Brawo! Właśnie w takich nastrojach chcieliśmy kończyć ten mecz i piłkarski rok 2016! Lechia - rozpędzona, wicelider tabeli, jeden z kandydatów do mistrzostwa Polski - nie dał sobie rady przy Ściegiennego. Korona wygrywa i zachwyca swoich kibiców po raz kolejny. Brawo! Za uwagę dziękuje Tomasz Porębski, miłego weekendu.

Koniec meczu! Jest zwycięstwo, są trzy punkty!

Jest jeszcze okazja dla gości, głową, po kolejnym rzucie rożnym, Marco Paixao, ale ponad bramką.

To jednak będzie kapitalne zakończenie roku 2016 :)

Sędzia dolicza aż 5 minut... Absurdalna decyzja.

Z rożnego Peszko, uderza głową Janicki, ale nad poprzeczką. Bezradni są dzisiaj gdańszczanie.

Groźnie teraz Lechia, seria udanych podań, ale w końcu - na szczęście - pilka ląduje w rękach Małkowskiego. Uff...

Uderza z około szesnastu metrów Wojtkowiak, z woleja, całkiem nieźle, ale obok bramki. 

Kolejna zmiana w Koronie - za Abalo na boisko wbiega Gabovs.

Jako że z boiska wieje nudą... Paweł Golański w nowej roli.

Próbuje uderzyć Palanca, niezła pozycja, ale fatalne wykonanie.

Musimy to napisać - Lechia jest dzisiaj bardzo słaba. Nie poznajemy tej drużyny, ale na szczęście to nie nasze zmartwienie.

Miały być bramki, a tu na razie tylko kartki (zgodnie z przewidywaniami). Statystyki I połowy #KORLGD pic.twitter.com/8u966LrYcZ

— EkstraStats (@EkstraStats) 17 grudnia 2016

Widzów na trybunach kieleckiego stadionu dziś zaledwie 4354...

Z dystansu Gamakov, piłka nieprzyjemna dla bramkarza, ale radzi sobie z tym Małkowski i wybija dobrze do boku. 

216 sekund na boisku potrzebował Jacek Kiełb, aby zdobyć bramkę. #KORLGD

— EkstraStats (@EkstraStats) 17 grudnia 2016

Gra toczy się w środku pola, mało emocji, ciekawych akcji, wszystko jest rozbijane raz przez Lechię, raz przez Koronę. Słabe to widowisko.

Taka ciekawostka. Korona w 2016 roku wypada tak:

Ni to strzał, ni dośrodkowanie Peszki z lewej strony, ale piłka ląduje za poprzeczką.

Milinković-Savić, oddalony mocno od bramki, okiwał teraz z łatwością Palancę. Trzeba przyznać - świetna gra nogami w wykonaniu tego bramkarza.

I jest pierwsza akcja Korony, Palanca przerzuca piłkę z lewej na prawą, uderza, ale prosto w Milinković-Savić.

Wracamy do gry! Oba zespoły bez zmian.

I koniec pierwszej połowy. Na razie w Kielcach bez bramek. Idziemy zagrzać dłonie...

Ależ to było sprytne! Świetny, techniczny strzał Aankoura, nawet nie drgnał Milinković-Savić, ale futbolówka minimalnie przelatuje obok prawego słupka. Wielka szkoda!

Faulowany Abalo, leży długo na murawie Hiszpan, ale w końcu podnosi się z boiska i wraca do gry.

Kolejna próba z dystansu - tym razem Grzelak, lecz bardzo wysoko ponad bramką.

Znowu uderza z dystansu Marković - z dalszej odległości, lecz z woleja. Nieźle, ale prosto w bramkarza.

Odnośnie transparentu: prawdopodobnie chodzi o to, że za 482 dni kończą się zakazy stadionowe dla sporej grupy kibiców kieleckiej Korony.

Abalo schodzi z lewej flanki do środka, uderza, naprawdę ładnie, ale bardzo pewnie broni Milinković-Savić. Mamy jednak wrażenie, że część bramkarzy Lotto Ekstraklasy nie zdołałaby tej piłki zatrzymać.

Jest akcja Korony, Marković, ma piłkę na 25. metrze, decyduje się na strzał - mocno, ale obok. Brawa za decyzję! Trzeba próbować.

Mila uderzał z tej odległości. Było naprawdę blisko...

Bezpośrednie uderzenie z rzutu wolnego Mili, kapitalny strzał w okienko, ale przepięknie broni to Małkowski! Brawo Zbyszek!

Pada na granicy pola karnego na murawę Wojtkowiak, sędzia odgwizduje rzut wolny. Kłócą się Koroniarze, którzy twierdzą, że faulu nie było. Bulwersują się również lechiści - ich zdaniem powinien być rzut karny.

