Gładkie zwycięstwo w cieniu groźnie wyglądającej kontuzji Strleka
Nie było mowy o żadnej sensacji czy nawet niespodziance w pierwszym spotkaniu ćwierćfinału Pucharu Polski pomiędzy Vive Tauronem Kielce a KPR Borodino Legionowo. Żółto-biało-niebiescy dominowali na parkiecie od początku do końca starcia w Hali Legionów i zwyciężyli pewnie 35:19 (19:10). Niestety, w drugiej części spotkania bardzo groźnie wyglądającego urazu nabawił się Manuel Strlek, który musiał opuścić boisko na noszach.
Już po kilku minutach Vive prowadziło 3:0, a ładnym trafieniem od poprzeczki popisał się Denis Buntić. Co ciekawe, Tałant Dujszebajew w ofensywie jako kołowego posłał w bój Michała Jureckiego. „Dzidziuś” rzucił nawet w tej roli dwie bramki. W zespole z Kielc dobrze funkcjonował kontratak, a legionowianie rzadko potrafili się przedrzeć przez defensywę gospodarzy. Swoje dołożył Sławomir Szmal, który zanotował kilka dobrych interwencji m.in. broniąc rzut karny wykonywany przez Kamila Cioka. Jedyny przestój w grze żółto-biało-niebieskich zdarzył się pomiędzy 21. a 23. minutą potyczki – wówczas ze stanu 13:6 zrobiło się 13:9. Po chwili mistrzowie Polski wrócili jednak do lepszej gry i ostatecznie pierwszą część potyczki wygrali 19:10.
Druga część starcia w Hali Legionów rozpoczęła się od spokojnej gry z obu stron. W bramce gospodarzy pojawił się Marin Sego. W 37. spotkania doszło do fatalnego wydarzenia. Wyskakujący do ataku ze skrzydła Manuel Strlek został brutalnie sfaulowany przez Damiana Sulińskiego, za co zawodnik gości obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę. Chorwat nie zdołał podnieść się z parkietu o własnych siłach i opuścił go na noszach. Jego koledzy z zespołu po tym wydarzeniu dalej kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń. Na dziesięć minut przed końcem tego starcia trafił Uros Zorman, a na tablicy wyników widniał rezultat 31:17. W końcówce nie wydarzyło się już nic szczególnego i mistrzowie Polski wygrali 35:19.
Z dobrej strony zaprezentował się szczególnie Ivan Cupić, który zdobył aż piętnaście bramek.
Do rewanżu decydującego o awansie do Final Four Pucharu Polski dojdzie we wtorek, 3 marca w Legionowie.
Vive Tauron Kielce – KPR Borodino Legionowo 35:19 (19:10)
Vive: Szmal, Sego – Grabarczyk, Jurecki 3, Chrapkowski 2, Bielecki 1, Jachlewski 1, Strlek 3, Buntić 6, Musa 1, Zorman 3, Cupić 15
KPR: Krekora, Ner – Bulej, Bożek, Prątnicki 3, Suliński, Kasprzak 4, Kuśmierczyk 1, Wuszter, Titow, Brinovec, Gawęcki 2, Wolski 4, Ciok 3, Dzieniszewski 2
Wasze komentarze