Lindgren: To, kto był lepszy na parkiecie, nie ulega żadnej wątpliwości
Mistrzowie Polski pewnie pokonali w Hali Legionów IFK Kristianstad 35:27. Pomimo dużej ambicji i woli walki, mistrzowie Szwecji nie zdołali narzucić własnego stylu, podczas gdy ich rywalem była trzecia siła Europy. - Jesteśmy młodą drużyną i nie zagraliśmy naszej piłki ręcznej, ponieważ presja nałożona przez rywala była zbyt duża. Byliśmy słabsi i z takich spotkań musimy jak najwięcej wyciągać – ocenił po meczu trener gości, Ole Lindgren.
Tałant Dujszebajew (trener, Vive Tauron Kielce):
- Chcę pogratulować mojej drużynie, która zagrała bardzo dobry mecz. Mamy naprawdę dużo szacunku do naszych rywali. Przecież obok mnie siedzi teraz legenda światowego handballa, Ole Lindgren, który wykonuje fantastyczną pracę w zespole Kristianstad. To młody team, ale grają bardzo szybką piłkę ręczną, dlatego wiedzieliśmy, że musimy od początku być w pełni skoncentrowani. Myślę, że tak właśnie było i kontrolowaliśmy wynik przez całe spotkanie.
Ole Lindgren (trener, IFK Kristianstad):
- Gratuluję zespołowi z Kielc. To, kto był dzisiaj lepszy na parkiecie, nie ulega żadnej wątpliwości. Dużo piłek Vive kierowało do swojego kołowego i mieliśmy z tym bardzo duży problem. Mistrzowie Polski nie pozwoli nam dzisiaj zagrać tak, jak sobie to założyliśmy. Vive było zdecydowanie lepsze. To dla nas cenna lekcja. Pozostaje nam powrót do Szwecji, przeanalizowanie tego spotkania i wyciągnięcie jak najwięcej wniosków z tego meczu. Jesteśmy młodą drużyną i nie zagraliśmy naszej piłki ręcznej, ponieważ presja nałożona przez rywala była zbyt duża. Byliśmy słabsi i z takich spotkań musimy jak najwięcej wyciągać. Jeszcze raz gratuluję trenerowi kielczan i jego podopiecznym, ponieważ byli dzisiaj drużyną lepszą.
Ivan Cupić (zawodnik, Vive Tauron Kielce):
- Gratuluję gościom, bo grali dzisiaj na dobrym poziomie. Udowodnili, że z roku na rok będą coraz lepszą ekipą. Z mojej strony duży szacunek zarówno dla nich, jak i dla trenera Lindgrena, z którym miałem przyjemność współpracować w Rhein-Neckar Loewen. Nasz zespół był bardzo dobrze przygotowany do tego spotkania. Wykonywaliśmy wszystkie założenia taktyczne, które ustaliliśmy z trenerem Dujszebajewem. Uważaliśmy na szybkość rywala i dobrze broniliśmy. Cieszymy się z kolejnych dwóch punktów zdobytych w Champions League, jednak w meczu należy być skoncentrowanym przez całe sześćdziesiąt minut. Nam w ostatnich dziesięciu minutach tego zabrakło i wtedy Kristianstad udowodniło, że są klasowym przeciwnikiem.
Richard Hanisch (zawodnik, IFK Kristianstad):
- Podobnie jak trener, chciałbym pogratulować drużynie Vive. Zagrali dziś fantastyczne spotkanie zarówno w ataku, jak i w obronie. Kielczanie byli bardzo dobrze przygotowani do tego spotkania, a świadczy o tym ich dobra postawa i to, że kontrolowali wynik przez cały mecz. W pewnych momentach dochodziliśmy nawet do ośmiu bramek straty, ale potem drużyna z Kielc ponownie odskakiwała i już bardzo ciężko było nawiązać walkę. Dziś byli zdecydowanie lepsi.
fot. Anna Benicewicz-Miazga