Szalony początek meczu. I jeszcze bardziej szalona końcówka! Korona wygrała z Jagiellonią!

19-07-2015 17:21,
Wojciech Staniec II

To było spotkanie najsilniejszej Korony Kielce z rezerwową Jagiellonią Białystok. I trzeba to napisać wprost. Goście, którzy na razie największe siły rzucają na Ligę Europy, przyjechali do Świętokrzyskiego z nadzieją, że nawet z takim składem wywalczą punkty. I ten manewr prawie połowicznie im się udał, bo w końcówce wszyscy spodziewali się, że mecz zakończy się remisem 2:2. Ale wtedy gola na wagę trzech punktów dla Korony zdobył Kamil Sylwestrzak!

Trener Marcin Brosz nieco zaskoczył składem, bo w ataku zamiast spodziewanego przez wszystkich Serhii Pilipczuka, wystawił Michała Przybyłę. Miejsce w bramce zajął za to Zbigniew Małkowski. Jeszcze większe niespodzianki mieliśmy jednak w drużynie Jagiellonii, która do Kielc przyjechała w mocno rezerwowym zestawieniu. W zespole Michała Probierza zabrakło wszystkich najważniejszych zawodników.

To wszystko sprawiło, że początek meczu był bardzo chaotyczny. Do odważnych ataków rzucili się kielczanie i to przyniosło gospodarzom prowadzenie. Ale nie po pięknej akcji, lecz po fatalnym błędzie bramkarza Krzysztofa Barana. Golkiper „Jagi” tak niefortunnie wybił piłkę w 10. minucie, że trafił w Przybyłę, a futbolówka wtoczyła się do bramki.

Cztery minuty później katastrofalną wpadkę zanotował jednak Małkowski. Po dośrodkowaniu z lewej strony, głową uderzył Łukasz Sekulski. Piłka leciała w środek bramki, ale bramkarz Korony pośliznął się i nie zdołał jej złapać. A w 17. minucie było już 1:2. Po wrzutce Konstantina Vassiljeva z rzutu wolnego i biernej postawie obrońców, skutecznym strzałem głową w krótki słupek popisał się Piotr Grzelczak. W tej sytuacji Małkowski też powinien zachować się lepiej, ale największą winę za stratę gola ponoszą kieleccy defensorzy.

Potem gra się nieco uspokoiła – obie drużyny grały rozważniej, popełniały mniej głupich błędów w obronie. To spowodowało, że ilość dobrych sytuacji strzeleckich wyraźnie spadła. Swoje okazje mieli co prawda Marcin Cebula, Vlastimir Jovanović i Karol Świderski – wszyscy z dystansu – ale żaden z nich nie zdołał zaskoczyć bramkarza rywali.

Druga połowa to obraz bardzo wyrównanej gry na boisku, ale bez stuprocentowych okazji z obydwu stron. Korona chciała, próbowała, ale „Jaga” bardzo dobrze broniła dostępu do własnej bramki. Kielczanom brakowało nieco precyzji w przypadku wykonywania tego ostatniego, decydującego podania.

Aż do 66. minuty, gdy padła druga bramka dla Korony! Ni to strzał, ni dośrodkowanie Jovanovicia, ale piłka znalazła się pod nogami Przybyły. Co było dalej? Niezbyt czyste uderzenie napastnika złocisto-krwistych z Kielc, lecz jednak, jakimś cudem, futbolówka wtoczyła do siatki obok bezradnego Barana. Dużo szczęścia miała w tej akcji drużyna Marcina Brosza. Inna sprawa, że defensywa białostockiego klubu zachowała się niedopuszczalnie, zostawiając osamotnionego Przybyłę w tym obszarze boiska.

Wtedy nad Kolporter Areną rozpętała się ogromna ulewa, co nie ułatwiało gry piłkarzom Korony i Jagiellonii. Sędzia jednak nie zdecydował się zatrzymać gry ani na minutę. W 75. minucie na ładny strzał z dystansu zdecydował się Sekulski, ale pewnie, jedną ręką, to uderzenie obronił Małkowski.

W 84. minucie fatalny błąd w ustawieniu Korony mógł wykorzystać Vassiljev, ale jego uderzenie z 20 metrów przeleciała obok bramki gospodarzy. A w 90. minucie Korona przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Po dośrodkowaniu z rożnego, najwyżej w polu karnym wyskoczył Kamil Sylwestrzak, który głową zdobył gola na wagę trzech punktów.

W końcówce z rzutu wolnego w poprzeczkę trafił jeszcze Piotr Malarczyk.

Zapis relacji NA ŻYWO

W następnej, drugiej kolejce, Korona zagra na wyjeździe z beniaminkiem ekstraklasy, Zagłębiem Lubin. Ten mecz odbędzie się w sobotę o godz. 18.

Korona Kielce – Jagiellonia Białystok 3:2 (1:2)

Bramki: Przybyła 2 (10’, 66’), Sylwestrzak (90’) – Sekulski (14’), Grzelczak (17’)

Korona: Małkowski – Gabovs, Malarczyk, Grzelak, Sylwestrzak – Aankour (61’ Zając), Fertovs, Jovanović, Cebula, Sobolewski (61’ Pilipczuk) – Przybyła (77’ Sierpina)

Jagiellonia: Baran – Baran, Augustyniak, Pawlik, Straus – Świderski (59’ Łupiński), Mystkowski (78’ Gajko), Vasiljev, Góralski, Grzelczak - Sekulski

Żółte kartki: Grzelak, Sylwestrzak, Malarczyk - Góralski

Widzów: 6939

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Rafał W.2015-07-19 17:41:11
Brawo Koronko brawo !!!!!! Oby tak dalej , włożyliście serducho w ten mecz nic dodac nic ująć !!! Brawo Przybyła i Sylwestrzak za strzelone bramki .
MKAS KOROMA2015-07-19 17:46:46
W KRÓTKICH ŻOŁNIERSKICH SŁOWACH - GRZELAK I AANKUR NADAJĄ SIĘ DO REZERW PIERWSZEGO SKŁADU, jAK NAJBARDZIEJ NALEŻY POGRATULOWAĆ ALE SZCZĘŚCIA I KOŃCOWEGO WYNIKU, NATOMIAST MORAŁ JEST TAKI, ŻE NA SAMYM SZCZĘŚCIU DALEKO SIĘ NIE ZAJEDZIE, NAJDALEJ DO 1 LIGI I JUŻ POTRZEBNY JEST ŚRODKOWY OBROŃCA, SKRZYDŁOWY ZA AANKURA I NAPASTNIK DO PIERWSZEGO SKŁADU, A NIE MAŁOLACI CO MOŻE SIĘ WYPROMUJĄ!
bez stresu na Lubin!!!2015-07-19 17:49:43
Teraz na spokojnie mozna jechac do Lubina, jak by sie tam remisik udalo ugrac to bedzie super, Brawo Przybyla...
n1ck2015-07-19 17:52:06
Gdzie som hejty ?! Ja pytam siem ! Czekam z niecierpliwością, aczkolwiek wasze opoznieniejest niewybaczalne ...
Superman2015-07-19 17:52:20
Brawoooo :) Mamy napastnika na europejskim poziomie, super Przybyła!! Nie trzeba nam wzmocnień, gra była wyśmienita... Mieszanka doświadczenia i naszej zdolnej młodzieży dała popalić uczestnikowi Ligi Europy! Cieszmy się więc i radujmy... a teraz poważnie... Zagłębie nas zmiażdży za tydzień jak się zaprezentujemy podobnie.
MKAS KOROMA2015-07-19 18:01:27
@Superman- Zagłębie ma lepszą pakę ale to nie mocarz, którego należy się bać - po prostu trzeba jak najszybciej dokonać 2 wzmocnień, ale to zadanie przerasta obecny zarząd!
Papi2015-07-19 18:02:06
Brawo, brawo, brawo!!!!!! Coś to 8:0 dla Jagi się nie sprawdziło, jak znawcy wròżyli. Korona przez większość meczu grała nawet nieźle i co ważne lepiej od rywala. Zaraz pewnie się pojawią teksty, że Jaga grała rezerwami, a Koronie się udało. Ale còż taki mamy klimat.
erni2015-07-19 18:02:19
Swietnie ze zwyciestwo i brawa dla druzyny ale kto byl to widzial, prze radosny futbol,
KSS2015-07-19 18:02:27
Ciekawe co na to "inwestory" z Rzymu? Pewnie Wojtek powie, że wystraszyli się chuliganów, bo trochę kratę poszarpali po meczu ;-) ;-)
Zygmuś z Bizorędy2015-07-19 18:02:34
To jest Polska i można zdobywać punkty mądrą grą i ambicją. Ale wzmocnienia konieczne. Gratuluję, trenerze.
miki +2015-07-19 18:24:39
Pienia nad wygraną z rezerwami Jagi. Za tydzień wtopa w Lubinie i zacznie sie jazda bez trzymanki po Koronie
s2015-07-19 18:24:59
Na pewno grali o niebo lepiej niż ci za wczesnego Pachety i wczesnego Tarasiewicza. Były nawet momenty, że Jaga była bezradna jak dziecko we mgle. Wynik może i fartem ugrany, ale w zeszłym sezonie niefartem kilka meczy przegraliśmy, więc nic się nie stało. Dobry początek. Zobaczymy jak będzie dalej. Jestem przekonany, że nie musimy być chłopcami do bicia mimo prognoz nam nieprzychylnych. Czas gra na naszą korzyść. Im dłużej chłopaki będą ze sobą grać i trenować tym zgranie i zrozumienie powinno być lepsze. Dobry mecz Cebuli i Jovy.
Właśnie podglądam mecz Sląska. Ciekaw jestem, co pokaże Jacek?
Zygmuś z Bizorędy2015-07-19 18:31:18
No, ja tu widzę, że tymczasem jesteśmy w strefie medalowej!
krywoj2015-07-19 18:34:54
OK pierwsza bramka przypadkowa, to prawda, ale nie wzięła się z niczego, tylko z pressingu ma bramkarzu - wystarczyło widzieć jak zachowywał się napastnik, zachęcając do pressingu i wymuszając błąd. Ktoś zabraniał innym zawodnikom obu zespołów robić podobnie? Tym razem bramkę strzeliła ambicja a nie umiejętności. Oby był z Przybyły Pożytek a nie drugi Jamróz.
garry2015-07-19 18:56:23
a ja mam komentarz do tej garstki debili z sektora na przeciwko młyna - popaprańcy!!! marni prowokatorzy, po jaka cholere zaczepialiscie kibicow Jagi, tak naprawde wasze szczescie, ze nie sforsowali bramy, bo troche by was rozumu moze nauczyli! Kolejni to ci ktorzy polecieli z roznych miejsc na dolny poziom, nagle wpadaja biale kaski, nawet nie zdazyli palcem kiwnac, a niekotrzy juz w dyla i sprinta szybciej w kierunku odwrotnym zrobil nizby uczynil to usain bolt, no dramat, co wy soba reprezentujecie, jaki poziom? jakie dajecie swiadectwo kibicom korony? banda gowniarzy, pozdro dla kumatych
1932015-07-19 19:03:48
Trzeba wzmocnić skład mam nadzieje, ze zarząd nad tym pracuje.
kibic2015-07-19 19:17:54
Znawcy pisali przed meczem, że "pewna dwójka" i że będzie 0:5 dla Baby Jagi. Jak wam teraz?
CeKa2015-07-19 19:18:28
Żółto czerwona jest tylko nasza Korona! :)
gooool2015-07-19 19:22:44
Jak na ten skład to gra była całkiem dobra. Ważne, że jest walka. Wzmocnienia są potrzebne, bo sezon jest długi i w każdej chwili mogą dojść kontuzje i kartki. Trzeba ściągnąć kogoś ogranego do ataku.
Zygmuś z Bizorędy2015-07-19 19:38:03
Michał Przybyła królem strzelców! Sołectwo Bizoręda gratuluje!
?2015-07-19 20:06:56
Kto mądry ten zapamięta - największym problemem Korony będzie gra w środku obrony Grzelaka i Dejmka, pierwszy już zaczął, drugi zacznie.
reef2015-07-19 20:22:15
Euforia??? Brawo za 3 pkt. mega wazne, napewno nie jest tak dobrze jak pokazuje wynik. Brawo dla mlodego za bramki jakie by one nie byly. Podpowiedz zeby tylko sodowka jak Jamrozowi czy Angielskiemu nie uderzyla. Jovka profesor, Zajac ok, Malkowaki lawka 2 bramki na jego konto, Nabil slabiutko Grzelak oby to tylko byla trema. Cebula za duze oczekiwania, widac ze chce ale to jeszcze nie Vuko czy Vlsti. Panowie wielkie dzieki za emocje za zaangazowanie, za walke., 3 sierpnia powtorzcie wynik, a w Lubinie oby inny wynik niz zawsze.. Powodzenia
kibic2015-07-19 20:35:12
Zając na plus.
Kamel2015-07-19 20:59:10
A gdzie Ci włosi bo jakoś ich nie było widać??????? Kolejna ściema.
Brawo2015-07-19 21:25:34
Ten skład gra lepiej niż zeszłoroczny, przynajmniej zapierdzielają po boisku. Brawo!!!
Michał2015-07-19 21:56:52
Wracając z meczu na Sienkiewce widziałem dwóch facetów gadających po włosku, więc to oni są przedstawicielami AS Roma.
kikkhull2015-07-19 22:31:21
A ja pamiętam start w poprzednim sezonie. Pierwszy mecz przetruchtany, bez walki i w plecy w żałosnym stylu. Wole walkę o utrzymanie od początku niż opowieści o 8. Cebula pokazuje że juz dawno powinien grać tylko Taraś go z zamysłem blokował, bo teraz już ciągnął by grę Korony. Tak samo Chiźniczenko kopał się po czole a Przybyły nie chciał. Może Zając zostanie takim dynamicznym skrzydłowym co będzie też potrafił grać 1v1. Im więcej meczów zagramy tym powinno być lepiej.

Ostatnie wiadomości

Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. – Spotkały się dziś drużyny, które bardzo mocno i ambitnie walczyły – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Korona Kielce w efektownym stylu pokonuje Radomiak Radom 4:0 i daje jasno do zrozumienia, że w kontekście walki o ligowy byt nie powiedziała ostatniego słowa. Dziś wybieramy najlepszego Koroniarza piątkowej rywalizacji na Suzuki Arenie.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group