No to byłoby na tyle. Mogło być lepiej - jasne, ale mogło być też gorzej, bo Korona mogła schodzić dziś z boiska pokonana. Tak czy owak - dobrze, że ta jesień piłkarska już się kończy, bo kielczanie ewidentnie potrzebują odpocząć, zrelaksować się. To były intensywne miesiące, w których nie raz zachwycali nas swoją dyspozycją. Za to dziękujemy! A my dziękujemy Wam za uwagę, zostańcie z nami, wkrótce materiały pomeczowe.

Koniec meczu!

Korona atakuje, próbuje jeszcze coś zdziałać, ale ofiarnie teraz bronią się gliwiczanie. 

Aż cztery minuty doliczone, intensywna walka na murawie, tutaj nikt nie odpuszcza, ożywiło się to spotkanie!

Biegnie Angielski, pędzi w kierunku bramki gospodarzy, gonią go Dejmek z Kovaceviciem i Czech daje rade, robi wślizg, blokuje piłkę!

Kolejny atak Piasta, atakuje Angielski, wychodzi daleko Gostomski, myli się bramkarz, ale szybko się poprawił i wybił daleko piłkę.

I ma powody do radości nieliczna grupa sympatyków z Gliwic... 

... Co za akcja... No świetnie Korona, Kaczarawa do Cvijanovicia, ten odgrywa do niego górą w pole karne, uderza ze wślizgu Gruzin, ale niewiele ponad bramką. Bardzo ładnie, tylko czemu nieskutecznie... 

I próbował przechytrzyć kielecką defensywę Vassiljev ale świetnie rozczytał Kovacević.

Piast atakuje, poczuł "zew natury" po wejściu Vassiljeva, chce wykorzystać jego obecność na murawie. Korona w opałach, ale na szczęście dobrze się broni, Gostomski skupiony, lecz bezrobotny.

Oby tak było też dzisiaj.

#KORPIA 0:0
15 minut do końca meczu w Kielcach
Nadal bezbramkowy remis
Przyszedł czas, kiedy w meczach @PiastGliwiceSA dzieje się naprawdę dużo

____________________#BliżejGry!
Android: https://t.co/nunqYZ0SMa
iOS: https://t.co/yOyFPmwv0X pic.twitter.com/MNMxXofeY5

— LOTTO Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) 15 grudnia 2017

Reakcja Soriano, bo mieliśmy chwilę przerwy na boisku. Sędzia techniczny się pomylił, raz jeszcze sygnalizował zmianę, która w tym meczu już zaszła :)

Ładny atak Korony, ale katastrofalne dośrodkowanie Rymaniaka. Sam piłkarz jest w szoku, że tak źle kopnął tę piłkę. 

Coraz chłodniej na stadionie w Kielcach, do tego piłkarze zupełnie nas nie rozgrzewają. To jednak jest najmniej istotne, ważne, żeby jakimś cudem udało się wbić tego jednego gola. Piast broni się wszelkimi możliwymi sposobami, często nieprzepisowymi. 

Ależ teraz petarda z woleja Bukaty, na szczęście prosto w Dejmka. Gdyby piłka leciała w stronę bramki, mogłoby być różnie.

Trudno się nie zgodzić...

Ta runda kończy się o trzy kolejki za późno, męczarnia niesamowita #KORPIA #MeczWalki

— Mateusz (@SzymeKK73) 15 grudnia 2017

Nie mają zbyt wielu okazji do powstania z miejsc kieleccy kibice. Bardzo piknikowa atmosfera. 

Kolejna próba. Gna prawą flanką Rymaniak, dośrodkowuje płasko, nabiega Kaczarawa, próbuje uderzyć pięta, z zaskoczenia. No chciał dobrze, ale efekt niestety wyszedł z tego marny.

Dośrodkowanie w pole karne, jest tam Kaczarawa, próbuje uderzyć, stojąc tyłem do bramki. Udaje mu się to, ale za słabo, piłka w rękach Rusova.

Czuje głód gry.

Aankour po wejściu zachowuje się jak Janota - chce być wszędzie #KORPIA

— Norbert Bożejewicz (@N_Bozejewicz) 15 grudnia 2017

Wejście Aankoura na boisko oczywiście zmieniło ustawienie Korony. Na prawe skrzydło powędrował Kiełb, filigranowy pomocnik zajął miejsce w środku pola. 

Powrót po tygodniach nieobecności. Ostatni raz Aankoura oglądaliśmy na boisku w meczu z... Piastem Gliwice. Dokładnie 19 sierpnia tego roku. Kielczanie przegrali wtedy na Górnym Śląsku 0:2, a Marokańczyk rozegrał pełne 90 minut. Później doznał kontuzji.

