Na Górnika jako faworyt. Brosz: Chcemy pokazać, że Korona to nie tylko defensywna i kontra

17-09-2015 14:57,
Marcin Długosz

Zdobywanie bramek i efektowna gra – te cele mają przyświecać kieleckiej Koronie w poniedziałkowym meczu z Górnikiem Łęczna. - Zgadzam się, że to pierwsze spotkanie, w którym można określić nas faworytem. Nie boimy się tego. Bierze się to z liczby punktów i faktu, że gramy u siebie – mówi trener żółto-czerwonych, Marcin Brosz. Ale też przestrzega: - Nie chcę, byśmy się źle zrozumieli. Górnik to dobra drużyna i powinna mieć więcej punktów.

Szkoleniowiec kielczan nie może cieszyć się optymalną sytuacją kadrową swojego zespołu. - Mamy trochę swoich problemów, chociaż myślę, że się pozytywnie rozwiążą – przedstawia Brosz. - Po chorobach i lekarstwach są Maciek Załęcki, Rafał Grzelak czy Marcin Cebula. To niesamowicie osłabia zawodników – kontynuuje. - Urazy, z którymi się borykamy, to te będące już od dłuższego czasu – Michała Wrześniewskiego i Krzysia Kiercza – dodaje trener.

Na boisko może już wrócić za to Serhij Pyłypczuk, zmagający się ostatnio z kontuzją stawą skokowego. - Wszedł już na pełne obroty i wszystko rysuje się w pozytywnych kolorach. Po ostatnim treningu podejmiemy decyzję, czy włączymy go do meczowej osiemnastki – przedstawia Brosz.

Potyczkę z Górnikiem z trybun najprawdopodobniej obejrzy za to Paweł Sobolewski. - Paweł ma uraz, który, wydaje się, uniemożliwi mu występ z Łęczną. Cień szansy jednak jest. Chodzi o staw kolanowy, ból się nasilił i raczej będzie jednak ciężko – wyjaśnia szkoleniowiec żółto-czerwonych.

Brosz nie ukrywa także, że liczy na młodego stopera, Michała Wrześniewskiego: - Michał to bardzo ambitny zawodnik, często rozpoczyna treningi i schodzi z nich z bólem. Liczymy, że wszystko się dobrze rozwiąże, bo w obronie mamy deficyt.

Trener Korony nie ukrywa, że zamierza przeprowadzić roszady personalne w stosunku do ostatniego meczu w Gdańsku. - Zmiany będą na pewno. Zdajemy sobie sprawę, że te dwa ostatnie mecze u siebie to nie było to, czego się od nas oczekuje. Nie chcemy grać tylko efektywnie, ale i efektownie. Od poniedziałku przyświeca nam ten cel – kwituje szkoleniowiec.

- Szukamy różnych rozwiązań w ustawieniu, schematach gry i bierzemy pod uwagę zmiany. Chcemy zwiększyć siłę ofensywną – mówi Brosz. I kontynuuje: - Na Lechii nastawialiśmy się bardziej na defensywę i kontry, natomiast na swoim stadionie chcemy sprawić satysfakcję naszym kibicom grą i postawą.

Trener kielczan nie wdał się jednak w rozmowę na temat konkretnych personaliów: - Nie chciałbym ułatwiać trenerowi Szatałowowi przygotowania do meczu. Na ten moment mamy trzy-cztery rozwiązania, które kiełkują w głowie i się do nich przygotowujemy.

- Biorę pod uwagę grę dwoma napastnikami. Żeby ściągnąć większą rzeszę ludzi, trzeba postawić na ofensywę. Piłka od paru lat dąży w tym kierunku. Musimy jednak zacząć budować zespół od tyłu i to robimy. Powoli przychodzi moment, że będziemy musieli zmienić swoje ustawienie – przedstawia Brosz, puentując: - Górnik to może być dobra ku temu okazja.

Treningi przygotowujące stricte do poniedziałkowego starcia „złocisto-krwiści” mają dopiero przed sobą. - Ta nasza ostatnia praca była bardziej fizyczna, a od następnego treningu zespół skupi się bardziej na ćwiczeniach pod kątem przeciwnika. Chociaż, oczywiście, przede wszystkim myślimy o sobie – zapewnia Brosz.

Trener kieleckiego klubu skomentował postawę Airama Cabrery, nowego napastnika żółto-czerwonych: - Pamiętajmy, że Airam jest całkowicie na innym etapie przygotowań. Jak my graliśmy ligę, to on był na wakacjach. Rozmowy transferowe zaczęły wchodzić w życie jak mieliśmy już trzecią-czwartą kolejkę.

- Airam ma bardzo dobry kontakt z Bartkiem [Pawłowskim – red.]. Rozmawiają po hiszpańsku. Airam zdaje sobie sprawę ze swoich braków, a my chcemy wprowadzać go powoli. Nie chcemy spowodować urazu. Nie zakontraktowaliśmy go na jeden czy dwa mecze, a na cały sezon. Pamiętajmy to – kwituje szkoleniowiec Korony.

