Marković: Nie warto ryzykować. Wolę wrócić od nowego sezonu
Od listopada zeszłego roku z ciężką kontuzją zerwanych więzadeł krzyżowych w prawym kolanie i uszkodzeniem łąkotki zmaga się serbski pomocnik Korony Kielce, Vanja Marković. Zawodnik sumiennie walczy o powrót do zdrowia. - Trenuję codziennie rano i wieczorem po dwie godziny, żeby uporać się z kontuzją. Na razie wygląda to dobrze – mówi 20-latek.
Póki co Serb nie może jeszcze pracować z futbolówką. - Ta kontuzja u wszystkich wygląda podobnie. W czwartek jadę na Śląsk na kontrolę, tam, gdzie miałem przeprowadzany zabieg. Jeżeli wszystko będzie dobrze, to myślę, że za miesiąc wrócę do lekkiego prowadzenia piłki i podobnych ćwiczeń – wyjaśnia zawodnik.
Ostatni mecz Marković rozegrał w październiku. Czy jest szansa, że ujrzymy go na boisku jeszcze w tym sezonie? - Mogę się wyrobić na ostatnią kolejkę, ale myślę, że nie warto ryzykować tylko na ten jeden mecz. Wolę spokojnie od nowego sezonu pojechać z drużyną na obóz – kwituje pomocnik.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze