Korona zdeterminowana. Brosz: Gramy dla kibiców. To nasz najważniejszy zawodnik

30-07-2015 22:23,
Krzysztof Węglarczyk

W poniedziałek żółto-czerwoni zmierzą się z Ruchem Chorzów. I po raz pierwszy w tym sezonie to kielczanie są stawiani w roli faworyta. - Ciągle tworzymy tę drużynę i realizujemy nasze założenia.  Jesteśmy bardzo zadowoleni ze zwycięstw, natomiast znamy swoją wartość i miejsce w szeregu. Przed nami mecz z Ruchem, ale unikajmy stwierdzeń o tym, kto jest faworytem spotkania - mówi trener Korony Kielce, Marcin Brosz.

Jeżeli chodzi o sytuację kadrową przed najbliższym spotkaniem, martwić mogą urazy Zbigniewa Małkowskiego i Radka Dejmka. Ich występ wciąż stoi pod znakiem zapytania. - Zbyszek trenował indywidualnie. Radek musiał odpocząć dłużej po meczu z Zagłębiem, ponieważ boryka się z urazem mięśnia dwugłowego uda. Ale wierzymy, że do poniedziałkowego spotkania obaj będą już do mojej dyspozycji - kwituje szkoleniowiec żółto-czerwonych.

Jak trener Korony  ocenia ekipę „Niebieskich”? - Gdy patrzymy na Ruch, to zdajemy sobie sprawę z nazwisk, które od lat nadają ton temu zespołowi. Począwszy od szkoleniowca, przez takich zawodników jak Surma, Grodzicki, czy Zieńczuk, którzy swoim doświadczeniem dają sporą jakość tej drużynie. Oprócz tego do składu wkomponowywani są młodzi chłopcy, jak Koj i Urbańczyk. Jest to młodość połączona z rutyną, ale mimo tego sądzę, że jest to zespół w naszym zasięgu - podkreśla Brosz.

Nie da się ukryć, że pod względem konstrukcji składu Ruch bardzo przypomina Koronę. Lepiej ten sezon rozpoczęli jednak złocisto-krwiści. Czy to oznacza, że możemy pierwszą jedenastkę typować w ciemno? - Bierzemy pod uwagę różne koncepcje. Do końca nie wiemy co zaprezentuje Ruch, ponieważ zakontraktowanie Stępińskiego może spowodować zmiany w strategii trenera. Oczywiście staramy się ustabilizować nasz skład. Zwycięstwa oraz w miarę poprawna gra powodują, że nie będziemy starali się na siłę dokonywać roszad - tłumaczy trener.

Zwłaszcza ostatnie spotkanie podbudowało morale drużyny. Dwie bramki oraz czyste konto mogą napawać optymizmem. – Spokojnie. Wciąż mamy nad czym pracować. W meczu z Zagłębiem było dużo sytuacji, gdzie przez nieskuteczność przeciwnika, lub tylko dzięki bardzo dobrej dyspozycji naszych obrońców oraz bramkarzy, nie straciliśmy bramki. Wciąż budujemy nasz zespół i ten proces będzie trwał jeszcze przez dłuższy czas. Zwycięstwa dodają nam entuzjazmu, natomiast praca nad zespołem wciąż trwa - podsumowuje szkoleniowiec kielczan.

Słowa uznania po meczu w Lubinie zebrała para kieleckich stoperów. -  Bardzo dobra współpraca Dejmka i Malarczyka bierze się stąd, że grają ze sobą od dłuższego czasu. Dzisiaj patrząc na naszą drużynę nie wyobrażamy sobie innego duetu. W ich grze widać pewność, doświadczenie oraz zgranie. Ciężko wyobrazić sobie Koronę bez pewnych nazwisk i na pewno Radek z Piotrkiem wpisują się na tę listę - ocenia trener Brosz.

Ciekawość wzbudza nieobecność na środowym treningu pomocnika kieleckiej drużyny, Nabila Aankoura, który nie prezentował wysokiej formy na początku sezonu. -Nabila nie było na treningu z powodu jego paszportu. Pamiętajmy, że w lidze mamy przepis mówiący o limicie piłkarzy spoza Unii Europejskiej. Aankour na dniach może dostać obywatelstwo francuskie, na co bardzo liczymy. Liczba zawodników spoza Unii zmniejszyłby się, co byłoby dla klubu bardzo korzystne - komentuje szkoleniowiec. - Jeżeli chodzi o dyspozycję Nabila, myślę, że zagrał bardzo dobre spotkanie z AEK-iem. To był między innymi jeden z zawodników, pod którego rozgrywaliśmy ten niedzielny sparing.  Aankour dał sygnał, że jest do dyspozycji trenera. Chce grać i jest dobrze przygotowany do sezonu -ocenia trener.

W tym tygodniu Korona zakontraktowała nowego zawodnika. Jest nim 17-letni bramkarz Leonard Otczenaszenko. – Świadczy to o naszej pewności co do tego, że jest to zawodnik, który będzie dla nas wzmocnieniem na pozycji bramkarza. W dodatku idealnie pasuje do układanki. Przy doświadczonych bramkarzach, będzie mógł nad sobą pracować - zapowiada Brosz.

