Bez litości! Pogoń zmiażdżona w Hali Legionów
Gaz-Systemowi Pogoni Szczecin siły i werwy wystarczyło tylko na pierwszą połowę spotkania. Przy stanie 20:14 Vive Tauron Kielce wrzuciło jednak wyższy bieg i drugą połowę zwyciężyło aż 25:10. Ostatecznie mistrzowie Polski wygrali z ekipą przyjezdnych aż 45:24. Kielczanie w dobrych humorach udadzą się teraz na sobotni mecz Ligi Mistrzów z węgierskim Pick Szeged. Odbędzie się on już w najbliższą sobotę.
Potyczkę rozgrywaną w Hali Legionów dużo lepiej rozpoczęli goście. Po pięciu minutach prowadzili oni 3:0, a na taki stan rzeczy od razu zareagował Tałant Dujszebajew biorąc czas. Przerwa ożywiła nieco postawę kielczan w ataku, a pierwsze bramki dla gospodarzy zdobyli Denis Buntić i Ivan Cupić.
Żółto-biało-niebiescy po niemrawym początku obudzili się z marazmu i zaczęli punktować gości. Na pierwsze prowadzenie wyszli w 10. minucie spotkania, kiedy efektowną i efektywną kontrą popisał się Cupić. Szczecinianie nie zamierzali jednak odpuszczać i wynik ciągle oscylował w okolicach remisu. Po pierwszym kwadransie gospodarze prowadzili 8:7.
Vive powoli zaczęło pokazywać swe prawdziwe oblicze w drugiej części pierwszej połowy. Kilka szybkich akcji mistrzów Polski sprawiło, że wypracowali oni sobie kilkubramkową przewagę nad zespołem gości. W 25. minucie parkiet musiał opuścić Uros Zorman, który nabawił się urazu mięśniowego, a Mateusza Jachlewskiego na lewym skrzydle zastąpił… Piotr Chrapkowski.
Ostatnie akcenty pierwszej odsłony spotkania należały do Żeljko Musy. Chorwat był dobrze dysponowany w ataku, choć Krzysztofowi Szczecinie raz udało się wygrać z nim pojedynek. Do przerwy, między innymi dzięki niezłej postawie szczecinian w ataku, wynik brzmiał 20:14.
Druga połowa toczona już była zdecydowanie pod dyktando gospodarzy. Kielczanie rzadko mylili się w ataku, choć należy podkreślić całkiem dobrą postawę bramkarza Pogoni, a zarazem wychowanka Vive – Krzysztofa Szczeciny. Goście w ofensywie popełnili kilka prostych strat i nie potrafili już dotrzymać kroku mistrzom Polski. Na kwadrans przed zakończeniem potyczki podopieczni Tałanta Dujszebajewa prowadzili 32:21.
Końcówkę meczu zdecydowanie zdominowali gracze z Kielc. Kapitalnymi akcjami indywidualnymi popisywał się Grzegorz Tkaczyk i raz po raz trafiał do bramki zespołu ze Szczecina. Kilka dobrych interwencji w bramce Vive zanotował także Sławomir Szmal, co zwiększyło jeszcze rozmiary zwycięstwa żółto-biało-niebieskich. Kielecka ekipa wykorzystała fakt nawarstwiającego się zmęczenia niezbyt licznej drużyny Pogoni i ostateczne zwyciężyła wysoko, bo aż 45:24.
Ciekawostką jest fakt, że do bramki przyjezdnych trafili wszyscy zawodnicy mistrzów Polski oprócz Zormana, który grał jednak dość krótko, a także obu bramkarzy – Sego i Szmala.
Teraz przed Vive Tauronem wyjazdowy pojedynek w Lidze Mistrzów z węgierskim Pick Szeged. Odbędzie się on w najbliższą sobotę o godzinie 16.30.
Vive Tauron Kielce – Gaz-System Pogoń Szczecin 45:24 (20:14)
Vive: Sego, Szmal – Grabarczyk 1, Jurecki 6, Tkaczyk 6, Chrapkowski 2, Bielecki 2, Jachlewski 5, Buntić 8, Musa 7, Zorman, Cupić 8
Pogoń: Szczecina – Grzegorek 6, Bruna 3, Gobber, Gmerek, Gierak 3, Krysiak 5, Jedziniak 1, Statkiewicz 2, Konitz 4
Zapis relacji NA ŻYWO - kliknij TUTAJ
fot. Patryk Ptak
Wasze komentarze