów pojawiła się spora grupa kibiców siatkówki. Niestety, tym razem frekwencja zawiodła, a trybuny w wielu miejscach świeciły pustkami. Niektórym było trudno uwierzyć, że tak niewielkie zainteresowanie wzbudził fakt gry z wicemistrzem Polski.

Na boisku niespodzianki już nie było. Pierwszy set uwidocznił różnice między obiema drużynami. Lotos Trefl wystartował w mocnym tempie i już po chwili uzyskał prowadzenie siedmiopunktowe. To był zwiastun tego, że w tej partii nic dobrego dla gospodarzy nie może się wydarzyć. I rzeczywiście - goście dali pokaz skuteczności, a także doskonałej gry w obronie, dzięki czemu ten set zakończył się bardzo wysokim zwycięstwem zespołu z Gdańska 25:11. Effector miał bardzo niewiele do powiedzenia.

W drugiej partii wyglądało to już lepiej. Walka była wyrównana, drużyny punktowały w miarę solidarnie. Bardzo dobry fragment gry przeżywał Mateusz Bieniek, który w killku akcjach pokazał klasę światową. Nieźle spisywał się także Sławomir Jungiewicz. Niestety, od wyniku 11:11 rozpoczął się kolejny marsz Lotosu Trefla. Gdańszczanie odskoczyli na trzy punkty i już do końca seta nie pozwolili kielczanom zniwelować tej straty. Niemniej gospodarze walczyli do końca o korzystny wynik, czym zachęcili kibiców do większego dopingu. I za to anleży ich pochwalić.

Trzeci set był bardzo bliźniaczy. Gracze Dariusza Daszkiewicza, z większą wiarą we własne możliwości, walczyli z rywalami bardzo ambitnie. Nie przeraziło ich nawet trzypunktowe prowadzenie gości na „dzień dobry”, bo ta strata została szybko odrobiona. Znów fantastycznie na parkiecie prezentowali się Bieniek oraz Jungiewicz. Przy pomocy swoich kolegów, zdołali wyjść nawet  na obiecujące prowadzenie – 15:13. I przez kilka minut je utrzymywali – 20:17. Wtedy jednak zaatakował Lotos Trefl. Kilka mocnych ataków i strata przyjezdnych wynosiła już tylko jeden punkt. A po chwili był remis – 22:22. I wtedy na parkiecie zrobiło się naprawdę gorąco. To była pasjonująca końcówka. Z wygraną Effectora! Jedną piłkę setową goście co prawda zdołali obronić, ale potem wobec ataku Jungiewicza byli już bezradni.

Czwarta partia i... powtórka z rozrywki. Znów od początku kibice oglądali pasjonujący, wyrównany pojedynek. Tym razem jednak tylko do wyniku 4:4. Potem przewagę mieli gdańszczanie. Raz większą, raz tylko jednopunktową, ale nie pozwolili kielczanom doprowadzić do wyrównania. Gdy tablica wyników pokazywała rezultat 11:16, wszystko zaczęło stawać się jasne. Siatkarze Daszkiewicza nie odpuszczali, ale też niewiele byli w stanie zrobić. Wicemistrzowi Polski pewnie kroczyli ku wygranej, choć absolutnie nie przychodziło im to z łatwością.  Zespół Andrey Anastasiego bardzo mocno i skutecznie atakowali – to był klucz do wygranej 25:17 w tym secie i 3:1 w całym spotkaniu.

MVP spotkania został wybrany Damian Schulz (Lotos Trefl).

Zapis relacji NA ŻYWO

W następnej kolejce, Effector Kielce na wyjeździe zmierzy się z Łuczniczką Bydgoszcz - to spotkanie rozpocznie się w środę, 11 listopada o godz. 17.

