Ligowe ostatki. Vive kończy rok pojedynkiem z Nielbą
Przez cały 2014 rok mistrzowie Polski z Kielc przegrali zaledwie dwa mecze i jeden zremisowali. W sobotę kielczanie rozegrają ostatni pojedynek w tym dobrym dla nich roku.
- My robimy swoje, będziemy chcieli wygrać jak najwyższą przewagę. Już w Lubinie udało nam się wyśrubować wysoki wynik, gdy rzuciliśmy 48 bramek, a straciliśmy 25. Pamiętam, że parę lat temu zdobyliśmy 52 bramki z Gorzowem, więc jest co poprawić – przyznaje przed pojedynkiem z Nielbą, Michał Jurecki, który szybko jednak dodaje: - Przede wszystkim chcemy wygrać mecz i to jest nasz najważniejszy cel. Jeżeli jednak uda się zachować koncentrację to może będzie się dało rzucić te pięćdziesiąt bramek. To jest jednak sprawa drugo, czy nawet trzeciorzędna. Najważniejsze, żeby wygrać to spotkanie i nie doznać kontuzji – dodaje rozgrywający.
Sobotni mecz zakończy meczowy maraton, w którym ostatnio brali udział mistrzowie Polski – Na pewno już każdy jest trochę zmęczony i ta przerwa się przyda. To ostatni mecz w tym roku przed własną publicznością, musimy się skoncentrować i oby obyło się bez kontuzji – nie kryje z kolei Grzegorz Tkaczyk.
Po pojedynku z Nielbą dojdzie do „Dzikiego Meczu”, w którym zawodnicy Vive Tauronu zmierzą się z najmłodszymi zawodnikami kieleckiego klubu. - To fajna sprawa. Bardzo się cieszymy, jest to coś ciekawego dla kibiców i wielkie przeżycie dla dzieciaków. Mogą oni zagrać z nami na boisku – mówi Jurecki.
W trakcie meczu sprzedawane będą cegiełki na leczenie Tomasza Strząbały, a po meczu odbędą się także licytacje różnych pamiątek sportowych.
Mecz Vive Tauronu z Nielbą Wągrowiec rozpocznie się 13 grudnia o godzinie 16.