Dujszebajew: Po przerwie było lepiej. Chciałbym, żebyśmy zagrali z Płockiem w finale Ligi Mistrzów
Po emocjonującym spotkaniu to ponownie Vive Tauron Kielce może cieszyć się z pokonania Orlenu Wisły Płock, a nie odwrotnie. - W pierwszej połowie może nie było dobrze w ataku, ale nieźle spisaliśmy się w obronie. Po przerwie było już lepiej i dobrze rozegraliśmy końcówkę – ocenił na pomeczowej konferencji prasowej trener mistrzów Polski, Tałant Dujszebajew.
Manolo Cadenas (trener Orlenu Wisły Płock):
Oczywiście dzisiaj to był specjalny mecz, ponieważ w weekend oba zespoły czekają trudne spotkania. Jeżeli spotykają się drużyny z Kielc i z Płocka, to wszystko na parkiecie jest możliwe. Dzisiaj obie ekipy walczyły do ostatnich chwil, przez całe spotkanie. Chciałbym na koniec życzyć powodzenia drużynie z Kielc. Obie drużyny będą reprezentowały Polskę w TOP16 i dobrze by było, jakby awansowały dalej. To bardzo dobra rzecz dla polskiej piłki ręcznej. Wiele ludzi ogląda spotkania pomiędzy Kielcami a Płockiem i podobnie było dzisiaj.
Rodrigo Corrlaes (bramkarz Orlenu Wisły Płock):
Zawsze przeciwko Kielcom gra się trudno, w tej hali szczególnie. Przed przerwą mieliśmy przewagę, a w drugiej połowie lepiej spisywali się rywale. Zadecydowała końcówka, którą na swoją korzyść rozegrali gospodarze.
Tałant Dujszebajew (trener Vive Tauronu Kielce):
Mogę być zadowolony z mojej drużyny. Jak wspomniał Manolo, wszyscy mamy w głowach ważne weekendowe spotkania w Lidze Mistrzów. To było dobre przygotowanie dla obu zespołów. Jestem dumny, że dwie drużyny reprezentują Polskę w Lidze Mistrzów. Chciałbym życzyć Wiśle awansu. Jeżeli dwie polskie ekipy zagrają w Final Four, to będzie wielki sukces tutejszej piłki ręcznej. Co roku jej poziom się podnosi, a ostatnio w Katarze reprezentacja zdobyła brązowy medal. Mogę być zadowolony z mojego zespołu. W pierwszej połowie może nie było dobrze w ataku, ale nieźle spisaliśmy się w obronie. Po przerwie było już lepiej i dobrze rozegraliśmy końcówkę. Teraz Płock to jest inna drużyna niż była na początku listopada. W każdym kolejnym meczu oni grają lepiej. Życzę im powodzenia w weekend i chciałbym, żebyśmy zagrali razem w finale Ligi Mistrzów.
Marin Sego (bramkarz Vive Tauronu Kielce):
Nie mam nic więcej do powiedzenia po Tałancie. Zgadzam się z nim. Była walka, oba zespoły zagrały dobrą piłkę ręczną. Dla nas najważniejsza była wygrana i brak kontuzji. Teraz w weekend czeka nas bardzo trudne i ważne spotkanie. Również życzę Płockowi powodzenia.
fot. Patryk Ptak
Wasze komentarze