Hiszpan o miejsce w wyjściowym składzie konkuruje z Przemysławem Trytką i Michałem Przybyłą. - Zwiększyła się rywalizacja na treningach i ona jest bardzo widoczna. Z tej strony Airam już spełnia swoją funkcję, a w najbliższym czasie zwiększy naszą  siłę ofensywną – nie ma wątpliwości trener.

Na papierze to Korona jest uważana za faworyta pojedynku z Górnikiem. - Zdajemy sobie sprawę, że to nie jest proste. Faworyt to zespół przewidywalny, który potrafi prowadzić grę i odbierać piłki. My tych chłopaków dopiero jednak wstawiamy do drużyny, np. Rafałowi [Grzelakowi – red.] szukamy optymalnej pozycji – odnosi się Brosz.

Co kielecki szkoleniowiec wie o zawodnikach z Łęcznej? - Paru ich piłkarzy jest rodowodem z Kielc, więc to też dodatkowy smaczek. To my jednak chcemy narzucić swój styl gry i pokazać, że Korona to nie tylko defensywna i kontra – zapewnia trener.

Jednym z takich graczy jest Grzegorz Bonin. - Kieleccy kibice maja o Grzegorzu dobre zdanie, ostatnio mówili nam to po treningu. Samo to świadczy, że to zawodnik niezwykle kreatywny, mobilny i stanowi dla nas wyzwanie. Nie możemy nie zwracać uwagi na jego zachowania na boisku, ale najważniejszy dla mnie jest mój zespół – podsumowuje szkoleniowiec żółto-czerwonych.

W poprzednich pojedynkach na Kolporter Arenie, Korona zremisowała 1:1 z Pogonią Szczecin oraz uległa 0:3 Cracovii. - Chcemy zmienić styl gry, jaki prezentowaliśmy w ostatnich dwóch meczach na własnym stadionie – zapewnia Brosz.

fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

r2015-09-17 15:36:26
Co do tej pory wydal z siebie Grajewski:
Kto wspiera pana kapitałowo?
Pan wybaczy, to zachowam dla siebie.
Podczas poniedziałkowych zajęć, stojąc za jedną z bramek, komentowali, co piłkarze robili na boisku. Po treningu zaś Brosz usłyszał, że zajęcia były złe, że zawodnicy za dużo kopią piłkę, że powinni więcej biegać.

Rozmowa odbyła się w restauracji przy stadionie, do której Grajewski też miał kilka uwag. Gdy usłyszał, że nie otrzyma kawy z ekspresu, bo się popsuł, pouczył właścicielkę, że w takiej restauracji powinna mieć trzy albo cztery automaty do kawy.

Patrzcie gosc sie na wszystkim zna, tylko czemu jest dalej golodupcem. Taki biznesmen a nie stac go zeby kupic Korone, tylko chce odroczenia platnosci.
walet®2015-09-17 16:37:44
0:2
gała2015-09-17 16:50:37
Czytasz GW i wierzysz w pisane.Komentuj jak sam usłyszysz i zobaczysz.Pismaki sami robią ferment pisząc bo coś usłyszeli z trzeciej ręki
eryk2015-09-17 19:56:52
Co do kawy to chłop miał rację:)
Ale w Koronie go nie chcę.
kris2015-09-18 20:07:19
uważać na Bonina bo jest w dobrej formie

Ostatnie wiadomości

Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. – Spotkały się dziś drużyny, które bardzo mocno i ambitnie walczyły – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Korona Kielce w efektownym stylu pokonuje Radomiak Radom 4:0 i daje jasno do zrozumienia, że w kontekście walki o ligowy byt nie powiedziała ostatniego słowa. Dziś wybieramy najlepszego Koroniarza piątkowej rywalizacji na Suzuki Arenie.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. Najwięcej bramek dla kielczan na Dolnym Śląsku, pięć, zdobył Szymon Wiaderny.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. – Lubię w sobie to, że zawsze daję z siebie wszystko co mogę i co potrafię – mówił po spotkaniu Danny Trejo, skrzydłowy „żółto-czerwonych”.
Korona Kielce pokonała w spotkaniu 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy Radomiaka Radom 4:0. – Od początku byliśmy zaangażowani i w naszej sytuacji takie zwycięstwo było bardzo potrzebne – powiedział Jewgienij Szykawka, napastnik kielczan.
W sobotę (20 kwietnia) 20-krotni mistrzowie Polski rozpoczną rywalizację z KGHM Chrobrym Głogów. Drużyna, która pierwsza wygra dwa spotkania awansuje do finału Orlen Superligi.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. Po ważnym zwycięstwie zadowolenia ze swoich podopiecznych nie krył Kamil Kuzera.
Korona Kielce zdeklasowała Radomiak Radom na Suzuki Arenie. Żółto-czerwoni wygrali w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy 4:0, a i ten wynik wydaje się najniższym wymiarem kary. – W naszej grze nie było pozytywów – podsumowuje szkoleniowiec gości.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. Bramki dla „żółto-czerwonych” zdobyli Luka Vušković (samobójcza), Danny Trejo oraz Jewgienij Szykawka (dublet).
Superliga sp. z o.o. i ZPRP podjęły decyzję o wprowadzeniu technologii wideoweryfikacji w meczach Orlen Superligi oraz Orlen Pucharu Polski. Arbitrzy będą mogli korzystać z systemu VR od półfinałów obu rozgrywek.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group