Effector Kielce – Lotos Trefl Gdańsk 1:3 (11:25, 22:25, 25:23, 17:25)

Effector: Jungiewicz (18), Wierzbowski (1), Kędzierski (2), Takvam (8), Buchowski (3), Bieniek (17), Sobczak (libero) oraz Gontarewicz, Więckowski, Vitiuk i Maćkowiak

Lotos: Grzyb (6), Falaschi (4), Schulz (26), Schwarz (7), Ratajczak (7), Mika (22), Gacek (libero) oraz Stępień, Troy, Hebda i Dębski

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Bolo2015-11-07 19:23:10
Przejechali sie po Efektorze ze wstyd
Bolo2015-11-07 19:24:28
Zmiencie trenera układ Prezes Trener nie sprawdza sie
nico2015-11-07 20:13:26
Popieram Bolo, niestety umiejętności Daszkiewicza zatrzymały się na pewnym etapie i on nawet z super zawodników drużyny nie zrobi. Ale kolesiostwo działa.
JAG2015-11-07 23:00:57
Dawno mnie nie było jednak nic się nie zmieniło - Prezes Trener dwa bratanki....

Ostatnie wiadomości

W 9. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce przegrała wyjazdowy mecz z Radomiakiem Radom 0:4. – My zagraliśmy natomiast tragicznie i nie ma usprawiedliwienia, bo nie możemy tak się prezentować – powiedział po spotkaniu Miłosz Trojak, stoper „żółto-czerwonych”.
Przy okazji ostatniego spotkania Ligi Mistrzów z HBC Nantes klub Industrii Kielce promował nasz kraj. Wszystko za sprawą realizacji umowy z Polską Organizacją Turystyczną.
Radomiak może świętować. Po ponad trzech latach oczekiwań na zwycięstwo nad Koroną Kielce, w końcu udało się tego dokonać i to w okazały sposób, wbijając kielczanom aż cztery bramki.
Żółto-czerwoni nie popisali się w spotkaniu z Radomiakiem Radom. Piłkarze Korony Kielce przegrali na wyjeździe aż 0:4 i nie mieli żadnych argumentów, by w jakimkolwiek momencie odmienić losy wydarzeń boiskowych.
W 9. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce przegrała wyjazdowy mecz z Radomiakiem Radom 0:4. Bramki zdobyli Leonardo Rocha (hat -trick) oraz João Peglow.
W 4. kolejce Orlen Superligi Industria Kielce podejmie we własnej hali Azoty Puławy. Rywalizacja z zespołem Patryka Kuchczyńskiego poprzedzi hitowe starcie z Barceloną.
W 4. kolejce Orlen Superligi Industria Kielce podejmie we własnej hali Azoty Puławy. – Na samych zawodnikach oraz na trenerze nie ma takiej dużej presji oczekiwań jak przed laty – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kapitan Industrii Kielce Alex Dujszebajew będzie pauzował od ośmiu do dwunastu tygodni. To pokłosie urazu doznanego podczas zeszłotygodniowego meczu z HC Zagrzeb.
W drugiej kolejce Ligi Mistrzów zarówno Industria Kielce jak i Orlen Wisła Płock musiały przełknąć gorycz porażki. Sensacyjnie zakończyły się natomiast pojedynki w stolicy Chorwacji oraz na Węgrzech.
W 9. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zmierzy się na wyjeździe z Radomiakiem Radom. Podopieczni Jacka Zielińskiego chcą kontynuować passę meczów bez porażki i po raz pierwszy wygrać na wyjeździe. Zapraszamy na naszą relację tekstową NA ŻYWO!
W rozpoczynającym 9. serię gier spotkaniu Korona Kielce zagra na wyjeździe z Radomiakiem Radom. Z meczu zostanie oczywiście przeprowadzona transmisja dostępna w telewizji, a także w internecie.
W drugiej kolejce grupy A Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych szczypiorniści Orlenu Wisły Płock ulegli we własnej hali Dinamu Bukareszt 26:28. Najwięcej bramek dla gospodarzy zdobył Michał Daszek (7).
