Dujszebajew: Chcemy zagrać mecz, po którym kibice będą z nas zadowoleni
Środowe spotkanie z Zagłębiem Lubin będzie owocowało w kilka ważnych powrotów. Po raz pierwszy w tym sezonie Vive Tauron Kielce zagra w Hali Legionów. Poza tym z dopingiem wracają kibice z SKPR „Iskra Kielce”, którzy po dwuletniej przerwie znów będą wspierać swoich ulubieńców. - W końcu zagramy w domu. To będzie dla nas pierwszy mecz przed własną publicznością. Powrót stowarzyszenia bardzo cieszy. Dla nas to ważne, aby fani byli z nami w każdym meczu. Chcemy zagrać mecz, po którym kibice będą z nas zadowoleni - zapowiada trener kielczan, Talant Dujszebajew.
Trzecim istotnym powrotem może być występ zdrowiejących po kontuzach kieleckich szczypiornistów. - Mam nadzieję, że dziś po badaniach będziemy mieli dobrą wiadomość i Grzegorz Tkaczyk zagra w meczu z Zagłębiem. Liczę na to, że wrócą także Tobias Reichmann oraz Uros Zorman - tłumaczy szkoleniowiec Vive.
Najbliższe spotkanie z „Miedziowymi” nie będzie należało do najprostszych. Lubinianie stawiani są w gronie kandydatów do zajęcia trzeciego miejsca w lidze. - W Lubinie zmieniono trenera i widać, że ta drużyna wygląda inaczej niż w ubiegłym roku. Mają kilku nowych zawodników, grają inaczej w obronie. Defensywa w zestawieniu 3-2-1 oraz ich twarda postawa daje im wiarę w to, że zespół może grać dobrze w ataku i zdobywać bramki - ocenia trener.
Początek rozgrywek ligowych był fanów dla mistrzów Polski sporym zaskoczeniem. Remisując w Szczecinie, kielczanie zakończyli nieprzerwalną passę zwycięstw w rundzie zasadniczej, trwającą ponad 30 miesięcy. - Dla nas najważniejsze jest grać z meczu na mecz coraz lepiej. Początki sezonu mogą być ciężkie. Naszym głównym założeniem jest osiągnięcie optymalnej formy na 20 września. Mam jednak nadzieję, że nasi fani będą nas wciąż wspierali - kwituje Dujszebajew.
fot. Patryk Ptak
Wasze komentarze