Adamczyk oburzony decyzją Rady Miasta: Nie zgadzam się na oddanie klubu panu Grajewskiemu
Krzysztof Adamczyk nie krył rozczarowania po głosowaniu w sprawie sprzedaży akcji Korony Kielce. Wojciech Lubawski podkreślał, że zgoda radnych będzie oznaczała początek rozmów finalizacyjnych z Andrzejem Grajewskim. - To zła decyzja. W tym momencie apeluję do pana prezydenta do podjęcia negocjacji ze stroną grupy inwestorów kieleckich. Apeluję, aby nie oddawać klubu w ręce pana Grajewskiego, ponieważ przyszłość klubu będzie zagrożona - twierdzi Adamczyk.
Współtwórca idei lokalnych przedsiębiorców zapowiada, że w najbliższym czasie do prezydenta wpłynie konkretna propozycji ze strony kielczan. - Jeszcze dzisiaj spotkam się z inwestorami i poproszę o złożenie oficjalnej oferty w poniedziałek lub najpóźniej we wtorek. Liczę na to, że pan prezydent przyjrzy się jej dokładnie - zapowiada radny SLD.
I kontynuuje: - Mam nadzieję, że decyzja pana Lubawskiego nie będzie podjęta chaotycznie i nie odda klubu bez zastanowienia w ręce pana Grajewskiego. Oferta inwestorów wpłynie do niego szybko i wierzę, że będzie ona rozsądnie rozpatrzona.
Radny SLD uważa, że sprzedaż klubu nie jest przesądzona, a rozmowy pomiędzy Lubawskim a kieleckimi inwestorami wciąż są możliwe. - Obliguję pana Lubawskiego, aby podjął z nimi rzetelną dyskusję i od poniedziałku przystąpił do negocjacji. Na następnej sesji powinniśmy otrzymać jasną decyzję, komu się oddaje akcje, ale to musi być klarowne, czytelne i przejrzyste. Nie zgadzam się na oddanie klubu panu Grajewskiemu - kwituje Adamczyk.
Wasze komentarze
A co do Grajewskiego to zobaczymy. Jak zacznie kombinować i robić przekręty to zbyt długo spokoju nie zazna. Kieleccy kibice głupi nie są i sobie z nim poradzą.
firmy male. To z czego one beda finansowac klub?