Dla nich to ostatnie mecze w tych barwach. Musa, Rosiński i Grabarczyk żegnają się z Vive
Zwieńczenie sezonu i bój o miano najlepszej drużyny Europy to dla niektórych zawodników Vive Tauronu Kielce pożegnanie z ekipą mistrzów Polski. W weekend ostatnie mecze w barwach żółto-biało-niebieskich rozegrają Żeljko Musa, Tomasz Rosiński i Piotr Grabarczyk. Cała trójka wie już, jak smakuje gra w Final Four Ligi Mistrzów. Od lata zawodnicy ci mają ważne kontrakty z innymi pracodawcami.
Chorwacki obrotowy występuje w stolicy województwa świętokrzyskiego od początku 2012 roku. W tym czasie świętował z kielecką ekipą cztery tytuły mistrza Polski, cztery Puchary Polski, a także wziął udział w turnieju finałowym Champions League w 2013 roku.
Musa zapisał się w Kolonii zdobyciem dwóch bramek. Obie rzucił w półfinale z Barceloną, który kielczanie przegrali 23:28. W meczu o 3. miejsce z THW Kiel zawodnik z Chorwacji nie trafił do siatki rywala.
Szczypiornista ten to także etatowy reprezentant swojego kraju. Brał on udział w niedawnych mistrzostwach świata w Katarze. Musa zdobył z Chorwacją dwa medale mistrzostw Europy – srebrny w 2010 roku i brązowy w 2012.
Od przyszłego sezonu obrotowy ten będzie zawodnikiem niemieckiego Magdeburga. Klub ten do samego końca walczy z Flensburgiem o udział w przyszłej edycji Ligi Mistrzów. Obecnie zajmuje 4. miejsce w tabeli Bundesligi.
Zdecydowanie większy staż w kieleckim klubie ma Tomasz Rosiński. 31-letni rozgrywający latem zakończy swą przygodę z Vive po równych dziesięciu latach spędzonych w tym klubie. „Rosa” grał w ekipie żółto-biało-niebieskich na długo przed tym, jak ta zaczęła być liczącą się drużyną w Europie.
Przez minioną dekadę Rosiński wygrał z drużyną z województwa świętokrzyskiego sześć tytułów mistrza Polski, siedem Pucharów Polski, a także wystąpił w Final Four Ligi Mistrzów. Przed dwoma laty „Rosa” wpisał się w Kolonii czterokrotnie na listę zawodników, którzy zdobyli bramki. Trzy razy pokonał bramkarza Barcelony i raz golkipera Kiel.
Kolejnym przystankiem w karierze rozgrywającego będzie Chrobry Głogów. Ekipa z Dolnego Śląska w obecnym sezonie znajduje się w dole pierwszej ósemki, ale od przyszłych rozgrywek będzie chciała włączyć się do walki o medale. Oprócz „Rosy” zasili ją także m.in. Bartosz Jurecki.
Zdecydowanie najbardziej kieleccy kibice mogą być zżyci z Piotrem Grabarczykiem. 32-letni obrotowy spędził w Vive aż czternaście lat. Przez ten czas siedem razy wygrał mistrzostwo Polski, dziesięć razy Puchar Polski, a także, podobnie jak Musa i Rosiński, zdobył brązowy medal Ligi Mistrzów w 2013 roku.
W Kolonii „Grabar” zagrał zarówno z Barceloną, jak i z Kiel, ale w obu przypadkach występował w obronie, więc nie wpisał się na listę graczy, którzy zdobyli bramki. Uchodzący za specjalistę od gry w defensywie Grabarczyk zaczął częściej grać z przodu od momentu przyjścia do Kielc trenera Tałanta Dujszebajewa.
Kołowy zamieni stolicę województwa świętokrzyskiego na Hamburg. Tamtejsze HSV wygrało w 2013 roku Ligę Mistrzów, ale teraz wiedzie się mu dużo gorzej. Obecnie zajmuje 9. miejsce w Bundeslidze i nie zagra w przyszłym sezonie w europejskich pucharach.
Zarówno „Grabar”, jak i „Rosa” to reprezentanci Polski, z którą odnosili liczne sukcesy. Obrotowy cały czas jest regularnie powoływany przez selekcjonera Michaela Bieglera, a zimą świętował z kadrą zdobycie brązowego medalu mistrzostw świata. Karierę reprezentacyjną Rosińskiego przyhamowały kontuzje.
Dwóch kołowych i rozgrywający pożegnają się z ekipą Vive Tauronu Kielce po Final Four Ligi Mistrzów, które zostanie rozegrane w Kolonii w nadchodzący weekend. Okazja, by podziękować im za lata spędzone w barwach żółto-biało-niebieskich, nadarzy się we wtorek, 2 czerwca, gdy dojdzie do fety na kieleckim Rynku.
fot. Anna Benicewicz-Miazga
Sponsorzy wyjazdu CKsport.pl do Kolonii:
Wasze komentarze
Musy też szkoda, świetny zawodnik, wiele pożytku z całej trójki miało Vive.