To był wyrównany mecz, ale tylko do przerwy. W drugiej połowie kielczanie pokazali swoją klasę i bez większych problemów pokonali kwidzynian 36:27 (17:16). Za uwagę z Hali Legionów dziękuje już Marcin Długosz. Dobrej nocy!

Koniec meczu! PGE VIVE wygrywa dziewięcioma bramkami.

Angel Perez Fernandez i 10 bramek przewagi.

Arkadiusz Moryto skuteczny z kontrataku.

Trafia Julen Aginagalde.

Michał Jurecki jeszcze podwyższa prowadzenie kielczan. Czterdziestka dziś już chyba jednak nie pęknie, za mało czasu.

Dla gości trafia Michał Peret.

Ładny akcja Jureckiego i Moryty, ale ten drugi przekroczył pole.

Możemy to chyba powoli ogłosić - nic złego kielczanom już się nie stanie.

Damian Przytuła trafia do bramki po rękach Vladimira Cupary, ale momentalnie odpowiada Blaż Janc.

Krzysztof Lijewski rzuca bramkę z drugiej linii. Przewaga gospodarzy jest już wyraźna.

Mateusz Jachlewski udanie kontruje po obronie Vladimira Cupary.

Utrzymuje się teraz w miarę bezpieczna, pięciobramkowa przewaga kielczan.

Kwidzynianie zmniejszą nieco straty. Czy stać ich jeszcze na większe wywarcie presji na gospodarzach?

Goście tracą piłkę w ataku, a w kontrze bezlitosny jest Luka Cindrić.

Dobrze broni Krzysztof Szczecina.

Efektowna wkrętka Moryty ląduje w bramce.

Luka Cindrić finalizuje kontrę kielczan bombą z dystansu.

Arkadiusz Moryto pewny z siódmego metra.

Rzut karny dla kielczan.

Mamy remis.

Mocny początek gości.

PGE VIVE w składzie: Cupara - Moryto, Lijewski, D. Dujshebaev, Karalok, Cindrić, Jachlewski

Very grateful to all of you who voted for me as the player of the month in the @ehfcl and in the @PGNiGSuperliga!

Recognition of the job of the whole team and one more reason to keep on training hard! Come on, @kielcehandball! #GramyRazem pic.twitter.com/lui4k8wEe7

— Alex Dujshebaev (@AlexDujshebaev) 9 października 2018

Za nami bardzo wyrównana pierwsza połowa. Żadna z drużyn nie potrafiła wyjść na prowadzenie większe niż dwubramkowe. Oczywiście jak zawsze w przypadku PGE VIVE Kielce można oczekiwać, że w mistrzach Polski obudzi się uśpiony tygrys i rezultat zrobi się okazały. Ale czy do tego dojdzie? Zobaczymy w drugiej odsłonie.

Damian Przytuła po końcowej syrenie egzekwuje jeszcze rzut wolny bezpośredni, ale oddał zbyt wysoki rzut.

Arkadiusz Moryto się nie zatrzymuje!

Pięknym trafieniem z drugiej linii odpowiada Dani Dujshebaev.

Damian Przytuła wyprowadza kwidzynian na ponowne prowadzenie.

Trener Tomasz Strząbała na razie może być zadowolony. Jego zawodnicy stawiają kielczanom godny opór.

W ostatnich minutach obrony poluzowały szyki. Teraz trafia Dani Dujshebaev.

Julen Aginagalde! Drugie trafienie Baska w dzisiejszym meczu.

Mateusz Jachlewski wyprowadza PGE VIVE na prowadzenie. Mecz cały czas jest bardzo wyrównany.

Michał Potoczny zmniejsza straty MMTS-u. Po chwili z rozegrania nie trafia Blaż Janc, a skutecznie kontruje jeden z graczy gości.

Arkadiusz Moryto wykorzystuje fakt pustej bramki dla gości i zdobywa bramkę.

PGE VIVE kompletnie nie forsuje tempa. Pojawiły się zmiany: na parkiecie Jachlewski, Jurecki, Aginagalde czy Dani Dujshebaev.

Kacper Adamski pokonuje Filipa Ivicia rzutem z drugiej linii.

Celną "siódemką" odpowiada Michał Potoczny.

Dziś jako pierwszy do rzutu karnego dla kielczan podchodzi Arkadiusz Moryto. I od razu nie myli się, trafia.

Póki co początek jest bardzo wyrównany. 

Luka Cindrić trafia z kontry po przechwyceniu piłki przez Krzysztofa Lijewskiego.

Ponownie Arciom Karalok.

Blaż Janc przegrywa pojedynek ze skrzydła z Krzysztofem Szczeciną.

W Hali Legionów sporo dziś pustych krzesełek.

Andrzej Potoczny trafia na 1:2.

Niestety - z powodu problemów technicznych ucięło nam wszystkie wpisy przedmeczowe, ale nie załamujemy rąk i działamy dalej :) Wynik spotkania otworzył Arciom Karalok, ale goście szybko wyrównali.