Legia niezadowolona. „Jeśli nie wykorzystujemy takiej sytuacji…”
Z niezbyt zadowolonymi minami opuszczali Kolporter Arenę w niedzielny wieczór piłkarze Legii Warszawa. Po ligowej porażce z Jagiellonią Białystok zanotowali kolejną stratę punktów i zremisowali bezbramkowo z kielecką Koroną. - Takie mieliśmy założenia, żeby przyjąć Koronę na własnej połowie – powiedział po meczu zawodnik stołecznej ekipy, Norbert Misiak.
20-latek na stadionie w Kielcach debiutował w T-Mobile Ekstraklasie. - Były jakieś tam nerwy, ale raczej pozytywne. Nie jestem w stu procentach zadowolony. Myślę, że mogę od siebie wymagać więcej – przyznał samokrytycznie wychowanek Legii.
I dodał: - Przed meczem miałem może jakiś stres, ale po wyjściu na murawę już nie. Dostałem szansę debiutu i teraz liczę na jeszcze więcej występów. W mojej sytuacji na pewno sporo zależy od meczu z Ajaxem. Im więcej będzie spotkań, tym więcej okazji do gry.
O ocenę spotkania ze „złocisto-krwistymi” pokusił się inny gracz warszawskiego zespołu, Bartosz Bereszyński: - Każdy mecz da się wygrać. Mieliśmy swoją okazję w 90. czy tam 85. minucie. Orlando (Sa – red.) poszedł sam. Mógł podać albo strzelić inaczej. Jeśli nie wykorzystujemy takiej sytuacji, no to nie da się wygrać – skomentował defensor mistrzów Polski.
- Mecz z Koroną był do jednej sytuacji. My taką stworzyliśmy, ale niestety nie udało jej się wykorzystać – kontynuował „Bereś”.
Gracze Legii nie byli usatysfakcjonowani remisem. - Graliśmy o zwycięstwo. Dopisujemy dzisiaj jeden punkt, który kiedyś może okazać się ważny, ale on nas nie cieszy. Musimy go jednak docenić. Korona zagrała tak jak zagrała, my również i teraz jedziemy do Warszawy i myślimy już o meczu z Ajaxem – powiedział Bereszyński.
Licznie zgromadzeni fani na Kolporter Arenie nie zobaczyli żadnej bramki. - Jeżeli chodzi o grę z kontry, to wyglądało to w miarę dobrze. Rywale nie stworzyli wielu sytuacji, ale zabrakło nam tego samego co im – gola – zakończył Misiak.