Dobra akcja Korony. Kiełb do Cebuli, ten pędzi lewym skrzydłem, jest dośrodkowanie na krótki słupek do... Kiełba, ale nie zdążył pomocnik gospodarzy. Niewiele zabrakło!

Obraz gry po przerwie jednak niewiele się zmienił. Oglądamy wyrównane spotkanie, może tempo jest nieco szybsze, ale też bez przesady.

5277 - tyle widzów dziś na Kolporter Arenie. Prawdę mówiąc, obserwując zainteresowanie spotkaniem i tak sądziliśmy, że będzie mniej. Typowaliśmy, że "piątka" nie zostanie przekroczona. 

Sedlar dośrodkowuje z prawego skrzydła do Jankowskiego, ale za mocno. Od bramki zacznie Gostomski. A tymczasem za chwilę na murawie pojawi się... tak, tak, to nie żart! Nabil Aankour!

To się może zemścić na koronie. Jakim cudem Kiełb potrafi strzelać takie bramki jak z Jagiellonią, a nie jest w stanie strzelić prawie na pustą bramkę.. Bramkarz Piasta niczym mur nie do przebicia :O #KORPIA

— Robert Bońkowski (@RobertBonkowski) 15 grudnia 2017

Ale wcześniejsza akcja Rymaniaka - palce lizać. Dodajmy, że prawy obrońca Korony gra z dużym opatrunkiem na całej głowie, a jego starcie z Jankowskim - jak widzicie - do najprzyjemniejszych nie należało. A mimo to zaprezentował taką dynamikę, taką odwagę i mądrość piłkarską! 

Nie, nie... NIE!!! Jak to nie wpadło?! Niesamowite. Kapitalna akcja Rymaniaka, ogrywa dwóch rywali, po czym odgrywa idealnie do Kaczarawy. Ten ma przed sobą tylko bramkarza, jest strzał, broni Rusov! Piłka jednak dopada pod nogi Kiełba, ten mija zwodem rozpaczliwie interweniujących dwóch defensorów Piasta, uderza i... prosto w golkipera gości. Nie wierzymy...

Na trybunach chyba po raz pierwszy dziś odezwali się kibice Piasta. Wciąż jest ich jednak niewielu (choć część przybyła w trakcie), dlatego nie mają szans w starciu z gospodarzami.

Rzut wolny Piasta z ponad 30 metrów. Uderza Bukata, piłka odbija się od murawy, ale ląduje w rękach Gostomskiego. Pewna interwencja kieleckiego bramkarza. 

Piłkarze do szatni schodzili po I połowie w niezbyt dobrych nastrojach. Teraz jednak odczuwamy większą mobilizację, zwłaszcza po stronie piłkarzy Korony. Czekamy z niecierpliwością na to, co się w Kielcach dziś jeszcze wydarzy.

Uuuu! Nieco przypadkowo, ale mogło coś z tego być. Jukić z prawego skrzydła, przeciął piłkę Cvijanović, ale niewiele zabrakło, by dopadła jeszcze do Kaczarawy. Futbolówka w rękach Rusova. 

Ucierpiał teraz mocno przy wyskoku Rymaniak, zresztą jego przeciwnik - Jankowski też. "Ryman" z raną na głowię, piłkarzowi Piasta leci krew z nosa. 

To oczywiście jeszcze sytuacja z pierwszej połowy, najlepsza dla Piasta Gliwice.

To naprawdę była sytuacja z tych, które trudniej zepsuć niż wykorzystać. Ale jak widać - impossible is nothing ;) #KORPIA #Jankowski pic.twitter.com/vDD8AIa1Fg

— Maciej Sypuła (@MaciejSypula) 15 grudnia 2017

Wracamy do gry. Czas na drugą połowę, zaczyna Piast.

Panowie, nastawić celowniki i ruszamy z drugą połową #KORPIA! pic.twitter.com/3RJ4QxDTqn

— Piast Gliwice S.A. (@PiastGliwiceSA) 15 grudnia 2017

W Kielcach bez bramek, choć oba zespoły miały swoje szanse.

Statystyki I połowy #KORPIA pic.twitter.com/lC659JS11V

— EkstraStats (@EkstraStats) 15 grudnia 2017

W Kielcach do przerwy bez bramek. Koniec pierwszej połowy.

Aaaaa! Łapiemy się za głowy, a wraz z nami wszyscy kieleccy kibice! To powinien być gol. Dośrodkowanie z rzutu rożnego, ktoś przedłuża to głową na dalszy słupek, gdzie jest Rymaniak - strzał i... boczna siatka. Kapitalną okazję miał "Ryman", szkoda. 

Co zrobił teraz Cebula... Najpierw zareagował kapitalnie, ograł 2-3 rywali i pognał dobre 30-40 metrów. Zrobił to wybornie. Ale potem, w sytuacji, gdy Korona miała przewagę w ofensywie, za mocno odegrał do Kaczarawy i ten zdołał wywalczyć tylko rzut rożny. Wścieka się Gruzin, można było to lepiej zrobić. 

Ostatnie minuty zdecydowanie na korzyść gości z Gliwic, musi obudzić się Korona, bo nie wygląda to dobrze.

A teraz Jankowski próbuje raz jeszcze, znów z lewej nogi, ale tym razem zza linii pola karnego. Nad bramką.

Ten wzrok #WaldekKing po uderzeniu Jankowskiego mówi wszystko :) #KORPIA

— Igor Wójtowicz (@IgWuju) 15 grudnia 2017

MAMY KUPĘ SZCZĘŚCIA! NIE WIEMY JAK TO NIE WPADŁO! Bardzo dobra akcja Piasta. Jagiełło zmylił Kallaste, dośrodkował precyzyjnie na nadbiegającego, zupełnie "czystego" Jankowskiego, jest 5 metrów od bramki, przed nim tylko Gostomski, uderza obok niego i... na szczęście też tuż nad bramką. Co za fart. 

Dobra okazja! Cvijanović z rzutu rożnego, świetnie wyskakuje Dejmek, strzela głową, mocno i w boczne strefy bramki, ale jednak 1-2 metry nad poprzeczką. Niewiele zabrakło!

Lekkim zaskoczeniem jest ustawienie Korony. Kiełb dziś na środku pomocy, Jukić biega po prawym skrzydle, a Cebula po lewym. Prawdę mówiąc spodziewaliśmy się zupełnie innego schematu. 

Odpowiedź Piasta! Dobry, kąśliwy strzał Bukaty z dystansu, ma problemy Gostomski, ale udaje mu się sparować piłkę na rzut rożny. Duży błąd kieleckiej defensywy, dali swojemu rywalowi zbyt dużo miejsca i czasu. 

To mogło być ładne! Daleka, mocna piłka do Kiełba, ten w wyskoku odgrywa od razu w stronę Kaczarawy, ale nieco za mocno, szybszy od Gruzina jest bramkarz gości.

Rzut wolny dla Piasta, dośrodkowanie w pole karne, ale świetnie wychodzi z bramki Gostomski i pewnie łapie piłkę. Jak to się mawia - takie interwencje dodają pewności bramkarzowi!

I wracamy do schematu. Czyli Korona atakuje - ale niespiesznie - a Piast się broni całą jedenastką na własnej połowie.

Ufff! Rzut rożny gości, świetnie przedłuża głową Sedlar, jest tam niepilnowany Papadopulos, ale całe szczęście dostał piłkę za plecy.

Piast stara się uspokoić sytuację, dojść do głosu, bo coraz odważniejsi i śmielsi byli złocisto-krwiści. Korona nieco się teraz wycofała, ale na razie świetnie się broni.

Oblężenie bramki Piasta trwa, ale raczej takie przez małe "o". Uderza z dystansu Cvijanović, lecz daleko obok bramki. 

Oooo! Wreszcie coś! I to co! Żubrowski dośrodkowuje z głębi w pola, w "szesnastce" jest Kaczarawa, mimo obecności, bliskości obrońcy (wręcz dotyku!) przyjmuje piłkę na klatkę piersiową i bardzo ładnie uderza z "wysokiego" woleja, ale niestety nad bramką. To było jednak świetne zachowanie Gruzina!

Ci, którzy spóźnili się dzisiaj na mecz, nie mają czego żałować. 

Rymaniak wywalczył teraz sprytnie rzut wolny z bardzo dobrej odległości, niemal na wprost bramki, około 20 metrów. Uderza Kiełb i... pięć metrów nad poprzeczką. 

Cały czas to samo - Korona jest lepsza. Jednocześnie to ona jest zmuszona do konstruowania ataku pozycyjnego, ale złocisto-krwistym wciąż brakuje precyzji. A także trochę szaleństwa, dryblingów jak na lekarstwo. 

Teraz dominacja Korony na boisku, to ona atakuje, ale są to ataki prowadzone w wolnym tempie, schematyczne. Dobrze rozczytują to goście i przerywają te zapędy kielczan. 

Do Kielc dotarła dzisiaj grupa sympatyków Piasta, ale na razie jest ona wyjątkowo skromna. Niemniej - brawa dla nich. 

Szansa dla Korony, stały fragment gry. Rzut wolny, jest dogranie Cvijanovicia, piłkę strąca Kovacević, ale niestety do nikogo. 

Cały czas gra toczy się w środku boiska. Raz przy piłce kielczanie, raz gliwiczanie. Naprawdę chcielibyśmy napisać coś ciekawego, ale patrząc na boisko - na razie się nie da. 

