Marković wraca do zdrowia i zapewnia: Teraz jest już naprawdę dobrze
Na finiszu rehabilitacji po ciężkiej kontuzji zerwania więzadeł krzyżowych w kolanie i uszkodzenia łąkotki jest serbski pomocnik Korony Kielce, Vanja Marković. - Jest już dobrze. We wtorek będę miał przeprowadzony rezonans. Jeśli wszystko pójdzie po myśli, dostanę zgodę na powrót do treningów z pełnym obciążeniem – przedstawia zawodnik żółto-czerwonych.
- Wszystko inne zależy oczywiście od formy i trenera – dodaje piłkarz.
Marković zmaga się z kontuzją od listopada poprzedniego roku. - Po takim urazie zazwyczaj wraca się po ośmiu miesiącach. Ja właśnie tyle już nie gram – mówi Serb.
Pomocnik mógł wrócić do pełnej sprawności nawet szybciej, ale po operacji jeszcze w zeszłym roku pojawiły się komplikacje. - Miałem jeden zabieg, a potem musiałem niestety przejść kolejny. Dwa-trzy miesiące były bardzo nieprzyjemne – kwituje piłkarz.
- Teraz jest już naprawdę dobrze, ale nie mam jeszcze pozwolenia na pełne treningi. Najpierw muszę mieć wykonany rezonans – zaznacza Marković.
Oczywiście powrót do treningów to jedno, a na boisko – drugie. - Jest ciężko, bo długo nie grałem. Cały czas jednak sytuacja ulega poprawie – kończy zawodnik „złocisto-krwistych”.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze