Brosz: Na pewno ktoś jeszcze dołączy. Obserwujemy rynek
Korona Kielce po mocno przeciętnym spotkaniu uległa Hapoelowi Beer Sheva 1:2. Czy po tym spotkaniu można być zadowolonym? - Z wyniku nie, momentami z fragmentów – tak – przekonuje trener żółto-czerwonych, Marcin Brosz. I nie ukrywa, że kielecki klub szuka wzmocnień: - Na pewno ktoś jeszcze dołączy. Sami widzimy, pewne rzeczy mogą przyspieszyć proces budowania zespołu. Na pewno jedną z nich jest zdrowa, ustawiczna rywalizacja i postaramy się, by na pozycjach taka była.
- Bardzo się cieszę, że zmierzyliśmy się z takim sparingpartnerem. Te mecze są najważniejsze, bo po tych wszystkich zmianach, które zaszły w Koronie, wychodzą rzeczy, które ciężko jest wyłapać w treningu – przedstawia Brosz.
Po pojedynku z Izraelczykami widać jednak, że dużo aspektów trzeba poprawić. - Były takie dłuższe cykle, w których nie do końca kontrolowaliśmy grę. To na pewno jest niepokojące. Taka jednak nasza rola, żeby nad tym pracować – kwituje były szkoleniowiec Piasta Gliwice.
Kolejnego gola zdobył testowany w ekipie „złocisto-krwistych” napastnik Michał Fidziukiewicz. - Walczy o miejsce. Drugi sparing, druga bramka, to na pewno daje do myślenia. Chce grać w Koronie, a to jest bardzo ważne. Zobaczymy, mamy jeszcze chwilę i podejmiemy decyzję – komentuje Brosz.
I na temat transferów dodaje jeszcze: - Obserwujemy rynek nie tylko polski, ale i zagraniczny.
- Najbardziej chodzi nam po głowie napastnik, to nie jest tajemnicą. Sondujemy rynek, natomiast 90% klubów ekstraklasy ma ten sam problem. Szukamy jednak i mam nadzieję, że jesteśmy gdzieś blisko – wyjaśnia szkoleniowiec Korony.
Żółto-czerwoni nie znaleźli jeszcze sparingpartnera na weekend, ale są zdecydowani, by przed rozpoczęciem T-Mobile Ekstraklasy rozegrać jeszcze jedną grę kontrolną. - Kierownik nad tym pracuje, ten mecz na pewno się odbędzie. Sparing jest nam potrzebny – przekonuje trener kieleckiego klubu.
Przed spotkaniem z Hapoelem odbyła się oficjalna prezentacja zespołu „złocisto-krwistych” przed nowym sezonem. - Jestem pod wrażeniem. Chciałem podziękować w imieniu drużyny. Cieszy pozytywny odbiór – wyznaje Brosz.
I kontynuuje: - Widać, że kielczanie znają się na sporcie i patrzą realnie. Potrafią docenić sytuacje w trakcie meczu wytworzone grą kombinacyjną. Oceniają trzeźwo szanse zespołu i cały czas oczekują postępu. My będziemy robić wszystko, żeby spełnić ich oczekiwania.
- Jesteśmy przekonani, że mamy dobry zespół. Kilku piłkarzy doświadczonych, ale też kilku młodych. To mieszanka pozytywna i chcemy to pokazywać na boisku – kończy trener Korony.
fot. Mateusz Kępiński (korona-kielce.pl)
Wasze komentarze