Kielczanie z szansą na miejsce w dziesiątce. „Zostały nam tylko cztery mecze, ale mamy o co walczyć”
Choć kielecki zespół był bliski sprawienia jednej z największych niespodzianek w tym sezonie, to w pojedynku rewanżowym musiał uznać wyższość ekipy z Lubina. Po tej porażce pozostała mu walka o 9. lokatę, a pierwszym rywalem, który stanie na jego drodze do kolejnego celu, będzie AZS Olsztyn. - Mamy szansę na dziewiąte miejsce, a to na pewno będzie lepsza lokata niż ta, którą zajęliśmy na koniec rundy zasadniczej – stwierdza rozgrywający kielczan, Grzegorz Pająk.
Rewanżowy mecz z Cuprum, choć zakończył się przegraną Effectora 0:3, mógł wyglądać zupełnie inaczej. Kielczanie odrabiali straty i grali dobrą siatkówkę. Niestety było to za mało na tak dobrze dysponowanych lubinian. - Najważniejsze jest to, że zagraliśmy dwa dobre mecze, bo w Kielcach wygraliśmy 3:2, a na wyjeździe zabrakło trochę szczęścia, szczególnie w pierwszym secie. Mały niedosyt jest, bo gdybyśmy wygrali za trzy punkty na własnym terenie to mogło się to inaczej wszystko potoczyć, ale drużynie z Lubina jak najbardziej należy się gra o piąte miejsce - tłumaczy Dariusz Daszkiewicz.
Kielczanie w kolejnej fazie rozgrywek dwukrotnie zmierzą się z AZS-em Olsztyn, a walka toczyć będzie się o prawo do gry o 9. lokatę. W razie remisu po dwóch meczach ,o wygraniu całej rywalizacji zadecyduje złoty set. Jeżeli podopieczni trenera Daszkiewicza wyjdą z tego pojedynku zwycięsko, ich kolejnym przeciwnikiem będzie lepszy z pary Banimex Będzin – Czarni Radom. - Mamy szansę na dziewiąte miejsce, a to na pewno będzie lepsza lokata niż ta, którą zajęliśmy na koniec rundy zasadniczej. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że zostały nam tylko cztery mecze, ale mamy o co walczyć. Może to nie będzie duży sukces jednak możemy zakończyć ten sezon w dobrych nastrojach – mówi Pająk.
Olsztynianie w poprzednich spotkaniach walczyli z ZAKSĄ Kędzierzyn Koźle. Rywalizacja w tej parze zakończyła się bliźniaczo podobnie do tej Effectora. Choć pierwszy mecz olsztynianie niespodziewanie wygrali 3:2, to w pojedynku rewanżowym ulegli przeciwnikowi w trzech setach. Forma podopiecznych trenera Gardiniego wciąż nie jest stabilna, lecz niedzielny pojedynek może być dla nich okazją do odwetu za niedawną przegraną w Hali Legionów.
Dariusz Daszkiewicz będzie miał do dyspozycji wszystkich swoich zawodników poza Adrianem Buchowskim, który nadal nie jest gotowy do gry po kontuzji. - Adrian powoli zaczyna treningi z pełnym obciążeniem, ale pamiętajmy, że niedługo czeka go wyjazd na kadrę B i lepiej żeby spokojnie doszedł do zdrowia – mówi trener kieleckiej ekipy.
Pierwszy mecz Effector Kielce – AZS Olsztyn rozegrany zostanie w niedzielę, 22 marca o godzinie 17:30 w Hali Legionów. Zapraszamy na łamy naszego portalu, gdzie przeprowadzimy relację na żywo z tego wydarzenia.
fot. Mateusz Kępiński
Wypowiedzi: effectorkielce.com.pl