Korona chce zatrzymać większość zawodników. Lubawski: Grali, jakby to było spotkanie towarzyskie
Wraz z końcem sezonu większości zawodnikom Korony Kielce wygasają kontrakty. - Prezes zagwarantował, że z każdym będzie rozmowa. Jesteśmy zainteresowani zatrzymaniem praktycznie wszystkich zawodników, ale w swoim czasie – mówi w rozmowie z portalem CKsport.pl prezydent Kielc, Wojciech Lubawski. Komentuje on także wtorkowy pojedynek z Górnikiem Łęczna: - To był najgorszy mecz w wykonaniu Korony, jaki widziałem.
- Grali, jakby to było spotkanie towarzyskie, o żadną stawkę. Nie wiem, jaka była tego przyczyna, ale pozostało bardzo złe wrażenie – dodaje włodarz miasta.
Co było głównym mankamentem kielczan w potyczce z łęcznianami? - Zabrakło zaangażowania, także trochę szczęścia. No i jakaś frywolność, podawanie piłki przeciwnikom było na porządku dziennym – uważa Lubawski.
Trzecia porażka z rzędu sprawiła, że są powody do martwienia się sytuacją kieleckiego zespołu w tabeli. - No pewnie, że są. Zobaczymy, jak to będzie dalej – kwituje prezydent.
Wyłączając sprawy sportowe, bardzo ważną kwestią są kontrakty zawodników i trenerów. Wygasają one w większości za nieco ponad miesiąc. - Dzisiaj miała być rozmowa prezesa z piłkarzami. Prezes powiedział, że z każdym zawodnikiem porozmawia o kontrakcie, ale w momencie, kiedy się wyjaśni, czy Korona będzie w ekstraklasie, czy w pierwszej lidze – zdradza włodarz stolicy województwa świętokrzyskiego.
- Nie możemy podpisywać kontraktów wyobrażając sobie, że będziemy w ekstraklasie, a potem spadniemy. To nam jeszcze bardziej skomplikuje sytuację – kontynuuje Lubawski.
Ostatnie słabsze wyniki Korony nie są pozytywną informacją w kontekście zainteresowania klubem ze strony inwestorów. Czy to może storpedować temat sprzedaży akcji Korony? - Wierzę, że nie. Najważniejsze jest utrzymanie – twierdzi prezydent.
- Mamy dwóch zainteresowanych. Ta sportowa część klubu przejdzie w ręce inwestora. A kiedy, to już jego sprawa – kończy włodarz miasta.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze
Sajonara. Tylko głupek uwierzy, że piłkarzom zależy na klubie Korona Kielce, a te okrzyki typu: "hej Golo zrób z tym porządek" czy wczorajsze: "hej Ryba zrób z tym porządek" są co najmniej śmieszne :)
Nie zagrają na 100% powiadasz? W takim razie po co chodzić na mecze drużyny, która nie ma ambicji by dążyć do tego by w tych rozgrywkach uczestniczyć?
No, ale tak - nawet za mistrzostwo 1 ligii nie ma LE, klub satelicki też nie jest od grania w pucharach.
Wszyscy piłkarze są do zwolnienia. W takim klubie bez ambicji to najstarszy zawodnik powinien mieć 23 lata (pod warunkiem, że posiada umiejętności, a nie sam wiek). Żadnych transferów do klubu, jest wystarczająco dużo grup młodzieżowych - jakkolwiek by Ci młodzi nie grali. Jeśli w wieku 20 lat jest beznadziejny, to pożegnać i zastąpić 17 latkiem.
Przede wszystkim trzeba zarabiać na transferach.
PZPN chroni piłkarzy i klub musi wciągu określonego czasu, bodajże 60 dni wypłacić im wszystkie zaległości, więc sprawa zaległych pensji jest nie racjonalna. Skoro nie chcą tu grać, droga wolna, utrzymajcie klub w ekstraklasie bo takie jest wasze zadanie od sierpnia zeszłego roku i za to bierzecie pieniądze. Potem jak się wam w Koronie nie podoba, droga wolna idźcie całować inny herb, pa