Możliwa nadzwyczajna sesja Rady Miasta w sprawie Korony. „Potrzebny jest jednak dialog”
Korona nie otrzymała dotacji z budżetu miasta na 2015 rok. W związku z tym zarząd klubu zapowiedział złożenie wniosku o upadłość spółki. Istnieje jednak szansa na zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia rady miejskiej, na której zostanie podjęty wątek przyszłości kieleckiej drużyny.
– Jestem zaskoczona tą informacją – nie kryje przewodnicząca Rady Miasta Kielce, Joanna Winiarska. – Traktuję ją jako formę szantażu ze strony władz klubu. Zawsze będę kibicem Korony, a moja decyzja o głosowaniu przeciw była protestem. Prosiliśmy o dialog w tej sprawie, ale się nie udało – dodaje.
Sytuacja Korony jest obecnie dramatyczna, istnieje jednak szansa na uratowanie klubu. Radni wciąż mogą przyznać klubowi dotację. Jednak kolejne posiedzenie rady zaplanowano na połowę stycznia, władze miasta spekulują, że wtedy na ratunek może być już za późno.
Szansą dla Korony może być więc nadzwyczajne posiedzenie Rady Miasta Kielce. – Mogę je zwołać, ale potrzebna jest chęć dialogu ze strony prezydenta i władz klubu. Przed posiedzeniem budżetowym próbowałam się spotkać z panem prezydentem, ale nie wtedy miał czasu – informuje Winiarska.
Przewodnicząca Rady Miasta przyznaje, że sama podczas ostatniego posiedzenia nie wiedziała jak zagłosuje. – Decyzję podjęłam po spotkaniu z prezesem Paprockim. Okazuje się, że obecna dotacja miałaby pokryć jedynie zaległości i być może by starczyło też pieniędzy do czerwca – wyjaśnia. – My jako radni chcemy wiedzieć na co przeznaczane były poprzednie pieniądze. Prezydent mówi, że nie może wyjawiać żadnych informacji, gdyż klub jest spółką prawa handlowego. Jednak my jako radni mamy na ten temat inne zdanie – dodaje.
Winiarska zapowiedziała także, że w najbliższym czasie będzie chciała zwołać konferencję, na której radni, którzy w poniedziałek głosowani przeciw przekazaniu 7,8 miliona złotych dla Korony, będą mogli wyjaśnić powody swojej decyzji.
Na razie nie wiadomo, kiedy najwcześniej mogłaby być zwołana nadzwyczajna sesja Rady Miasta.
Wasze komentarze
W Legii jest to 120mln i tam nikt nic nie mowi. Warszawa tez daje kase
Pani Wojda i pani Zapala - kolejne celebrytki. Miejsce celebryteknjest na sciance a nie w radzie miasta. Tak luzna dygresja na Nowy Rok
Ciekawe co Wojtuś ma do ukrycia w sprawie Korony twierdząc że jego rola w tej sprawie się skończyła.
PO - SLD - PSL won z Kielc. Pani Winiarska czy jak jej tam- obudziła sie teraz? Jesteś kielczanką - kobieto ???
Buce
potem kasa!
Zgłoszona ma być upadłość UKŁADOWA!
Co nic oczywiście może nie zmienić bo ostateczna decyzja jest w rękach sądu! Ale Korona SA DALEJ BĘDZIE ISTNIEĆ a długi są spłacane z bieżącej działalności!!!
I MIASTO nic nie musi dokładać.
W upadłości LIKWIDACYJNEJ! długi są spłacane Z MAJĄTKU!!! spółki i tu TEŻ! Miasto nic nie dokłada z tym, że wierzyciele mogą dostać wielkie G!
Do tych co wcześniej pytali - bo ja np. niewiele bym zrozumiała z wypowiedzi olab. - upadłość układowa byłaby prawdopodobnie dla klubu lepsza, ale musi wyrazić na nią sąd po zasięgnięciu opinii biegłego. Polega ona na tym, że spółka dalej funkcjonuje, osiąga zyski, a wierzytelności wierzycieli są spłacane z bieżących zysków spółki lub jej majątku. Powoduje to często, że spółka po spłaceniu wierzytelności jest w stanie dalej funkcjonować i nie trzeba jej likwidować. Miasto, pomimo, że jest właścicielem, nie będzie musiało odpowiadać swoim majątkiem, ponieważ Korona jest spółką akcyjną, a akcjonariusze nie odpowiadają za długi spółki, są one spłacane wyłącznie z kapitału spółki, a nie z majątku prywatnego. Upadłość układowa ma głównie za zadanie zaspokoić większość wierzycieli. Układ polega na tym, że często wierzyciele zgadzają się na zaspokojenie choćby części wierzytelności aby tylko dostać jakąś kasę. Upadłość układowa - w wyniku braku wywiązywania się z układu - może zostać zamieniona w upadłość likwidacyjną. Generalnie uważam, że przy ogłoszeniu upadłości układowej, Korona nie będzie w stanie grać ani w Ekstraklasie, ani w I lidze, ale specjalistą od finansów nie jestem więc się nie znam. Mam nadzieję, że trochę rozjaśniłam w głowach.