W 9. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Radomiakiem Radom. „Żółto-czerwoni” chcą przedłużyć passę meczów bez porażki, a także przełamać się w meczach na obcym terenie.
Paweł Raczkowski będzie arbitrem głównym wyjazdowego meczu Korony Kielce z Radomiakiem Radom.
Przed nami kolejny wyjazdowy mecz Korony Kielce. Najbliższym rywalem „żółto-czerwonych” będzie Radomiak Radom. Jakim przeciwnikiem jest zespół Bruno Baltazara?
W 9. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Radomiakiem Radom. – Myślę, że w drużynie jest pozytywne nastawienie – powiedział przed spotkaniem Konrad Matuszewski, wahadłowy „żółto-czerwonych”.
W 9. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Radomiakiem Radom. – My mimo wszystko postaramy się zachować chłodną głowę, bo tam się trzeba skupić na grze i prezentacji umiejętności piłkarskich – powiedział przed spotkaniem Jacek Zieliński, trener „żółto-czerwonych”.
Żółto-biało-niebiescy ponieśli pierwszą w tym sezonie porażkę w europejskich pucharach. Przedstawiciele stolicy województwa świętokrzyskiego przegrali z Nantes 20:23. – Zmarnowaliśmy za dużo "siódemek" – wskazuje Cezary Surgiel, szczypiornista wicemistrzów Polski.
Po pierwszym w tym sezonie zwycięstwie w Lidze Mistrzów przyszedł czas na premierowa porażkę. Nantes na własnym terenie ograło Industrię Kielce 23:20.
Żółto-czerwoni przygotowują się do kolejnego starcia na najwyższym poziomie krajowych rozgrywek, bez Nono, Marcusa Godinho i Mateusza Czyżyckiego. Jak wygląda sytuacja kontuzjowanych zawodników?
Korona Kielce, z bagażem czterech meczów bez porażki, w czwartek wyjeżdża do Radomia, gdzie w piątek zmierzy się z tamtejszym Radomiakiem. – Dużo rzeczy wdrażanych na treningach zostało już wyartykułowanych podczas spotkań – zwraca uwagę Jacek Zieliński, szkoleniowiec żółto-czerwonych.
Deszczowa 9. kolejka Betclic 1. ligi za nami. Obejrzeliśmy kilka meczów z dużą liczbą bramek. W ostatnich godzinach nadrobiono także zaległości z początku sezonu.
Korona Kielce pokonała na własnym stadionie KGHM Zagłębie Lubin. „Żółto-czerwoni” spisywali się tak dobrze, że oddaliście na nich aż 547 głosów!
W 2. kolejce Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z HBC Nantes. Przed wicemistrzami Polaki pierwsza europejska delegacja w sezonie.
Łącznie 106 283 widzów obejrzało z wysokości trybun mecze w 8. kolejce PKO BP Ekstraklasy.
W 2. kolejce Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z HBC Nantes. – To dziwne, ale znam całą drużynę i wiem, jak grają – powiedział przed spotkaniem Theo Monar, obrotowy „żółto-biało-niebieskich”.
W 2. kolejce Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z HBC Nantes. – Jest to bardzo mocna ekipa i trzeba się bardzo dobrze przygotować i napocić na boisku, aby z nimi wygrać – powiedział przed spotkaniem Miłosz Wałach, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
W 2. kolejce Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z HBC Nantes. – Myśląc o zwycięstwie, musimy zakasać rękawy i wykonać tytaniczną pracę w obronie – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Napastnik Korony Kielce Adrian Dalmau został nominowany do najlepszej jedenastki 7. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Jest to kolejne wyróżnienie dla gracza „żółto-czerwonych” w sezonie 2024/2025.
Dwa z czterech klubów z regionu zainaugurowały zmagania w nowym sezonie niższych lig szczypiornistów.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group