Było groźnie! Ubiegł Dejmka Jankowski, uciekł kapitanowi Korony, wyszedł na dobrą okazję, uderzył z lewej nogi, ale w sam środek bramki. Niemniej - bardzo dobra interwencja Gostomskiego, bo piłka szła blisko ziemi, to nie był taki łatwy strzał. 

Piast przejął inicjatywę, ale bardzo spokojnie rozgrywa piłkę. Póki co, emocje jak na rybach. 

"Królu złoty, to tak jak się umawialiśmy. Szybkie 2:0 i lecimy na urlopy". Sędzią dzisiejszego spotkania jest Mariusz Złotek.

Rożny, jest dośrodkowanie, ale wybijają gracze Piasta. Piłka jednak szybko wraca w pole karne, instynktowne uderzenie Kaczarawy, ale prosto w Rusova. 

Żubrowski chce być jak Grosicki, z lewej flanki dośrodkowanie prawą nogą, zewnętrzną częścią stopy, ale blokują to gliwiczanie. Tylko rzut rożny. 

Korona od początku z mocnym impetem, to kielczanie atakują, utrzymują się przy piłce. 

Ruszyli, gramy! Pięknie przygotowana murawa do tego spotkania, więc liczymy na ładne widowisko.

Dziś Korona bez Możdżenia, który oczywiście pauzuje za żółte kartki. Ale w pierwszej jedenastce są Kiełb, Cebula i Kallaste, czyli ci, przy których nazwiskach duży znak zapytania stawiał przed meczem Gino Lettieri. Zasłona dymna, czy mocne charaktery całej trójki? :)

Piłkarze już w szatni, czekamy na ich powrót. 

Rywale Piasta wykorzystali 23,4% dogodnych okazji do zdobycia bramki - najniższy procent w lidze. #KORPIA

— EkstraStats (@EkstraStats) 15 grudnia 2017

Publikowaliśmy to dzisiaj na Facebooku, ale tutaj powtórzymy, bo komentarz - wzór. Brawa dla autora, a zwłaszcza dla jego syna - małego, wiernego kibica. Oby takich więcej w Kielcach. 

Końcowe fragmenty rozgrzewki na murawie. Jak oceniacie skład, na który dziś zdecydował się trener Gino Lettieri? Optymalny?

Rozgrzeweczka! #KORPIA pic.twitter.com/vnT7R8vfOL

— Korona Kielce (@Korona_Kielce) 15 grudnia 2017

Widać to już przed stadionem. Zazwyczaj, tuż przed spotkaniem, pod kasami stoi tłum ludzi. Dzisiaj... sami widzicie - mizeria. 

Za nami dwa przykre mecze Korony - porażka 0:3 z Arką i 1:5 z Jagiellonią. To + termin meczu + okres przedświąteczny wpłynęło na postawę kieleckich kibiców i ich zainteresowanie spotkaniem. Dzisiaj, niestety, tłumów na Kolporter Arenie nie będzie.

U jednych uśmiechy, u innych pełne skupienie. Oby po meczu na twarzach Koroniarzy dało się zauważyć tylko ten pierwszy obrazek. 

Dobry wieczór przed ostatnim piłkarskim akcentem tego roku! #KORPIA pic.twitter.com/mu1K0jNPt2

— Korona Kielce (@Korona_Kielce) 15 grudnia 2017

Dzień dobry Kielce! Aż ciężko w to uwierzyć, ale to zdanie napisaliśmy po raz ostatni w tym roku. Przed nami ostatnie spotkanie Korony w 2017 roku. To były bardzo udane miesiące, choć... nerwówki niekiedy nie brakowało. Sami wiecie. Miejmy jednak nadzieję, że choć dzisiaj, na koniec, nerwowo nie będzie i uda się z przytupem zakończyć tegoroczne rozgrywki.

Składy umieściliśmy w specjalnej rubryce naszego LIVE'a. Pamiętajcie, że w trakcie meczu możecie tam sprawdzać na bieżąco informację odnośnie zmian oraz żółtych i czerwonych kartek. Oczywiście będziemy o nich pisać również tutaj, na głównej "tablicy".

Skład Piasta na #KORPIA!
PO TRZY PUNKTY! pic.twitter.com/JXlZdcXYzc

— Piast Gliwice S.A. (@PiastGliwiceSA) 15 grudnia 2017

Wiemy też, na kogo postawił dziś Waldemar Fornalik, trener Piasta Gliwice.

W takim składzie wystąpimy w meczu #KORPIA z @PiastGliwiceSA. Do boju, Korono! pic.twitter.com/UuAldlrj7C

— Korona Kielce (@Korona_Kielce) 15 grudnia 2017

Znamy już skład Korony, wiemy na kogo postawił dziś Gino Lettieri. Do podstawowej jedenastki drużyny wraca Ivan Jukić!

Zapraszamy na naszą relację na żywo. Początek meczu o godz. 18.