Nudniejszy fragment gry na Kolporter Arenie, liczymy na więcej okazji podbramkowych.

Dość specyficzny transparent pojawił się na "Młynie". Czy ktoś coś wie, coś rozumie?

Zaspała teraz obrona Korony, niepilnowany był Kuświk, na szczęście miał bardzo ostry kąt i zdołał trafić tylko w Małkowskiego. Wywalczył róg.

CO TO BYŁA ZA SYTUACJA!!! TO POWINIEN BYĆ GOL!!!

Kapitalna akcja Vanja Markovicia, świetne, prostopadłe podanie do Aankoura, ten jest sam na sam, ale trafia prosto w bramkarza Lechii. 

Jej...

Ładny atak Korony, Aankour na lewym skrzydle, pięknie zagrywa w pole karne, ale... No właśnie, ale. Ale tam nie ma żadnego zawodnika kieleckiej drużyny...

Sporo teraz emocji zrobiło się po jednym starciu na boisku, leży Palanca, ale sędzia niewzruszony. 

Rzut wolny dla Korony, dośrodkowanie Palanki, wysoko wyskakuje Diaw, uderza głową, ale piłka przelatuje w bezpiecznej odległości obok bramki. Do celu sporo brakowało.

Wyrównany mecz, póki co, choć bez większych emocji. Niestety, dokładając do tego piknikową atmosferę, daje to dosyć marny obraz całości.

Teraz dominuje Lechia i jest pierwszy strzał gości! Na szczęście uderzenie Gamakowa, choć z problemami, broni Małkowski.

Nasz dzisiejszy mecz z @LechiaGdanskSA na antenie Radia eM Kielce (107.9 fm i https://t.co/gHrhzktNlN) skomentuje... Paweł Golański!

— Korona Kielce (@Korona_Kielce) 17 grudnia 2016

Odważnie ruszyli kielczanie, oni są przy piłce, atakują. Zaczyna się podobnie, jak w Poznaniu.

Przybyła przy piłce, pierwsze kopnięcie i poszło.

Ależ jesteśmy ciekawi tego meczu!

Piłkarze już na murawie, zaraz zaczynamy!

Niestety, jak na razie bardzo marnie prezentują się trybuny kieleckiego stadionu. Gdybyśmy się skupili, to bez problemów policzylibyśmy ilość widzów na przeciwnej trybunie od strony alei Legionów. Raz jeszcze napiszemy - szkoda.

Gdyby ktoś pytał, dlaczego ostatnio nie ukazują się u nas zdjęcia Pauli Dudy, to już wiecie czemu... :)

Jak widać, dzisiaj na Kolporter Arenie żadnych telewizorów w mega promocyjnej cenie nie rzucili, bo tłumów nie ma, i problemów z wejściem też nie.

Zaraz spojrzymy szybko na to, co dzieje się jeszcze przed stadionem...

A stadion dzisiaj okazale prezentuje się z każdej strony - z murawy chyba jednak najlepiej ;)

Trwa rozgrzewka... #KORLGD pic.twitter.com/vj0fLr4fEm

— Korona Kielce (@Korona_Kielce) 17 grudnia 2016

Ktoś z Was napisał w komentarzu, że to może być pożegnalny występ tego pana. To prawda, kontrakt Zbigniewa Małkowski kończy się wraz z końcem 2016 roku. No, ale my mamy nadzieję, że jednak zarząd podejmie jedyną słuszną decyzję i zaproponuje przedłużenie umowy swojemu najlepszemu bramkarzowi.

To też kolejny mecz, który na ławce rezerwowych rozpocznie Jacek Kiełb. Widać, że "Ryba" jest daleki od swojej optymalnej dyspozycji. Cieszy za to fakt, że dzisiaj linia defensywna wystąpi w swoim najsilniejszym zestawieniu - wierzymy, że ten kolektyw zdoła powstrzymać świetnych przecież pod względem gry ofensywnej gości z Gdańska.

Dzisiaj - chyba możemy tak powiedzieć - trener Bartoszek liczy na genialny występ dwóch hiszpańskich torreadorów - na prawej Palanca, na lewej Abalo, choć pewnie będą często zmieniać się pozycjami. Sami jesteśmy ciekawi, jak zaprezentują się ci zawodnicy.

Składy, jak już informowaliśmy na Facebooku, od ponad godziny są znane i "wklepane" - zaglądajcie do specjalnej rubryki. 

A dzisiaj w Kielcach zimno, około 0 stopni, ale w sumie to bardzo przyjemnie. Ładne, bezchmurne niebo, słoneczko - idealne warunki do gry w piłkę. Narzekać nie mamy prawa, chociaż... Jak usiedliśmy na trybunach, to tyłki mogą zmarznąć ;)

Mecz rozpocznie się o godz. 15.30. Zapraszamy!