Jak szkoleniowiec żółto-czerwonych odnosi się do akcji kibiców Korony, którzy w najbliższym meczu chcą zgromadzić na Kolporter Arenie 10 tysięcy widzów? - Bardzo zależy nam na dopingu kibiców w najbliższym meczu. Pamiętajmy w jakiej jesteśmy sytuacji. Kibice nie są dla nas dwunastym zawodnikiem... Są wręcz dla nas pierwszym graczem i najważniejszym wsparciem. Wszyscy liczą na to, że ten stadion będzie żył i dopingował Koronie. Jeżeli kibice wspierają piłkarzy, to dają im dodatkową energię i  motywację. To bardzo ważny aspekt - podsumowuje.

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

mks2015-07-31 14:02:15
Sami kibice nie pomogą czas najwyższy aby pomógł dyrektor sportowy i wzmocnił wreszcie drużynę bo pracuje w klubie of stycznia regularnie pobiera wynagrodzenie a efektów jego pracy brak
kibic2015-07-31 16:04:37
Mks ma rację Bilski bierze kasę a efektów jego pracy brak. Umie tylko obiecywać i pięknie mówić w mediach czekamy na wzmocnienia i rozliczymy Cud z nich Bilski
wierny2015-07-31 16:26:09
Mateusz Mak jest wolny może warto go pozyskać. ?
Tomek2015-07-31 16:42:21
Najwyzszy czas aby z letargu obudzil sie tez zarzad Korony, dyrektor sportowy i dzial marketingu. Zapomnijcie o urlopach i zabierzcie sie wreszcie do pracy, bo jak na razie to bierzecie duza kase od podatnikow, a pracy Waszej wogole nie widac. Sami pilkarze i sztab trenerski nie odniosa sukcesow jesli beda ciezko pracowac w osamotnieniu bez pomocy uspionego zarzadu Korony Kielce.
f/x2015-07-31 17:00:25
Bilu! godny następca Kobylańskiego!
Kiedy Koronę przejmią fachowcy, a nie urzędasy i znajomi królika?
Filip2015-07-31 18:08:37
Najwyzszy czas aby Korona Kielce zaczela byc zarzadzana przez profesjonalistow chcacych ciezko pracowac dla tego klubu.
ar2015-07-31 22:40:04
Jak zwykle sami profesjonaliści komentują... Polecam Wam śledzenie wyników np. klubu z Gdańska, są tam pieniądze, fachowcy, gwiazdy a nie ma atmosfery. Kilka innych klubów w Polsce też spełnia te kryteria. Może zacznijcie rozliczenia od siebie samych. Kupiliście już bilety na poniedziałek, czy tylko w necie potraficie się mądrzyć? Są jeszcze karnety w sprzedaży, może któryś mądrala się skusi? Polecam, co roku kupuję, to nie boli.
piechnik2015-08-01 04:35:37
Bilu, to jest bardzo dobra droga, szrotowcy niech se ujadają
do ar2015-08-01 10:39:43
Każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie. Klub od kilku lat jest źle zarządzany a obecnie Bilski jako dyrektor nie zrobił nic aby wzmocnić sportowo drużynę sama atmosfera to za mało do utrzymania musi być odpowiedni poziom sportowy. Ciekawe czy rodzina prezesa i Bilskiego kupuje bilety aby pomóc klubowi w trudnej sytuacji ?
ar2015-08-01 14:26:09
Nie wiem, czy kupują, najlepiej spytać ich samych. Poziom sportowy jest na poziomie naszej e-klasy - trzeba go tylko utrzymać. Wyrażanie swojego zdania to jedno a ciągłe biadolenie i lamentowanie, to drugie. Mam wrażenie, że wypowiadają się tutaj same "baby" (bez urazy dla pań :-) ) - ciągła histeria, od kiedy odeszło kilka przepłacanych gwiazdeczek. Dajcie popracować Bilskiemu, na ocenę jego pracy przyjdzie czas. Na pewno te kilka miesięcy nie uprawniają do tego. Uważam, że strategia budowy zespołu jest przyjęta słusznie, dawno już taka powinna być. Jednak do tego potrzeba cierpliwości. Także z naszej strony. Dotychczasowi trenerzy od Ojrzyńskiego po Tarasiewicza nie potrafili jej zrealizować. Zobaczymy, czy Bilski z Broszem sobie poradzą, ale jak nie oni to kto? Niech robią swoje, a my swoje. Pierwsza okazja już w poniedziałek.

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. – Spotkały się dziś drużyny, które bardzo mocno i ambitnie walczyły – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Korona Kielce w efektownym stylu pokonuje Radomiak Radom 4:0 i daje jasno do zrozumienia, że w kontekście walki o ligowy byt nie powiedziała ostatniego słowa. Dziś wybieramy najlepszego Koroniarza piątkowej rywalizacji na Suzuki Arenie.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. Najwięcej bramek dla kielczan na Dolnym Śląsku, pięć, zdobył Szymon Wiaderny.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group